Z tym wózkiem ? A wiesz,że czasem może się tak zdarzyć ,jak to co mnie ... W drodze do rodzinnych stron (swego czasu często odwiedzanych ) zdarzyło mi sie widzieć gościa na wózku ,usiłującego wydostać się z nawianego wiatrem śniegu na poboczu ruchliwej drogi . Zatrzymałem samochód w pobliskiej zatoczce autobusowej i pomogłem mu się wydostać z zaspy . Zapytałem się gdzie mieszka i postanowiłem odwieźć a raczej dopchać wózek z nim do domu . Nie było łatwo ,bo dużo śniegu nawianego na drodze do jego domu a i on ,czułem ,że jest
' zawiany ' . Za parę lat ja sam siadłem do takieego ' wehikułu ' z obniżonym horyzontem ,ale z tą samą perspektywą ... Dzisiaj żona musiała zacisnąć moją 'brykę ' do sklepu medycznego z prośbą o remont generalny . Pewnie jakby śniegu nie było na ulicach wybralibyśmy się samochodem ... Dobrze jest mieć takiego opiekuna . Pewnie opiekun z urzędu dla niejednej osoby na wózku byłby wybawieniem . Albo zakochać się i... czego życzę wszystkim poszukującym
.Pozdrawiam .p.s.Ja zaś przygotowałem już obiad