Jak zwykle dużo słów mało treści. Nie zarzucaj innym tego co właśnie Ciebie dotyczy. Naucz się czytać i rozumieć co czytasz. Zadałam pytanie podstawowe :
jaka to może być niepełnosprawność. Ameryki nie odkryłaś i wiadomo, że o.n. sobie radzą w życiu. Tylko co ma piernik do wiatraka? Pisanie odezw i haseł na transparenty zostały Ci z ubiegłej epoki? Może być i mieszkanie, podstawowa sprawa
logika: jak kogoś stać na pracownika tego typu, to nie mieszka na 50 m kw. i nie zatrudnia dla wytarcia kurzu, wymaga – ma być błysk i na czas.
Zapewne wg. Ciebie
prawo jazdy to po to aby niepełnosprawny nie zmęczył się robiąc zakupy.A na wózku lub z chorym kręgosłupem może po zawale? Zrolujesz ze 3 dywany, zaniesiesz do windy lub po schodach i super wytrzepiesz, wypucujesz panele i każdą plamkę w łazience i WC itd., itp.
Pogadaj najpierw z kimś kto zajmował się - PROWADZIŁ TAKI DOM, lub poznaj takiego ZATRUDNIAJĄCEGO. Zaraz napiszesz, że wiesz, znasz – guzik prawda, nie masz pojęcia o czym piszesz i tyle. ZPCH mają doświadczenie i doskonale wiedzą jaka jest praca. Zatrudniają przy sprzątaniu osoby z orzeczeniem „Ps”, gdyż
teoretycznie taka osoba ma być sprawna fizycznie.. Wymieniasz cechy i predyspozycje, które ma posiadać tzw. majordomus - majordomus jednak nie robi prania i okien nie myje.
Jakże fajnie komuś nabluzgać i pisać znane prawdy nie na temat lub czyjś post przerobić, jako własny wkleić i masz ostatnie słowo, prawda "babo-chłopie"? Rogal powie "Amen" mając na podłodze i stole plamy.
Nie mam nawet kataru blu.. i nie sprowokujesz mnie do pisania o sobie, a zmyślać tak jak Ty nie potrafię.