www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Tylko miłe słowa (Strona 33) (1301375 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 77 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2014-06-07 19:33
To już lecę...  Tylko muszę uruchomić mój helikopter...   :-) ))))
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-07 20:20
Jakieś pół godziny temu wróciłem z działki. Nie swojej - syna. "Walczyliśmy" z chwastami. I teraz tak się zastanawiam, czy nie lepiej było "iść na łatwiznę" i dać im rosnąć. Przecież i tak wyrosną.  :-)))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-07 20:28
No to wyobrażam sobie, jakie było "rżnięcie". :-)))) Mam nadzieję, iż dopełniliście zadania do czysta.:-))))
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-07 21:42
Oj, dużo tego było, dużo. Syn dopiero od dwóch lat jest działkowcem. Powoli doprowadza działkę do porządku. Nie dość, że na zboczu i musiał ją jakoś wypoziomować, to jeszcze ziemię musi doprowadzić do jakiejś kultury. Rośnie wszystko z wyjątkiem warzyw. Za to widok z działki jest wspaniały.  :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-08 06:32
W odpowiedzi dla: Nachbar
Czasami myślę sobie, iż los nie dał mi szansy by mieć kawałek Ziemi. Brak możliwości jej uprawnienia jest nie proporcjonalnie mniejsza od miłości do roślin. Uwielbiam je całym sercem. Zawsze, jak widziałem, jak pielęgnują rośliny inni na swoich działkach, serce mi mocniej biło. Być może dlatego u mnie w domu tyle kwiatów. Nieraz sobie marzę i widzę siebie wśród roślin, z Przyjaciółmi i grill. Nigdy nie byłem na prawdziwym grillu. :-) Być może dlatego ciągle uwielbiam spacerować po lasach. :-)) Rośliny to żywe Istoty, tak samo, jak ja.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-08 09:03
> Nigdy nie byłem na prawdziwym grillu.

I nie masz czego żałować.:-) Po pierwsze niezdrowe, po drugie okopcone, po trzecie feee.:-))))) I jeszcze weź pod uwagę, ze mówi to wegetarianka, a więc wcale mnie nie słuchaj. :-))))))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-08 10:26
W odpowiedzi dla: w-zetka
Droga w-zetko. Temat wegetarianizmu nie jest mi obcy. Mój Syn jest wegetarianinem, stąd, jak Nas odwiedza, mamy w domu „kuchenną rewolucję”, i to bez Pani Gesler. To, co mówisz o jedzeniu grillowym, zapewne jest prawdą. Lecz ja lubię mięsne co nie co. Prawda – nie tłusto, gdyż tego się wystrzegam (choresterol), lecz lubię. Tym bardziej, iż oboje z Żoną jesteśmy kucharzami (wyuczony zawód).
Wiesz, pewnie mnie ciągnie ta atmosfera powietrza, mnóstwa roślin, zapach grillowanych smakowitości, przyjaciele. Zresztą jarska kuchnia ma również wspaniałe przepisy na grilla. Jedynie przypraw dużo trzeba.
Pamiętam przed laty, jak wszyscy mieszkańcy naszego domu, organizowali cotygodniowe ogniska. W tedy nie było słychać o grillach, (choć nie wiem, może gdzieś i były), to były pieczone kiełbaski, mnóstwo ogrodowych cudów, i wspaniałe biesiadne śpiewy. Pamiętam doskonale, taki fajny zwyczaj, wciąż i wciąż w tamtych czasach powtarzany przy ognisku. Gdy kiełbasi się smażyły, to (zaczynało się od kobiet), jedna z nich zaczynała przyśpiewkę do wybranej Osoby przy ognisku. Nie musiało być artystycznie, ale śmiesznie, radośnie. Gdy wybrana Osoba odśpiewała tej pierwszej, brała kiełbaskę z nad ogniska. Jednak, nie za darmo. Ta sama Osoba musiała szybko odśpiewać innej śmiesznym wersetem. I tak dalej, i tak dalej. Nie było Pań Panów.
Dzieci brały w tym czynny udział, gdyż tak samo, jak dorośli, wspierani przez rodziców, śpiewały (często z Mamą, lub Tatą). Śmiechu było co nie miara.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-08 12:15
Zygmuncie, też nie jestem zwolennikiem grillowania, chociaż w dalekiej przeszłości piekłem kiełbaski na patyku nad ogniskiem. :-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-08 12:40
Czyli innymi słowy pichcimy w domu. :-)))
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-06-08 13:42
Polskie gilowianie to najczęściej pieczone kiełbaski i chleb
chociaż  coraz wiecej .można  spotkać  prawdziwych grol
grilownikow  to jednak króluje kiełbasa i piwo ;-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-11 21:32
Jutro będzie troszkę chłodniej. Już dziś po burzy zrobiło się przyjemnie. :-))))))))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-13 13:17
Witam wszystkich forumowiczów. Mam nadzieję , że deszcz nie popsuł Wam humoru. :-))))))))))
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-13 13:44
na południu Polski świeci słońce. Na deszcz trzeba będzie poczekać i dobrze, bo ta temperatura mi odpowiada .
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-13 14:49
Na zachodzie temperatury spadły. Słońce jest, ale jakość leniwie się pokazuje. Za to sine chmury prawie wszędzie. Ale płyną, to może gdzieś ich wiatr pogna. :-)) Wolę słońce również. :-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-13 18:23
Wszystko z umiarem i jest ok. :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-15 10:26
Wszystkim życzę pięknego dnia. :-))))))))))
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-15 14:35
Leniwy trochę jest ....i trochę zamyślony nad sprawami i planami prywatnymi.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-15 16:08
Lecz jest wspaniały. Właśnie siedzimy z Żoną przy aromatycznej kawie, i wielkim kawałkiem ciasta z truskawkami. Pyyyyyyyyyyyychota. Miłego dnia życzę Paniom. :-))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-16 13:12
Witam Was. :-)))) Dziś u mnie piękna pogoda, aż się nie chciało wracać do domu.
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-06-17 10:04
Dzień będzie miły, kiedy na konto wpłynie fundusz na wczasy. Jak na razie dokoła spory, uszczypliwości, trzeba się bronić, trzeba atakować, polityczne trzęsienie ziemi..Czas na wakacje chyba.
Mimo wszystko miłego dnia i do 'zaś'.:-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-17 18:28
Przeminęło z wiatrem

