Przylazł mąż do domu pijany,oberwał wałkiem od żony i woła :orzeszku...,orzeszku....
Żonie się żal zrobiło,kurczę przylałam mu ,a on tak ładnie mówi do mnie.....
A mąż, ożesz ku.... j..... o m....., ja ci dam wałek......
To takie paskudne skojarzenie z orzeszkami...