[krótka przerwa w "urlopie"]
Obycie się bez bycia kierowcą może być trudne i frustrujące, ale padaczka wyklucza posiadanie prawa jazdy. Kropka. Tak jak wyklucza (u przyzwoitego człowieka) siadanie za kierownicą nawet "jedno małe" piwo, bo refleks już nie ten. Tak jak prowadzenie samochodu wyklucza branie niektórych leków np przeciwbólowych. Chociaż także osoby trzeźwe i nie będące na lekach przeciwbólowych powodują wypadki. Rozumiem, że jeżeli nie odczuwasz swojej choroby, to zakaz prowadzenia samochodu jest dużą uciążliwością, ale "argumenty" w rodzaju "każdy może spowodować wypadek" nie mają tu nic do rzeczy.