     W ciepłym, wiosennym słońcu, na trawniku pewnego miejskiego ogrodu, pośród rosnącej trawy, wyłoniły się mięsiste ząbki Lwiej Paszczy. Jedna z nich była już cudownym żółtym kwiatkiem. Niewinnym i pogodnym jak zachód słońca w maju. Już po pewnym czasie z «dmuchawca» roślinka przekształciła się w delikatną tkankę, składającą się z piórek, niczym koronka, przytwierdzonych do łodyżki, które skupione były w środkowej jej części.

     Wszystkie te ziarenka zawierały w sobie mnóstwo pragnień. Kiedy świerszcze zaczynały intonować swoje serenady, podmuchy wieczornego wiatru kołysały tysiące marzeń.

     «Gdzie je będziemy zasiewać».

     «Kto to wie?».

     «Zna to tylko wiatr».

     Pewnego poranka wiatr swoją niewidzialną ręką rozrzucił mocne i gwałtowne podmuchy. Małe ziarenka przyczepione były do swoich spadochroników trzymając się wiatru poleciały w dal.

     «Do zobaczenia... Do zobaczenia», pozdrawiały się małe nasionka.

     Kiedy większość z nich lądowała na żyznej ziemi ogrodów i łąk, najmniejsze zdołało odbyć jedynie krótką podróż zakończoną na cementowej krawędzi chodnika. Stało się ono odrobiną kurzu przybyłego z wiatrem, bardzo biedne w porównaniu z dobrą i urodzajną ziemią łąki.

     «Jest cała moja!», powiedziało do siebie ziarenko. Zebrało w sobie wszystkie siły i nie zastanawiając się dwa razy, przystąpiło natychmiast do zapuszczania w niej korzeni.

     Naprzeciw cementowego krawężnika znajdowała się krzywa i chwiejąca ławeczka. To właśnie na niej odpoczywał od czasu do czasu pewien młodzieniec. Był on udręczony i niespokojny. Jego serce wypełniał smutek, a dłonie zawsze zaciskały się w pięści.

     Pewnego razu dostrzegł, jak z cementowego krawężnika, wyrastają dwa zielone i delikatne listki. Zaśmiał się szyderczo i powiedział: «Nie uda się wam! Jesteście słabe tak jak ja!» i zdeptał je swoim butem.

