Ależ oczywiście, że dyskusja jest wtedy gdy mamy przeciwstawne tematy i ich stronników, ale ...po kilku latach nie widzę różnicy w podtrzymywaniu tematu między Sylwkiem a Nachbarem. Do poklikania wuzetko 
.
Dzisiaj czuję pierwsze, ciepłe oddechy wiosny . W tym roku spóźniła się, ale niech już nie nadrabia tego bo może się okazać że Sahara to "biegun zimna ' . Wiem, że Saharze daleko do bieguna, ale . Pozdrawiam .
a lato tego roku byśmy mieli dłuższe gdyby nie ta zima;)
A ja tam cieszę się z tego, że jeszcze ktoś może mi czegoś zazdrościć
Obiecuję nie będę zawistna )))
Kryształku, każdemu z nas ktoś może czegoś zazdrościć. Nam się wydaje, że to normalne, a tu zdziwko - sąsiad, kol. zazdrości Ci np. butków, męża, postępów w nauce dziecka, braku zmarszczek czy figury. Taka moja myśl: dopóki nam czegoś zazdroszczą trzeba się cieszyć. To taki wyznacznik; my nie widzimy, że mamy coś czego ktoś nie ma i zazdrości Z tego też trzeba się cieszyć.
wystarczy zobaczyć sąsiadów, spoglądających zza firanki na wasz nowy samochód stojący przed domem by reszty się domyśleć .
Bingo Amalian
ale te ruchy rąk ;nerwowe i szybkie i firanka, która nie wytrzymuje nerwowości prując się od góry do dołu ))
klikam z wami, rozmawiam z mamuśką, którą obsługuję podając mielonego z buła . to najlepsza rehabilitacja jaką sobie wymyśliłem . Pozdrawiam
)) Jeszcze pewnie obgryzanie paznokci, zielone twarze.))) I bicie czołem w szybę, przez tę podartą firankę.))))))))
Biedna W-zetka 
)))))) Pomożesz?)))))))))))))))))))))))))
> Oj, coś mi się wydaje, że kto lubi żeby jemu/jej zazdroszczono czegokolwiek sam zazdrości innym i to do
> granic zawiści.
))))))))
)) Wiem że ruszam na małą wycieczkę a wrócę z niej ze smakołykami i małe co nieco, do tego by ma meczu siatkówki lepiej się krzyczało
Ja, zaś mam radość słuchania jerzyków . Dawno, dawno temu przeszkadzał mi ich jazgot ...W sierpniu będzie mi bez nich smutno ;( - ale poczekam na nich do maja .
)))))))))
>Teraz to się fajnie wspomina.
)))))))))) fajne
Życzę wszystkim, aby był również radosny. Bawcie się dobrze, ja znikam. ))))))))))))))))
Aha!!! Najpierw zrób zdjęcia na makro.>Przygotuj słoik, nakryj słoikiem, potem podsuń tekturkę i tym sposobem delikatnie wypuść na świat. I się nie bój
Toż to było takie wielkie, że chyba większe od tego lwa u "Stefka Burczymuchy"
Co tam śniadanie . Koniecznie zostaw mu dobrze nastrojone skrzypce.
))))))
>Koniecznie zostaw mu dobrze nastrojone skrzypce.
Dla mnie to środek nocy (może dnia??? hahaha..)
Witaj.
, Tadeusz nie masz serca???
To wina W-zetki bo kazała mi znieść go na dół i to w koszyczku.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
