Znam sprawdzone miejsce, gdzie warto się udać na rehabilitację. 15 lipca 2006 roku doznałem ciężkiego, niedokrwiennego udaru mózgu. Byłem osobą leżącą, którą po kilku latach udało się doprowadzić do jakiegoś porządku. Jakiegoś, bo nadal pozostał niedowład lewej części ciała, problemy z mówieniem itp. Mój udar był 10 lat temu, ale zacząłem obserwować rezultaty terapii osób, które udaru doznają w dzisiejszych czasach. Często, przy dobrej i szybkiej opiece, skutki udaru niwelowane są przez 2-4 miesiące intensywnej rehabilitacji. Postęp jest niesamowity.
Obserwując rezultaty osób rehabilitowanych w Centrum Rehabilitacyjno-Medycznym Norman w Koszalinie, wbrew ogólnym opiniom, że tyle lat po udarze szanse na lepsze funkcjonowanie są nikłe, postanowiłem spróbować rehabilitacji PAJĄK. W 2015 roku byłem tam na turnusie. W tym roku jadę ponownie. Turnus rehabilitacyjny, który trwał 4 tygodnie nieźle namieszał w mojej głowie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Rehabilitacja PAJĄK przyniosła jak dla mnie niesamowite efekty w postaci lepszej koordynacji ruchowej i stabilności. Dzięki zajęciom logopedycznym z profesjonalistami, wysławiam się jeszcze bardziej zrozumiale dla obcych mi osób (rodzina zdążyła się przyzwyczaić). Naprawdę polecam tym, którzy zastanawiają się w wyborze ośrodka. Centrum Rehabilitacyjne NORMAN, to miejsce godne polecenia pod każdym względem, a w szczególności jeżeli chodzi o efekty terapii, bo to jest najważniejsze.
Gdyby ktoś chciał dopytać, to mój adres: jandrzej-80@wp.pl