     Następnego dnia spostrzegł jednak, że listki znowu podniosły się i na dodatek było ich aż cztery.

     Od tego momentu nie mógł odwrócić swojej uwagi od obserwowania odważnej i niezłomnej rośliny. Po kilku dniach zamieniła się ona w wesoły i żółty kwiatek, podobny do krzyku radości.

     Po raz pierwszy od dłuższego czasu przygnębiony młodzieniec poczuł, że jego smutek i niechęć do życia zaczęły ustępować. Podniósł swoją głowę i zaczął oddychać pełną piersią. Uderzył pięścią w oparcie ławki i krzyknął: «Oczywiście! Musi nam się udać!». Rozpierała go radość, chciało mu się jednocześnie śmiać i płakać. Palcami musnął delikatnie żółtą główkę kwiatu.

     Kwiaty odczuwają delikatność i dobroć płynącą od ludzi. A dla małej i odważnej Lwiej Paszczy pieszczota młodzieńca była czymś najprzyjemniejszym.

     Nie wypytuj Wiatru, dlaczego znajdujesz się tam, gdzie jesteś. Nawet, jeśli zostałeś przykryty warstwą cementu, rób wszystko, abyś mógł zapuścić korzenie i żyć. Masz jakieś przeznaczenie.

Bruno Ferrero
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-18 10:29
To bardzo piękna, mądra i budująca opowieść. Dla mnie rośliny są żywymi istotami, i naturalnie odczuwają energię z zewnątrz. Przesłanie jednak jest wspaniałe. Pozdrawiam. :-)))
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-18 20:11

> Kwiaty odczuwają delikatność i dobroć płynącą od ludzi.


To potwierdzony fakt. Nie w każdym mieszkaniu/domu kwiaty/rośliny "czują się " dobrze. Przyroda odpłaca się tym, którzy ją kochają.  :-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-18 20:30
To prawda. Trzeba je nie tylko pielęgnować, ale i kochać. One to wyczuwają.
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-06-18 20:36
Brzechwa Jan

Ballada o dwudziestu dwóch mordercach

Dwudziestu dwóch morderców
Zawisło w Norymberdze,
Choć każdy z tych morderców
Miał dobrotliwe serce.

Jeden hodował kwiatki,
Drugi miłował dziatki,
Trzeci do nart miał zapał,
Czwarty motylki łapał,
Piąty śpiewał piosneczki,
Szósty lubił wycieczki,
Siódmy miał żonę pobożną,
Ósmy grał w piłkę nożną,
Dziewiąty kochał cnotę,
Dziesiąty - rybki złote,
Jedenasty ubogich wspierał,
Dwunasty znaczki zbierał,
Trzynasty pościł przed świętem,
Czternasty był abstynentem,
Piętnasty malował konie,
Szesnasty grał na puzonie,
Siedemnasty układał fraszki,
Osiemnasty dożywiał ptaszki,
Dziewiętnasty pogardzał groszem,
Dwudziesty był jaroszem,
Dwudziesty pierwszy
Pisał liryczne wiersze,
Wreszcie dwudziesty drugi
W kościele leżał jak długi.

Dwudziestu dwóch morderców
Zawisło w Norymberdze,
Choć każdy z tych morderców
Miał dobrotliwe serce.

