Eustachy osłupiał , zimnym spojrzeniem zapytał co kolega robi w jego domu , lecz słowa były szybsze od myśli i dopiero uświadomił sobie, zrozumiał ,iż mężczyzna tu obecny, żonę jego ratował . Tak więc rękę mu podał i szczerze przyjacielowi podziękował , nie domyślając się nawet przez ułamek sekundy , że tu romans się szykował.
Rozkrzyczane dzieciaki obstąpiły ranną mamę , która tymi wydarzeniami całkowicie ocknięta, rzekła:
-Nic mi nie jest , rękę zaraz opatrzę , obiad macie w kuchni.
Amalian spojrzał na rodzinę w komplecie , pożegnał się i poszedł do swojego mieszkania , wiedząc już teraz, w tym momencie, że jutro zajrzy w odwiedziny do chorej .
To zbliżenie do jej serca, chwilowe przytulenie wywołało coś, czego na długo nie zapomni