www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Uśmiechnij się (Strona 36) (935436 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 40 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-06-01 22:37
Taka już jest ta nasza HGW. Zbierane są podpisy dotyczące referendum o odwołanie jej ze stanowiska.
Zobaczymy :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-06-02 21:01
Odwoływanie na rok przed wyborami, kiedy by i tak nie miała szans jest chyba po to, aby pani dostała dodatkową odprawę i pewnie niemałą.:-) Powinna być zadowolona i więcej dostarczać takich kwiatków za 5 zł.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-06-06 10:27
- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-06-06 10:28
Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek - ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy" - masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" - masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem - "dzwonek trzeci" - zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-06-06 13:15

>Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia


Mój bardziej doświadczony kolega zawsze mówił, że
"najważniejsze żeby długość była większa od odległości" :-)
Jak widać miał rację.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-06-06 22:36
Może nie będzie lepiej ale będzie śmieszniej :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-06-07 16:11
Nawet podobny trochę.:-)
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-06-07 20:03
do Tuczka lub Tuska??? :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-06-07 21:10
A może bardziej Prezesa przypomina??? :-) Tak w ogóle Prezesa, nie konkretnego, o którym pomyśleliście.:-)))))
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2013-06-07 21:18
Prezes Kółka ;-))) np Rolniczego :-).
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-06-07 21:25
Albo kółka wzajemnej adoracji.:-) Ups...własnej.:-)))
Nadrzędny Autor przemekkopaczek Dodany 2013-06-30 20:00
Jest konkurs kto najdłużej wytrzyma pod wodą.
Zgłosiło się trzech mężczyzn.
Mówi pierwszy:
- Eeee... ja to wytrzymam ponad godzinę.
Drugi na to:
- A ja drogi kolego co najmniej trzy godziny, bo jestem zawodowym nurkiem.
Na to trzeci:
- A ja to dłużej niż minutę to se nie posiedzę, bo się dla jaj zgłosiłem.
Pierwszy zawodnik nieoczekiwanie wypłynął po 5 minutach.
Komisja pyta:
- A co to się stało, mówił pan, że godzinę wytrzyma?
- A daj pan spokój z wprawy wyszedłem.
Drugi zawodnik wypłynął po 30 min.
- Co się stało? W panu cała nadzieja była zawodowy nurek i co?
- A daj pan spokój. Przeceniłem swoje możliwości.
Trzeci najbardziej słaby zawodnik jak wskoczył tak mija godzina, dwie wypływa po trzech godzinach.
Komisja w szoku.
- Jak pan to zrobił??
- k**wa nie wiem, musiałem o coś gaciami zahaczyć!
Nadrzędny - Autor kubarosolek Dodany 2013-08-12 13:29
Przyjeżdża Kohl do Warszawy.
Wałęsa oprowadza go po Warszawie i pokazuje zabytki.
Kohl powtarza tylko:
- Ja gut, Ja gut.
Na to Wałęsa mówi do Mietka:
- Czego on tak chce tych jagód? Skocz i mu przynieś.
Mietek po chwili wraca.
Daje Kohlowi jagody, które ten zjada i mówi:
- Danke.
Na to Wałęsa:
- Ooooo, co to to nie! Danki Ci nie dam.

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
Spotyka czerwonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika.
Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.

producent skarpet
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-08-12 18:30
Hej! Ty! Kuba!
To w końcu chcesz dowcipy opowiadać? Czy skarpety sprzedawać?
Ale jeśli te skarpety są podobne poziomem do dowcipów to nie wróżę Ci sukcesu.
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-08-12 18:57
to się nazywa lokowanie produktu
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-08-12 19:09

>to się nazywa lokowanie produktu


zgadza się, ale brak informacji mnie zmylił i uznałem to jako niedopuszczalna kryptoreklama :-)
Nadrzędny Autor trolla Dodany 2013-08-13 15:00
nie chciałam tak brutalnie (ale to miałam na myśli) :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-06-08 11:45

> Walduś na premiera, no sami zobaczcie, kliknijcie tu :-)


https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/941479_401290176652580_2102308620_n.jpg 

Znalazłam podobieństwo z uśmiechu, można sprawdzić i też się uśmiechnąć :-)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tajny-sondaz-partii-kaczynskiego-36-proc-dla-pis-2,1,5535919,wiadomosc.html
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-06-08 12:29

>Znalazłam podobieństwo z uśmiechu, można sprawdzić i też się uśmiechnąć :-)


Mnie zainteresowały wpisy internautów, a tam nie jest już tak śmiesznie.
Nadrzędny - Autor przemekkopaczek Dodany 2013-06-30 20:00
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale Ja nie chodzić z pies w sklep
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot
- Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem.
- Ale ja nie chodzić z kot na zakupy
- To Ci nie sprzedam.
Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas.
Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi:
- Pan włożyć tu ręka
- A po co?
- No pan włożyć
Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego:
- Pomacać
- No
- Ciepłe?
- Ciepłe
- Miękkie?
- Miękkie
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!

