www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Jak przeżyć za 798 zł/m-c? (13647 - wyświetleń)
- Autor soviet30 Dodany 2016-03-30 16:04
Witam,chciałbym się od was dowiedzieć jak wam przychodzi żyć za niecałe 800 zł/m-c?Gdzie kupujecie jedzenie,środki czystości do toalet,jak używacie wody,prądu i gazu?Czekam również na wszelkie inne informacje o tym jak dokonać cudu przeżycia za 798 zł/m-c.Zapraszam do dyskusji.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2016-03-30 17:06
I nad czym tu dyskutować?? Żyj jak chcesz... Szukasz sponsora??
Nadrzędny - Autor soviet30 Dodany 2016-03-30 19:49
Pytałem poważnie i w związku z tym oczekuje poważnych odpowiedzi.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-03-30 20:16
Odpowiadam poważnie-zarób więcej.
Nadrzędny - Autor wielokropek Dodany 2016-03-30 20:21
Skoro poważnie to, wydziel sobie te 798zł ani złotówki więcej i żyj przez miesiąc a lepiej trzy a potem Nam opowiedz jak to Ci się udało.
I potraktuj to poważnie.
Nadrzędny - Autor soviet30 Dodany 2016-03-30 20:59
Chciałbym dorabiać,sęk w tym że jestem całkowiecie niezdolny do pracy,a poza tym lekarz stwierdził że szanse na wyzdrowienie są w moim przypadku marne.Tak więc prawdopodobnie będe zmuszony żyć za taką sume aż do śmierci,chyba że uda mi się dorobić na czarno,ale to za duże ryzyko(wypadek i leczenie).Poza tym prawo jest tak skonstruowane że nie będe mógł dorabiać wogóle,więc chyba zrezygnuje z renty jak poczuje się jeszcze troche lepiej.Problemem dla mnie z kolei jest to że mam prawie trzydzieści lat i żadnego życiorysu zawodowego.Tak więć biorąc pod uwage to oraz jeszcze to że stosunek pracodawców do ON nawet z lekkim stopniem niepełnosprawności jest ogólnie rzecz ujmując nieciekawy(negatywny)to będzie możliwa(mimo prawostronnego MPD na jedną ręke i jedną nogę)jedynie praca w ZpCh 20-30 km od miejsca zamieszkania.Co prawda niedawno znalazłem oferte pracy do ochrony ale dla emerytów.
Jednym słowem lekko nie będzie.BTW,piszcie jak tam wasze doświadczenia z różnymi pracodawcami pod kątem óżnych stopni niepełnosprawności.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-03-30 21:35

> jestem całkowicie niezdolny do pracy,


To jest określenie z żargonu prawniczego. Nie oznacza, że nie można w ogóle pracować. Linkuję własny post o tym z kiedyś (kliknij tutaj), bo go akurat pamiętam.

> Poza tym prawo jest tak skonstruowane że nie będe mógł dorabiać wogóle


Jeśli masz rentę socjalną, możesz dorabiać do wysokości 70% średniego wynagrodzenia brutto bez zawieszania renty. Powyżej tej sumy renta jest zawieszana, ale nie jest odbierana - po obniżeniu lub utracie zarobków można ją "odwiesić". Istnieje ryzyko, że osoba pracująca zostanie "przekwalifikowana" przez ZUS tak, że nie będzie już mogła pobierać renty, ale nie jest to pewność i każdy musi zadecydować, czy się na to ryzyko decyduje. Ten temat też był na forum omawiany (kliknij).

> stosunek pracodawców do ON nawet z lekkim stopniem niepełnosprawności jest ogólnie rzecz ujmując nieciekawy(negatywny)to będzie możliwa(mimo prawostronnego MPD na jedną ręke i jedną nogę)jedynie praca w ZpCh 20-30 km od miejsca zamieszkania.


Mam MPD, diplegia spastyczna (spastyka w obu nogach). Każdy widzi, że chodzę jak pijany pingwin. Uczyłam studentów w ramach studiów doktoranckich, pracuję zawodowo jako tłumacz (i na tym zarabiam), nie w ZPCh. Oczywiście, ponieważ mieszkam w Warszawie, jest to znacznie prostsze niż w małej miejscowości. Ale też mogłabym sobie od razu powiedzieć "nie uda mi się, nie ma po co próbować".

