Sny

Autor lidian Dodany 2009-04-14 07:03

We wtorek po świętach Analiza obudziła się ze strasznym bólem głowy. Wczoraj trochę przeholowała z alkoholem.

Autor lidian Dodany 2009-04-19 18:01

Napiję się trochę soku z kwaszonych ogórków, może mi ten stary sposób pomoże na kaca, a później poszukam przyjaciół -pomyślała.

Autor Bogusia853 Dodany 2009-04-20 10:14

Spróbowała....a fuj,zaraz sie po.....pomyślała.Kurcze,czym jeszcze leczono kaca?Aaaaaaaaaa klin,klinem,ale gdzie tu coś znaleźć.Głowa pęka,oczy pieką ,w ustach jak w przepoconym trampku,musze coś poszukać.

Autor lidian Dodany 2009-04-20 10:54

W tym momencie sąsiad zza ściany włączył wiertarkę udarową. Analiza skuliła się chowając głowę w ramiona. Odgłos wiercenia tak ją poraził jakby wiertło wkręcało się w jej głowę.

Autor Bogusia853 Dodany 2009-04-20 11:02

...ale.ale.przecież on też ma barek,ileż razy zapraszał ją na wiśniowy likierek.
Pobiegła do łazienki oporządzić sie trochę, ;-)

to co ujrzała w lustrze ,ją samą przeraziło a widziała już wiele.

Autor lidian Dodany 2009-04-20 11:41

Ten widok i wspomnienie dnia poprzedniego oraz nieustjący odgłos wiertarki spowodowało, że wylądowała głową w muszli. Kiedy już skończyła i trochę się doprowadziła do porządku, wyruszyła do sąsiada ....................

Autor Bogusia853 Dodany 2009-04-20 11:46

Ding-dong-zadzwonił dzwonek,ding-dong jeszcze raz i...nic,zzza drzwi tylko przeraźliwe brrrrrrrrrrrrrr,rozsadzające głowe,aha,to ta wiertara.Analiza traciła cierpliwośc,gdy nagle...

Autor lidian Dodany 2009-04-20 11:49

Na schodach zauważyła a raczej usłyszała sąsiadkę z parteru. Biegła ze szczotką i krzyczała , że pozabija nią wszystkich, którzy nie dają jej się wyspać. Wczoraj pijackie śpiewy a dziś remont - wrzeszczała. Analiza cicho wycofała się do mieszkania.

Autor Ella Dodany 2009-04-20 12:54

Doszła do wniosku że czas najwyższy rozejrzeć się za lepszym lokum i lepszymi sąsiadami. W głowie majaczyła jej myśl o własnym domku....Tylko tam z kolei nie byłoby wrzaskliwych sąsiadek myślała cofając się do........

Autor siwek Dodany 2009-04-20 14:27

Sposób na kaca-dzień wcześniej nie pić.Żeby mieć święty spokój trzeba mieszkać w chatce pod lasem,a nie w blokowisku.

Autor lidian Dodany 2009-04-20 14:37

Cofnęła się , ale była tak pochłonięta sobą, że nie zauważyła tego iż właśnie tyłkiem popycha drzwi sąsiada. Weszła i.......

Autor Ella Dodany 2009-04-20 15:15

weszła własnie tam gdzie warczała włączona wiertarka. naweyt to do niej nie dotarło. Ciekawe o czym tak naprawdę myślała......

Autor lidian Dodany 2009-04-20 15:22

Kiedy zorientowała się, że to nie jest jej mieszkanie, była już w objęciach faceta, o którym właśnie myślała.

Autor Bogusia853 Dodany 2009-04-20 15:29

I jakimś cudem kac sie ulotnił,a ona zaczęła ciut trzeźwiej myśleć.

Autor lidian Dodany 2009-04-20 15:45

O kurcze, czy aby dobrze wyszczotkowałam zęby?

Autor siwek Dodany 2009-04-20 15:56

Ale macie sny.Chyba żeście zbzikowały,bo dawno żeście chłopa nie miały.

Autor Ella Dodany 2009-04-20 15:51

Nie zdążyła nawet spojrzeć w lustro...a motylki w brzuszku latały jak oszalałe

Autor lidian Dodany 2009-04-20 16:12

Taki facet, co za ramiona a jakie zęby i uśmiech. Zemlała z nadmiaru wrażeń. On lekkim ruchem chwycił ją i przeniósł na kozetkę.

Autor Ella Dodany 2009-04-20 16:27

A co było dalej po ocuceniu Analizy to trudno tu opisać.......

Autor lidian Dodany 2009-04-20 16:33

Gdy nad ranem wróciła do swojego mieszkania przeciągnęła się i zamruczała z lubością: Ale mi dobrze, i kac minął.
Wzięła szybki prysznic i lekko pdskakując wybiegła na zalaną słońcem ulicę. Skierowała się do KAWIARENKI. Tam na pewno znajdę przyjaciół -pomyślala.

Autor Ella Dodany 2009-04-20 16:36

I rzeczywiście mimo wczesnej pory spotkała się z paczką swoich kumpli z podróży......

Autor lidian Dodany 2009-04-20 16:38

Uściskom i opowieściom nie było końca. Postanowili, że........