Dziś takich serc jest sporo,
A każde - wojnie rade
Ja właśnie agresorom
Poświęcam tę balladę.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-19 10:15
By pojąć ciąg wyliczeń, rzec dzisiaj by tu trzeba
Iż dokonania ludzi, to nie są dzieła nieba.
„Kto czuje się niewinny, niech kamień rzuci snadnie”
Jakkolwiek by się nie krył, on nań bezwzględnie spadnie.
Jednakoż błądzić w życiu, to nie jest żadna zbrodnia,
Lecz czynić to świadomie, to rzecz na wskroś niegodna.
Człek wolną wolę dostał, w niebiańskiej wielkiej chwale,
I winien mądrze czynić, by czuć się tu wspaniale.
By życie pędzić w szczęściu, i dzielić je z innymi,
By łączyć się w uczynkach, z miłością i z bliźnimi.
Lecz Norynbergi proces nic nie da dziś na Świecie,
Gdy zmiany nie nastąpią w myśleniu, nie „w kajecie”.
Gdy ludzkich działań tempo, wciąż wszystko będzie dzielić,
Nie będzie nigdzie dobrze, a słowa można mielić.
Dopóty dziać się będą, z podwójnym dnem zamiary,
Dopóki mądrość w ludziach, nie sięgnie swojej chwały.
Jedyne jest tu dzieło, co Człek wykonać musi,
Ma dbać o własny rozwój, choć nic doń Go nie zmusi.
Świat cały pełen wiedzy, wciąż szansę daje – stale.
By już nie cierpieć biedy, by żyło się wspaniale.
Lecz rzeka pytań wciąga, wprowadza zamieszanie,
To sami podzieleni, i nic nam już nie stanie.
Kto ważny, a kto wcale? Kto wyżej a kto niżej?
Kto kłamie – mówi prawdę? Kto bliżej skóry strzyże?
Komu koszula bliższa? A komu marynarka?
Kto mięso, szynki jada? A komu brak na jajka?
Kto zwalnia, kto przyjmuje? Kto rację ma niezbitą?
Kto jedzie na rowerze? Kto leci satelitą?
Kto serce ma wspaniałe? A komu go nie staje?
Kto nic w życiu nie widział? Kto zwiedził wielkie kraje?
To podział niszczy wszystko. To dzieło ludzkiej pychy.
I tylko biedny Człowiek, ma marzeń pełne strychy.
Nie warte nic bogactwa, nie warte wielkie kraje,
Gdy nie ma w tym Miłości, co łączyć miała stale.
To dobra wola Człeka wciąż rzeźbi rzeczywistość,
To wybór, mądry wybór, rozwiewa życia mglistość.
Dziś mamy twory wielkie, do władzy prawo roszczą,
Co niszczą ludzie serca, gdy tylko w nich zagoszczą.
Wykorzystają wszystkie możliwe sposobności,
By zdobyć i zniewolić, i drogę swą uprościć.
I to przestroga wielka, dla tych, co „klucze mają”,
Bo z wyżyn piękny widok, lecz z hukiem zeń spadają.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-06-19 16:34
Huk jest ale się odbijają i jeszcze wyżej lecą ;-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-19 17:11
Układy, sitwy, grupy i inne ludzkie zgraje,
to ludzie a nie "słupy" zmieniają obyczaje.
Polacy zmienić muszą mentalność niewolniczą,
i myśleć muszą sami - nie tak, jak im wytyczą.
Bo moda, i tak trzeba. Bo trendy, bo wypada,
Gdy głośno się wypowiesz, to czeka Cię zagłada.
Wciąż widać znaki czasu, gdy Boga nigdzie nie ma,
religii wielkie czasy, choć to jest wielka ściema.
Bo czerni i purpury, co krok i krzyży masa,
a to są tylko bzdury, lecz to jest - widać - "klasa".
Rząd pod kopułą świętą, gromadzi własne zyski,
a "święci" w długich szatkach, wciąż mnożą swe pomysły.
Polacy sprytem błyszczą, i nagrywają wszystko,
No i nagrali „bombę” , że rząd to jest ściernisko.
Pod „Sową” się zebrali, i wyszło szydło z worka,
Polacy to zwąchali – nagrali tych na stołkach.
A teraz polowanie na tych, co sprytni byli,
Nie na tych, co gadali, bezwstydnie tam „kupczyli”.
Do tego „święci” lepią na piśmie „Deklarację”,
A w niszach ciągle „trzepią”, że nadal mają rację.
I znowu jest „afera”, bo w medycynie nagle,
Znaleźli się ukryci, co świecą w tamtym stadle.
W tym Kraju dziwy wielkie, rząd nagle w niebo patrzy,
I nikt o niczym nie wie, sumieniem wszystkich straszy.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-19 17:43
Widzę Zygmunt, że wena twórcza Cię nie opuszcza. :-)))))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-19 17:46
Ach, jakoś tak wyszło. WojtekK zainspirował mnie swoim wklejonym wierszem. Może to jakiś pomysł. :-)))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-19 17:50
Pamiętam to co dawniej pisałeś. Ten wątek jeszcze istnieje. :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-19 18:06
Czas szybuje niczym „Feniks” przelatuje lata życia
Dziś jesteśmy tacy „piękni”, nic nie mamy do ukrycia.
Wena słowem sens otula, i przebojem w życie wchodzi,
Choć w jesieni życia chwała, wciąż jesteśmy tacy młodzi.
Wciąż pamięta się koloryt, dawnych odczuć, uczuć, starań,
I bądź tutaj Człeku mądry, co Nas czeka ile zmagań?
Twarzą w twarz stajemy co dzień wymijając życia wstęgi,
Tylko gdzieś tam wciąż w brew modzie, unikamy swej udręki.
Uśmiechamy się zwyczajnie spoglądając w lustro zdarzeń,
Oddalamy się powoli, od tych własnych…… pięknych marzeń.:-)))
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-19 18:12
No i wrócił "dawny" Zygmunt. :-))))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-21 08:41
Witam wszystkich. Życzę Wam dobrego dnia. :-)))))))
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-21 14:12
Cześć Lidziu :-))) .

