Te same buty, tak sama marka, te same logo, ten sam kolor i fason w jednym sklepie kosztują 300 zł a w innym, także z markowymi rzeczami kosztują 100 zł, tyle tylko, że 120 km dalej niż w sklepie w którym kosztują 300 zł, co sprawia że ceny są tak różne????
>Tanie markowe buty, to zwykle podróby. Chyba , że jest jakaś promocja posezonowa.
Dziękuję Rogaliku za zaproszenie, lecz takie polędwiczki mam w domu, nie muszę przyjechać aż do Warszawy. A ozłocić możesz mnie pośmiertnie, bo za życia raczej nie, za bardzo bolałoby mnie... 
Wiem, Lidian, że na cenę wiele czynników wpływa, rozumiem to, lecz nie rozumiem takiej drastycznej różnicy... Czy ludzie bogatsi mają inne żołądki i pupy niż ci biedniejsi???
Ja także nie zmuszam, niech każdy dysponuje "swoją" kasą wg własnego uznania, ja nigdzie nie napisałem, gdzie, kiedy, jak, i za ile ma stołować...
))))))
Wcale też nie napisałem o barach mlecznych, a o porządnych restauracjach, tyle, że nie w centrum...
ale, jak chcesz mieć pewność, że nie wtopisz -jeszcze przed odezwaniem się do dziewczyny to zapraszasz ją - na ciacho i kawę - do cichej, miłej kawiarenki a nie do speluny .Za to, że cicha i miła musi być droższa . I masz pewność, że jak nic z tego nie wyjdzie to nie wina towarzystwa przy somsiednim stoliku . Pozdrawiam kolego 62 .
Jeden lubi kwiatki, drugi córkę ogrodnika - wiec , dlaczego nie dać im prawo wyboru . Mam dosyć " lat dobrobytu i równości " przeżytych w komunizmie ...Wszystko z pod lady i dozgonna wdzięczność - do ekspedientek - w mięsnym ...że nie tylko dostało się po ryju ... wieprzowym . Pozdrawiam .
Proponuję ostrożnie z tymi ekonomicznymi pomysłami.... nie takie mózgi ja my myślą co tu można jeszcze ulepszyć. Wiara że ktoś bez wybitnych zdolności i wykształcenia ekonomicznego może ponaprawiać to co nie działa do końca dobrze, jest złudna.
>Inflacja to wzrost cen ktory moze byc spowodowany m.in. nadmierna iloscia pieniedzy na rynku.
>Co to znaczy zly podzial zyskow? Wedlug jakiego klucza chcesz dzielic? Postulujesz zeby dac ludziom tyle ile powinni zarabiac. Tzn ile? 10 tys? A moze 5? Wszystkim tyle samo?
> I skad wziac te pieniadze?
> Natomiast od 1989 roku nie ma pieniędzy na godziwą płacę dla robotników, którzy tworzą wartość dodaną.
> To od robotników zależy zysk, a nie od tych, którzy na tym żerują.
, ponieważ Ciebie stać na opłacenie córce żłobka z Twojej własnej prywatnej kieszeni. I Twoim honorem powinno być pokrycie kosztów, związanych z wychowaniem Własnego dziecka
Brawo Kryształek, ja też nie chcę aby mój podatek był marnowany na gazę Rogalika i jemu podobnych...
))
)) I nie wiem, gdzie go schowała. Obym nie wyskoczyła z kapci zaraz jak się gdzieś ruszy.))))))
>Zdrozeja nie tylko buty ale wszystko inne takze. Takie sa konsekwencje pustego pieniadza na rynku.
A ty odpowiedź Rogaliku na nasze pytania, skoro się uważasz za doradcy rządowego, to także musisz być ekspertem, a ty robisz jedynie sprytne uniki... Poradź nam jak, żyć za te parę groszy, co rząd nam na odczep rzuca...
kryształek>Norbi Tobie jednak coś się myli, rząd nie jest od rozdawania
Prawda jest taka że już teraz dodrukowywanych jest mnóstwo złotówek - tak jak teraz np gdy inflacja jest minimalna - myślicie że nie wykorzystują tego faktu to dodruku pieniądza praktycznie bez negatywnych konsekwencji tego? Po pierwsze - jeśli ważne jest by mądrzy ludzie podejmowali najlepsze możliwe decyzje, czy to ekonomiczne czy inne - NALEŻY WPROWADZIĆ JEDNOMANDATOWE OKRĘGI WYBORCZE DO SEJMU I SENATU Z RÓWNĄ DLA WSZYSTKICH MOŻLIWOŚCIĄ KANDYDOWANIA I PROWADZENIA KAMPANII WYBORCZEJ. Bo inaczej matoły będą robić swoją durną robotę.
))) Zresztą, bijemy tu pianę, a jakoś się nie mogę doczytać Twoich recept na poprawę Rzeczypospolitej. Kalkę wyśmiałeś, a podobno inne kraje wzorują się na mądrzejszych od siebie i lepiej na tym wychodzą. Podobno, bo ja tylko słyszałam, ale Ty, ekonomista powinieneś coś o tym wiedzieć.
Ekonomista od siedmiu boleści...
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