Autor Ella Dodany 2009-04-20 17:23

Wraz z nastaniem lata i urlopów znów wybrać się w daleką.........

Autor lidian Dodany 2009-04-20 18:45

Tak wybrać się w wymarzoną podróż. Jednak jest jeden problem. Kasa. Co robić?

Autor Ella Dodany 2009-04-20 19:56

Trzeba zarobić, dorobić, a nie szwendać się po kawiarence od rana.... Jak uradzili tak zrobili. Przecież to wiosna już. Ludzie napewno chcą trzepać dywany czy myć okna.... Słaby to zarobek to fakt ale może jednak wraz z ogrodami i pomocą na wsi da się coś zarobić chociaż na autostop....

Autor Bogusia853 Dodany 2009-04-21 14:39

...zanim jednak wzięła sie do jakiejś pracy,przejrzała ogłoszenia w Trybunie Ludu,a tam...

Autor lidian Dodany 2009-04-22 06:59

Znalazła tam ogłoszenie o castingu do nowego reality show. Postanowiła, że weźmie w nim udział i jeszcze namówi do tego przyjaciół. To jest okazja do zarobienia dużej kasy i przeżycia fajnej przygody.

Autor lidian Dodany 2009-04-23 09:05

Już miała wysłać swoje zgłoszenie , gdy................

Autor lidian Dodany 2009-04-27 23:01

Przypomniała sobię, że nie sprawdziła numerów lotka, którego wysłała przed tygodniem.

Autor lidian Dodany 2009-04-29 21:58

Podenerwowana zaczęła szukać kuponu. Gdzie ja go położyłam? - pomyślała.

Autor lidian Dodany 2009-05-01 16:16

Szukała z coraz większym podenerwowaniem....

Autor Bogusia853 Dodany 2009-05-01 16:32

...sprawdziła w telegazecie i wszystko wskazywało na to,ze to ona jest szczęśliwą posiadaczką ładnej,okrągłej sumki,tylko gdzie ten cholerny świstek?

Autor lidian Dodany 2009-05-05 10:52

Usiadła i rozpłakała się. Jak już raz mi się coś udało, to musiałam to sknocić?

Autor Bogusia853 Dodany 2009-05-05 11:36

Nagle...przypomniała sobie,ze przegródka w torebce ma dziure i jak nic wpadła na samo jej dno.JEST,jest,jest,znalazł się!Analiza skakała,tańczyła i darła sie w nieboglosy.W końcu spojrzała na kupon i ...tak,trafiła trójkę. :-(

Pozostałe trzy numery pasowały,ale o jedno oczko wte albo wewte> :-)

)))))))))

Autor zembaty Dodany 2009-05-05 19:26

WSTAJAC STRACILA ZE STOLIKA KSIAZKE O CHOROBACH KREGOSLUPA KTORA OD PEWNEGO CZASU CZYTALA.
MAJAC NA UWADZE TO CO PISZA W KSIAZCE POSTANOWILA PODNIESC JA Z PODLOGI NIE SCHYLAJAC SIE TYLKO ROBIAC PRZYSIAD.
STOLIK STAL PRZY OKNIE BO BYLO WIDNIEJ A ONA ZAPOMNIALA ZE SCIAGNELA Z PARAPETU SPORY KAKTUS KTORY RZUCAL CIEN I POSTAWILA GO OBOK STOLIKA.
KUCNELA I POCZULA W KROKU SILNE UKLUCIE NAJWIEKSZEJ IGLY Z SAMEGO CZUPKA KAKTUSA.
WSZYSTKIE BOLE JEJ PRZESZLY I PODSKOCZYLA TAK WYSOKO ZE UDERZYLA GLOWA W .......

Autor lidian Dodany 2009-05-05 21:04

Przywaliła w skrzydło otwartego okna. Szyba wyleciała na podłogę, a odłamki ostro ją poraniły. Teraz to się już na dobre rozpłakała, wywaliła z siebie cały żal dzisiejszego dnia. I na dodatek muszę iść do lekarza-pomyślała. Kolec kaktusa w tyłku i szkło na głowie - ciekawy widok. Łkała jeszcze głośniej...............

Autor lidian Dodany 2009-05-06 20:06

Próbowała się zapisać telefonicznie w przychodni, ale nie było numerków na dziś. Kazali jej przyjść za dwa dni.

Autor amalian Dodany 2009-05-06 21:46 Zmieniony 2009-05-06 21:48

Numerem ? Nie był dla niej żadnym problemem . W końcu miała książkę pani Wisłockiej . Wybrała numer dwadzieścia osiem ,dla niej to szczęśliwy numer . Od czasu poznania się i zamieszkania z jej największym szczęściem . To numer tramwaju ,którym dostawała się codziennie do gniazdka w którym miała nadzieję na miłość ,wzajemność i zrozumienie ;-)

Autor lidian Dodany 2009-05-07 12:28

Ale jak to mówią " nadzieja...." zawiodła się tam , gdzie oczekiwała zrozumienia. Postanowiła wziąć się wreszcze w "garść". Już nie będę beczała. Koniec. Zaczynam nowe życie.