A gdyby było na odwrót? Piękny i sprawny duch uwiązany powrozem do słupka, a niesprawne ciałko "tapla się" w wodzie ... To dopiero byłaby męczarnia.
))
Że młody duch wstaje pierwszy, a reszta nas później ... Duch niech sobie pofolguje, a ciałko stateczne...
)))
I jest OK, a będzie jeszcze lepiej.
Lidian, maltabar trzeba żyć w zgodzie z samym sobą ... Duch musi być młody, bo nasza starsza powłoka może mu wiele nakazać.