Syn jeszcze mieszka ze mną, a córka przyjedzie chyba w następną niedzielę. Teraz jest u teściowej. Cieszę się jak przyjeżdżają, ale coraz trudniej mi jest wszystkich ugościć. Zdrowia ubywa. Wprawdzie do starości jeszcze mi daleko, ale różne choróbska się mnie czepiają. Ale dusza jeszcze młoda i chętnie by jeszcze .........ach młodość. ))))) Dziewczyny malutki kieliszeczek koniaku ze mną wypijecie?
Może jak Ulena poczuje, to przyjdzie. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi, że tak mówię. Zapraszam Ulenko. No Klarysko polewam. A gdzie się teraz Basia zapodziała?
pogoda jakaś taka do d... tego deszczu to już za dużo. kiedyś , jak byłam młoda i piękna, lato był, nawet, gdy mokre, to jakieś takie fajne, Biegało się po kałużach po ulicy eh, wspomnienia- upss, nie ten wątek