Tekst starej piosenki
„Ja nie mam co na siebie włożyć”
Antolka ma szesnaście latek, ale robi damę,
Zamęcza co dzień mamę, że ma na sukni plamę.
Gdy raz na tańcujący wieczór miała iść Antolka,
To do kuzyna Bolka mówiła płacząc tak :
Ja nie mam co na siebie włożyć,
Choć mama mnie kokietką zwie.
No spróbuj tę szafę otworzyć.
To brudne, a tamto się rwie !
Ja nie mam co na siebie włożyć,
Popatrz, to po ciotce suknie dwie.
Ma Zosia przy pantoflach szpic –
Ja nie mam nic, ja nie mam nic !
Antolka ma dwadzieścia lat i męża bogatego,
Przy boku Stacha swego rozkosznie dni jej biegną.
Ma pełne szafy sukien, futer i koszulek nawał,
Lecz kiedy jest karnawał, na męża wpada zła :
Ja nie mam co na siebie włożyć,