Nie wiesz o czym mówisz lidian. Starasz się na siłę mnie obwinić za zaistniałą sytuację. Wciąż i wciąż powtarzasz, że źle zrobiłem. Inni ,iż powinienem poinformować innych. Jeśli mógłbym poinformować Innych – jak twierdzisz – to bym to zrobił. Tyle, że jak bym mógł to zrobić, to ta sytuacja by nie zaistniała.
Uważam, że dostatecznie wyjaśniłem kwestię dwóch nazw. I wyjaśniałem tam, iż samo forum nie ma nic wspólnego z ich zaistnieniem. Jednak nadal ciągniecie temat. Nie macie najmniejszego pojęcia, co się ze mną działo a już macie gotowe werdykty. Jestem kłamcą, oszukałem Innych, nawet pojawiło się określenie, iż mam chorą osobowość.
Jeszcze raz powtarzam. Nie macie pojęcia, o czym mówicie. I nie dla tego, iż uważam się za „pępek świata”, lub uważam, że moja sytuacja w tamtym okresie była najgorsza. Nigdy tak nie twierdziłem i nie twierdzę. Choć dla mnie i mej rodziny to był koszmar.
Mam dosyć nalatywania na mnie, tylko dla tego, iż uznałem, że forum było/stało się ową „dłonią”, że dzięki temu funkcjonowałem w przebłyskach własnej świadomości. Nic nie wiecie. Teraz, jak słucham tych wywodów nad moją głową, zaczynam wątpić, czy dobrze zrobiłem, czy dobrze wybrałem. Być może trzeba było nic nie pisać, (wtedy) i zniknąć. Być może, jak staruszka twierdzi, nie trzeba było wyjaśniać. Ot, zostać kłamcą, Osobą o dwóch nazwach, Człowiekiem z chorą osobowością. No przecież Wy tu piszący wiecie lepiej ode mnie, co się działo? Dlaczego tak się działo?
Innymi słowy, mówcie sobie, co chcecie. Mnie już nie zależy.