zobacz tutaj
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-04 23:25
Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina.
- O ku*wa jego mać!
Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej:
- Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje, żebyś przeklinała jak szewc.
A ona:
- Siadaj koło mnie, to ci powiem dlaczego...
Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha. Chłopak zaczął przeklinać:
- Do ch*ja wafla! Niech to ku*as strzeli!
Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka, żeby nie przeklinał, bo to nieładne i niekulturalnie. On na to:
- Niech babcia usiądzie przy mnie, to powiem babci. Babcia usiadła, chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła przeklinać:
- O w piz*ę je*ana mać!
Usłyszał to dziadek, który przechodził obok. Mówi do babci:
- Wstydziłaby się babcia. Taki przykład młodym dawać.
A ona na to, aby dziadek usiadł koło niej, to mu powie dlaczego. Dziadek usiadł, a babcia mówi:
- Ta ławka jest świeżo malowana...
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-07-07 08:30
Mała Madzia coś czyta. W pewnym momencie pyta:
- Tatusiu, co to jest ambona?
- Wiesz dziecko, to jest takie podwyższenie z którego poluje się na jelenie.
Na to matka.
- Przecież ona odrabia religie !
- A czy ja odpowiedziałem coś bez sensu ?
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-07-07 13:58
- Policja, słucham?
- Panie władzo, od dłuższego czasu mam problem z grupą bandziorów. Co tylko zarobię jakieś pieniądze część mi zabierają. Zostawiają marne grosze na życie, a ostatnio grożą, że będą zabierać jeszcze więcej. Nie mam już siły, proszę coś z tym zrobić.
- Ma pan jakieś ich dane, nazwiska?
- Nie znam wszystkich, ale do swojego przywódcy mówią Panie Premierze.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-07 14:10
A drugi z nich ma ksywę Vincet?
To ja też o nich słyszałem :-)
Są bezlitośni!
Nadrzędny - Autor estymo Dodany 2013-07-08 15:32 Zmieniony 2013-07-08 15:40
Do prostytutki podchodzi policjant z obyczajówki ubrany po cywilnemu i pyta:
- Ile?
- 50 dolarów.
Tajniak wyciąga kajdanki. Prostytutka:
- Hola, hola! Dla zboczeńców podwójna taryfa!

strony www Olsztyn agencja reklamowa Olsztyn
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-08 15:56
Kolejny dowcipny
REKLAMOŻERCA?
żeby chociaż dowcip był lepszy
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-07-08 16:38
Blondynka miała wystąpić w reklamie. Na plan przyszła w worku na głowie. - Po co pani ten worek na głowie? -pyta reżyser. -No przecież miałam wystąpić w reklamówce? To założyłam.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-07-08 16:45
Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. Włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, gdyż zawsze wtedy próbowała zjeść ptaka, mąż rad nierad wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty, wyjaśniła, że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie. Kilka minut później mąż wsiadł i kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać:
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna (słowo wymoderowano) najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem i wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała. Zwlokłem jej tłusty tyłek po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-08 17:46
Nie powinno to zaskoczyć taksówkarza.
Oni sami tak postępują z teściowymi :-)
Wstrętni "taksiarze"! :-)
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-09 12:28
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
-Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą
posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-09 13:13
Odważny dziadek! :-)
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-10 13:01
Chodzi proboszcz po kolędzie, zachodzi do pewnego domu, a tam siedzi smutna para. Podchodzi do nich i pyta się: Dlaczego jesteście smutni? Na to małżonkowie:
- Bóg nie dał nam dzieci.
Proboszcz kiwa głową i mówi:
Niech pani mąż jedzie do Włoch i zapali w Watykanie świeczkę w tej intencji. Mija kilka lat. Proboszcz przypomniał sobie o bezdzietnych i poszedł ich odwiedzić. Wchodzi do domu i widzi kobietę w ciąży otoczoną dużą gromadką dzieci. Podchodzi do niej i pyta:
- A gdzie pani małżonek?
Kobieta odpowiada:
- Pojechał do Włoch zdmuchnąć świeczkę.
Nadrzędny - Autor Szymonnowak Dodany 2013-07-13 19:15
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego:
- Pan sobie myśli że jak jestem ze wsi, to może mnie Pan wsadzić do tak małego pokoju?
- Ależ proszę Pani, jedziemy na razie windą.

Blondynki zbierają grzyby.
Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej:
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę.

Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi:
- O nie, mój Mareczek wraca do domu z kwiatami będę musiała mu dać d*py.
A druga:
- To co nie macie wazonu?