Znam wśród niepełnosprawnych (z różnych części Polskim z różnymi niepełnosprawnościami) zarówno osoby niepracujące, osoby pracujące w ZPCh, jak i pracujące w normalnych, otwartych miejscach pracy. Największym problemem może być brak odpowiedniego doświadczenia czy wykształcenia na start, ale nawet to warto spróbować nadrobić. Im wcześniej, tym lepiej - czyli lepiej teraz, niż za dziesięć lat.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-03-31 18:48
Wyobraźcie sobie, że za takie pieniądze żyje całkiem spora część ludzi.
Czy będziecie radzić studia ludziom ok. 60 l? Jeszcze na emeryturę za wcześnie, a rencina licha - mają umierać? Ludziom, którzy nie mogą chodzić i mieszkają na zadupiu? Ludziom, którzy chodzą ale mają takie schorzenia, że po kilku godzinach "padają" itd?
Nie do wszystkich pasuje jedna miarka.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-03-31 19:01 Zmieniony 2016-03-31 19:12
Ponieważ napisałaś pod moim postem:

Nie, ja nie będę radzić studiów ludziom koło sześćdziesiątki, jako bardzo praktycznego rozwiązania. I tak, wyobrażam sobie, że za 800 zł miesięczne żyje sporo ludzi. Są też np. sprawni, którzy mają dzieci i np. ~1300 na rękę, więc w sumie też bieda piszczy. Tak, są ludzie, którym trzeba podawać szklankę z wodą, bo sami nie wezmą sobie picia. Znam takich, bywam w ich towarzystwie. I jak mogę, to im tę szklankę podaję.

Pisali kiedyś na tym forum ludzie - młodzi zresztą - z różnymi chorobami w rodzaju zaniku mięśni, którzy zwierzali się, że planują samobójstwo, bo boją się co będzie, jak nie będzie rodziców. Czytałam ich posty, pamiętam ich do dzisiaj. Ale nic nie mogłam zrobić z ich problemem, konkretnie. Autorowi wątku radzę właśnie dlatego, że ma takie schorzenie. Jak by napisał "jestem sparaliżowany od głowy w dół", to bym się nie odzywała, bo ja nie mam wystarczającego doświadczenia w takim życiu. Ale podał taką, a nie inną jednostkę chorobową, to się odezwałam.

Nie nakarmię człowieka, który nie ma co jeść, a jest po drugiej stronie Polski. Pomoc wymaga obecności a tego na forum nikomu nie załatwię. Mogę podrzucić bazę danych organizacji pozarządowych, bo może gdzieś w okolicy jest jakaś grupa, która pomaga w takich sytuacjach. Ale jeśli jej tam nie ma, to jej nie urodzę.

Nie rozpiszę też za nikogo budżetu za 800 złotych, bo nawet jeśli, da się tak żyć (że opłaty i koszty zamykają się w tych ośmiuset złotych), nie da się tego zrobić "w teorii". Może się w konkretnej sytuacji okazać, że się da (na byle jakim poziomie, ale się da). A może się okazać, że się nie da i trzeba szukać pomocy z zewnątrz.

> Nie do wszystkich pasuje jedna miarka.


Co proponujesz z tym zrobić? Poważnie pytam. Ale nie, co może zrobić ktoś, tylko Ty albo ja? Konkret poproszę.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-04-02 18:33
Napisałam pod Twoim postem, bo się spodziewałam właśnie takiej odp. O tym trzeba przypominać to raz, a dwa czasem wystarczy porozmawiać, poradzić itd. Odp. "żyj jak chcesz" i chwalenie się jak to "ja kulawy, a zbieram kokosy"... jest... Ktoś może być kulawy, a poza tym zdrowy jak tur :-) Miejsce zamieszkania też ma ogromne znaczenie itd itp.
Dlatego też napisałam, że

> Nie do wszystkich pasuje jedna miarka<


każdy ma inne możliwości, oczekiwania i psychikę.

Pozdrawiam :-)

>Konkret poproszę.<


Konkrety to sama znasz jak i ja. Myślę, że robimy adekwatnie do naszych możliwości.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-02 20:08

> Myślę, że robimy adekwatnie do naszych możliwości.


Jeśli tak, za co zwracasz mi uwagę?

Żeby było jasne: nie zdziwiłoby mnie, gdybyś Ty postanowiła autorowi napisać, poradzić itd. po swojemu. Ale właśnie to byłoby do niego, nie do mnie.
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-04-06 20:10

>za co zwracasz mi uwagę?<


Ogólnie zwracam uwagę na to o czym pisałam wyżej. Poza tym:

>chodzę jak pijany pingwin. Uczyłam studentów w ramach studiów doktoranckich, pracuję zawodowo jako tłumacz (i na tym zarabiam), nie w ZPCH Ale też mogłabym sobie od razu< >powiedzieć "nie uda mi się, nie ma po co próbować".<


Ponad to jak to na forum: Ty piszesz, ja przyjmuję to za fakt. Opieram się na Twoich deklaracjach pomocy realnej. Ja też robię to co mogę i potrafię i z tego powodu napisałam, że pomagamy adekwatnie do naszych możliwości. Nadal twierdzę, że nie do każdego jedna miarka.

Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor wielokropek Dodany 2016-04-01 12:45

> bo go akurat pamiętam.


Nie ma co ;-) albo masz znakomitą pamięć albo wzorcowo prowadzone archiwum .
i z tym masz rację, " lepiej teraz niż za dziesięć lat" bo po tym czasie może to być musztarda po obiedzie lub już "kopneliśmy w kalendarz " jak to określaja ankieterzy ;-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-01 14:12
Linki do tak starych postów to po prostu trochę pamięci i wyszukiwarka forum. Pamiętam, że kiedyś komuś coś podobnego pisałam, więc w wyszukiwarce ląduje mój pseudonim i jedno, dwa słowa kluczowe.

