RANO BYŁA MSZA ZA ZNAJOMĄ KTÓRA MIAŁA MIEĆ OPERACJE ALE ZE WZGLĘDU NA STAN ZDROWIA NIE ZOSTAŁA PRZEPROWADZONA MSZA BYŁA O 7 30
A O 17 W INNYM KOŚCIELE MŁODZIEŻ Z EKONOMIKA ZORGanizowała tak zwane zaduszki była to poezja księdza twardowskiego i pieśni wspominali zmarłych nauczycieli i uczniów z różnych szkół jak i ludzi znanych miastu a potem był różaniec za zmarłych i w sumie miałam wracać do domu ale się okazało że jest msza za księdza który zmarł niedawno a służył w tej parafii i tak wyszło
ps
nie gniewam się bo nie ma powodu kto pyta nie błądzi