Hurtownia wykładzin warszawa mechanika pojazdowa darmowy szablon cv
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-13 19:17
Czy te spamy też są zawirusowane?
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-13 21:15
Tadzio, ja nie mam takiego problemu, z wirusami bo ja mam Linux... 
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-13 21:25
Tak, wiem że używasz Linuxa ale ja tak odpowiadam tym, którzy tu wchodzą tylko po to, żeby wciskać reklamy.
Już teraz robią to trochę subtelniej i niektórzy dają się na to nabrać :-)
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-13 22:40
A no, może nie wiedzą, że na nas jest trudno zarobić...
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-14 13:46
Zgadza się, ale żeby nie było, że ON mają "węża w kieszeni"
Ale co innego pomoc potrzebującym a co innego nachalna reklama.
Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-07-14 22:35
DAWAJCIE DOWCIPY ALE BEZ SPAMOW NO TADZIK POPISUJ SIE.:-)))))))
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-14 22:57

>DAWAJCIE DOWCIPY


Tak na życzenie prosto z rękawa to się nie da :-)
Pamiętacie serię Vademecum Jerzego Wittlina? W jednej z części pt. "Jest taki dowcip" pisał, żeby dowcipy opowiadać nawiązując do tematu rozmowy a nie czytać ciurkiem od Sasa do lasa.
No i jakoś późno się zrobiło :-)
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-14 23:18
Ale, żeby nie iść spać tak "bez niczego" to opowiem Wam coś autentycznego z mojej "kariery" zawodowej.
Podczas jednej z wizyt Papieża JP II w Polsce pracowałem dla telewizji ABC. Jeździłem z nimi na miejsca mszy i tras przejazdu.
Potem, kiedy przeglądali materiały i dodawali komentarze często podawali liczbę osób zgromadzonych na uroczystościach.
Zapytałem jednego z dziennikarzy w jaki sposób są w stanie ocenić tę liczbę przy tak wielkich tłumach i otrzymałem odpowiedź:
- To bardzo proste, liczymy nogi i dzielimy przez 2! :-)
PROSTE?
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-07-15 12:14
Szedł niewidomy z psem przewodnikiem. Spotkali górala z bernardynem, który miał na szyi beczkę z rumem.
Bernardyn pyta psa przewodnika:
- napijesz się stary?
- nie, prowadzę.

W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był złośliwy i chciał dociąć niewidomemu mówiąc na głos – niby do siebie:
- Oo., jakie piękne widoki za oknem. Jaka wspaniała natura, zieleń drzew, błękit nieba…
Na to wkurzony niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
- A kolega z tym plecakiem to też w góry?
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-15 12:43
Na korytarzu przychodni rozmawia dwóch pacjentów. Jeden bardzo się jąka.
Jąkający się próbuje zagaić rozmowę:
-pppprzeeeeeeeeeepppraszaaam, a pan na coo jeeest cho..cho... chory?
-ja choruję na prostatę - odpowiada drugi
-aaa... jaaaaaaaakkk się ta cho.. choroba oooobjaaawiaaaa?
-widzi pan, ja tak siusiam jak pan mówi :-)
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-07-15 14:47
Klient podchodzi do właściciela pubu.
- Szefie! Ile litrów piwa dziennie sprzedajecie?
- A tak ze 200 litrów.
- A nie chcielibyście sprzedawać ze 300 litrów dziennie?
- No pewnie! A jak to zrobić? Ma pan jakąś radę? Pomysł?
- Mhm... Nalewajcie pełne kufle.
Nadrzędny Autor TadeuszP Dodany 2013-07-15 14:51
:-)))))))
Dobra rada .... ale :-)
Nadrzędny Autor DonatanSolejek Dodany 2014-01-04 20:01
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś.
- Ok.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, ze strąciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- Ok. Teraz kupię jaguara.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Rany Julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Ufff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.

moja strona moja strona
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-07-22 13:18
Staruszko, to daj jakiś fajny dowcip... Ooo np. taki:
Stary wędkarz łowi pod lodem. Mija godzina, dwie, ani jednego brania. Zmarzł na kość. Już ma wracać do domu, kiedy widzi chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Ten wycina przerębel, zarzuca wędkę i po chwili wyciąga wielka rybę. Mija pięć minut - jest natępna. Potem jeszcze jedna, jeszcze jedna i jeszcze jedna...
- Jak ty to robisz? Ja siedzę od białego rana i nic, a ty w kwadrans wyciągnałeś już osiem pięknych sztuk!
- Uouaki ucha yc euue.
- Co?
- Uouaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem. Powtórz to powoli!
Chłopak wypluwa coś na rękę i mówi:
- Robaki musza być ciepłe!
Nadrzędny - Autor KrystianZator Dodany 2013-11-09 16:34
Jasiu przychodzi ze szkoły i mama pyta się go:
- Jasiu jak było w szkole?
- A dobrze
Pani mnie wyróżniła, powiedziała że cała klasa to debile a ja największy.

Kowalski pyta się szefa:
- Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża?
A szef na to:
- Nie ma mowy
-Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!

Autyzm warszawa Meble hotelowe
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Uśmiechnij się (Strona 36) (935436 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 40 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill