Jak wszystko Rogal.. w niczym nie ma reguły..
Miłość to dla Ciebie banialuki??? Jesteś w wielkim błędzie, albo nie znasz swoich uczuć
))
Dziecko kocha się, ale trzeba pamiętać, że to młody i "osobny" człowiek. Dorośnie i odejdzie i to bardzo szybko, szybciej niż byśmy sobie tego życzyli.
A my?? Pozostaniemy radośni, jeśli kochamy i jesteśmy kochani, albo zgorzkniali, bo miłość, której poświęciliśmy wszystkie swoje wysiłki odeszła, myślę o dziecku.
Rogal miłość między rodzicami ma odzwierciedlenie w relacjach z dzieckiem. Dziecko jest jak papierek lakmusowy, doskonale orientuje się w relacjach i uczuciach rodziców.
Miłość rodziców opromienia dziecko i ono oddaję tę miłość im.
Ja też kiedyś słuchałam nauk w kościele i zapamiętałam jedną myśl, która stała się dla mnie przewodnia w wyborze partnera. Otóż ksiądz powiedział.. "" jeśli wybierasz partnera oprócz zauroczenia spójrz na jego wady, nie zagłuszaj tego co w nim nie podoba Ci się, bo jeśli z jego wadami sobie poradzisz, to reszta będzie tylko szczęściem". Człowieka nie można zmienić, jedynie zaakceptować go z całym "inwentarzem"
) A często myśli się " po ślubie wszystko się zmieni". Nic się nie zmieni, może być tylko gorzej.
Dlatego nie ma znaczenia, czy partner jest zdrowy czy nie. Ktoś powiedział, że z niepełnosprawnym nie można chodzić na dyskoteki
)) jak można w tak myśleć. Niepełnosprawni niejednokrotnie bawią się piękniej jak zdrowi. Wszystko zależy od akceptacji siebie.
Myślę, że nie należy doszukiwać się "sensacji" w związkach ON i OS, bo mają problemy jak każdy inny związek. Rozpadają się jak "pięknych i bogatych" , ale są też trwałe jak "beton" . Bo życie jest nieprzewidywalne i kolorowe, a czasem kolczaste.