Dzięki Basiu ale anginy jeszcze nie mam i muszę być w formie bo mam po kolei kilka "imprez" wczoraj była 10-ta rocznica ślubu mojej starszej córki, dzisiaj imieniny wnuczki Soni więc zdrowie i kasa bardzo potrzebne
Widzę, że mnie tu dziś coś ominęło. Niestety musiałam nagle zniknąć. Zadzwoniła koleżanka i ucięłyśmy sobie takie długie pogaduchy. Ciekawe czy tego winka jeszcze kropelka została. Ja mam tylko kompocik jabłkowy.
Od lat nie piję z cukrem ani kawy ani herbaty. To mi pozostało z czasów kiedy byłam nastolatką i bałam się utyć. Rady tu raczej nie pomogą tylko silna wola. To tak jak z rzucaniem palenia. Bardzo trudna sprawa. Pewnego Sylwestra o godz 24-tej powiedziałam, że już więcej papierosa nie zapalę. Minęło ponad 10 lat i nie zapaliłam, a byłam nałogowym palaczem przez wiele wiele lat.
Jeżeli Ci taka lepiej smakuje, to po co się dręczyć. Tak mało radości jest na co dzień, że ta maleńka łyżeczka słodyczy nieraz ratuje nasz humor. Ja też nieraz nie odmawiam sobie małego co nie co. )))))))))