Być to byłam ,ale miałam gości,przyjechal do mnie daleki kuzyn z Łodzi z córką, mieli sporo spraw do załatwienia w Warszawie i tak się zeszło parę dni,a wieczory minęły miło przegadane,dla mnie duża odmiana ,bo zawsze siedze s,ama w domu i nie mam do kogo gęby otworzyć,szkoda,że tak krótko!