Oczywiście ktoś inny też mógł takich porad udzielać, więc staram się zaznaczyć, że linkuję swój post nie dlatego, że akurat tylko ja mam rację. Po prostu kojarzę, że to już kiedyś dla kogoś pisałam. I tyle. Żadna magia.
Nadrzędny Autor wielokropek Dodany 2016-04-01 14:35
;-) Rozumiem, w Twoim przypadku, pełen profesjonalizm i umiejętność korzystania z komputera i jego możliwości bez magii.
Co można by doradzić (ale to może w poradach) osobom tzw samoukom? . Wiele osób otrzymuje taka możliwość korzystania z netu,z komputera ale nie są w  stanie wykorzystać tych możliwości.
Co można doradzić osobie która otrzymuje takie możliwości ale zupełnie nie ma pojęcia jak to wykorzystać? Takie rady dla początkujących.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-03-30 21:58
No popatrz. Ja mam niesprawne lewe konczyny i od 8 lat pracuje na otwartym rynku pracy. Czyli od konca studiow.
Nadrzędny - Autor Arleta11 Dodany 2016-04-03 14:09
Nie dziwię się bo przecież żyć z czegoś trzeba
Nadrzędny - Autor hania92 Dodany 2016-04-10 09:04
Niestety dzisiejsza pogoń za pieniądzem zmusza nas do takiej pracy a nie innej..
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-04-10 09:23
Tzn jakiej?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-04-10 09:48
Po tych słowach chciałabym wiedzieć gdzie pracujesz, bo można mieć różne domysły. :-)
Nadrzędny - Autor Donata11 Dodany 2016-04-10 21:35
Każdy sobie jakoś radzi, ja dorabiam przez internet zawsze to jakieś 300 zł
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-04-10 21:47
Na fajki wydaję 450:)
Nadrzędny - Autor kori22 Dodany 2016-04-15 14:56
Ja z tego żyje i daje radę.
Nadrzędny - Autor Janek96 Dodany 2016-04-16 10:33
Żyć to trzeba oszczędnie :-) Wpisz sobie na youtube osobę znaną jako: Mirek Suchodolski, jest na rencie i jakoś sobie radzi.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2016-04-16 17:41
Jak już w pierwszym poście pisałam.. nie ma nad czym dyskutować.. zapraszanie do dyskusji w formie.. "jak sobie radzicie" nie przyniesie nikomu rozwiązania problemu, bo..
Ktoś żyje w rodzinie wielopokoleniowej i niska renta zaspokaja potrzeby.. inny będzie żył może samotnie, ale w otoczeniu.. powiedzmy.. ludzi o dobrym sercu.. pomocnych (znam taki przypadek), inny mimo wszystko próbuje pracować i też jakoś sobie radzi.. niestety nie wszystkim było dane ukończyć studia, i tego akurat tutaj nie podnosiłabym. Miejsce zamieszkania ma bardzo istotne znaczenie. Chociaż wszystko zależy od człowieka, jednemu wystarczy pełna miska, inny potrzebuje czegoś więcej. Ważne byśmy byli zadowoleni ze swojego życia, a już na pewno nie oczekiwali manny z nieba (choć czasem przydałaby się :-) ). Autor wątku źle postawił pytanie. Jeśli szuka pomocy powinien określić o jaką pomoc chodzi, bo nikt nie wesprze go finansowo ot tak.. W końcu to młody człowiek, nie określił co chciałby robić w życiu, ani czym interesuje się. Biadolenie nic nikomu nie pomoże. Znam osobę, która lepi figurki z masy solnej, koloruje i sprzedaje w internecie. Znam inną, która całe życie pracuje jak mróweczka za marne grosze i całkiem nieźle żyje. Mówię o innych, bo przyznam sie uczciwie, że mnie się nic nie chce, ale też nie biadolę. Chciałabym.. och chciałabym.. ") alem leniwa... ( to tak trochę przekornie )
A autorowi życzę, by szukał ludzi w realu, którzy pomogą mu odnaleźć się. Powodzenia :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-17 09:36
A wczoraj przegrałem w pokera 140 zł. Portfwomam lekki jak nigdy:-)
Nadrzędny Autor adamek11 Dodany 2016-04-17 09:56
no za ok 800 zł to ciezko żyć, a przecież tu jeszcze musisz iść na prywatną terapie manualną we Wrocławiu i płacić z kieszeni, bo na NFZ to się czeka i czeka miesiącami.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2016-04-17 10:56
Rogal, tylko tyle? Nie będę się wymądrzać, bo nie gram, ale wiem, że są tacy co mieszkania (i nie tylko) przegrywają.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Jak przeżyć za 798 zł/m-c? (13647 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill