No masz ! Ja w kawiarni a tu tylko brudne filiżanki ;(( . Dobrze,że jestem już po kawce(zbożowej ) i herbatce zielonej . Kołacz już zjedzony
. Tylko okruszki przypominają, że był smaczny
. Ja tylko stwierdzam fakty, bo sam bym się nie tknoł , to za sprawą diety . Słodkości sobie odmawiam a i mięska nie za bardzo, chyba,że gotowane . Za to owoców i warzyw mogę jeść do woli . W sobotę obżarłem się czereśniami i śliwkami , a na deser miks truskawkowo- maślankowy . Tak lekko człowiekowi na duchu i nie tylko;)...