O tak i to nasze prawo!!! Zwolnić go nie wolno ale dzieciom się uczyć też nie wolno ??? Od czego więc jest obrońca praw dziecka??? Czy to tylko dla zdrowych??? no to super........

Wszystko można, tylko trzeba chcieć, ja też miałem taki przypadek w szkole podstawowej. Moi rodzice chcieli abym chodził do normalnej szkoły z zdrowymi dziećmi. Ale ówczesny dyrektor upierał się aby mnie wysłać do szkoły specjalnej, dla dzieci z niedorozwojem intelektualnym pomimo orzeczenia psychologów i psychiatrów. Po wielu miesiącach, wreszcie udało się osiągnąć "kompromis" jak to nazwał tamten dyrektor szkoły podstawowej... Tak naprawdę to moim rodzicom i znajomym nauczycielom udało się przycisnąć dyrektora do ściany znajomością prawa o edukacji. W tym sposobem dostałem się do szkoły z rocznym opóźnieniem na nauczanie indywidualne, którą ukończyłem jako prymus.... Ta sama parodia spotkała mnie po ostatnich wakacjach. gdy złożyłem papiery o przyjęcie do LO... które mam za płotem.....Lecz tam już nie małem takiego szczęścia..... Pomimo b. dobrych ocen nie przyjęto mnie nawet na nauczanie indywidualne tłumacząc się barierami budowlanymi.... Musiałem jeździć do szkoły zawodowej oddalonej od miejsca zamieszkania 50 km. A mogłem przy dobrej woli dyrektora LO. zza płotu mieć średnie wykształcenie a nawet wyższe....

czy to jedyna taka sytuacja?

a co Ty piszesz takim makiem

Tak, panie Zygmuncie, to jest trafne spostrzeżenie....