Miałem pracowity dzień i mimo, że jestem zmęczony to zadowolenie z siebie jest większe od zmęczenia . Teraz tylko czekać na znajomych dla których upichciłem z pomocą żony leczo warzywno mięsne i ciasto drożdżowe-morelowe z posypką . No nie da się ukryć jestem mistrzem ;-)))) . Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-21 14:31
Mistrzu szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy. Może bym się czegoś nauczyła. Pozdrawiam. :-)))))))))
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-06-21 15:08
"Mistrzu" zdradź tajemnicę - jak to wszystko robisz na wózku??? :-) :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-06-21 20:51
Dziewczyny, po prostu w domu żona nie uznaje żadnej grupy - mówi, że grupy są dla ZuS-u ;-)))) . A tak na poważnie, to żona jest moją inspiracją :-) . Chociaż jak jest źle i mam problem w utrzymaniu równowagi siedząc przerywam pracę i odpoczywam ...pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-21 22:13
Serce kobiety


     Kiedy Pan stworzył kobietę, był to już jego 6 dzień pracy i w dodatku po godzinach... Pojawił się anioł i spytał:
- Czemu tyle czasu ci to zajmuje?
Pan mu odpowiedział:
- Widziałeś zamówienie? Musi być całkowicie zmywalna, ale nie plastykowa, ma 200 ruchomych części wszystkie wymienne, działa na kawie i resztkach jedzenia, ma łono, w którym się mieści 2 dzieci naraz, ma taki pocałunek, który leczy każda rzecz od startego kolana do złamanego serca.
Anioł starał się powstrzymać Pana:
- To jest za dużo pracy na jeden dzień, lepiej poczekać ze skończeniem do jutra.
- Nie mogę, powiedział Pan.- Jestem tak blisko skończenia tego dzieła, które jest tak bliskim memu sercu.
Anioł zbliżył się i dotknął kobiety:
- Ale zrobiłeś ją taka miękką, Panie?
- Ona jest miękka, ale zrobiłem ja także twarda. Nawet nie wiesz ile może znieść lub osiągnąć.
- Będzie myśleć? - Spytał anioł?
Pan odpowiedział:
- Nie tylko będzie myśleć, ale rozumować i negocjować.
Anioł zauważył cos, zbliżył i dotknął policzka kobiety.
- Wydaje się, ze ten model ma skazę. Powiedziałem Ci, że starałeś się dąć za wiele rzeczy.
- To nie jest skaza - sprzeciwił się Pan - to jest łza.
- A po co są łzy? zapytał anioł.
Pan powiedział:
- Łza to jest forma, która ona wyraża swoja radość, wstyd rozczarowanie, samotność, ból i dumę.
Anioł był pod wrażeniem.
- Jesteś Panie geniuszem, pomyślałeś o wszystkim, to prawda, ze kobiety są zdumiewające. Kobiety maja sile, która zdumiewa mężczyzn. Maja dzieci, przezwyciężają trudności, dźwigają ciężary, ale obstają przy szczęściu, miłości i radości. Uśmiechają się kiedy chcą krzyczeć, śpiewają kiedy chcą płakać, plączą kiedy są szczęśliwe i śmieją się kiedy są zdenerwowane. Walczą o to w co wierzą, sprzeciwiają się niesprawiedliwości, nie zgadzają się na "nie" jako odpowiedz, kiedy wierzą, ze jest lepsze rozwiązanie. Nie kupią sobie nowych butów, ale swoim dzieciom tak... Idą do lekarza z przestraszonym przyjacielem, kochają bezwarunkowo, plączą kiedy ich dzieci osiągają sukcesy i cieszą się kiedy przyjaciele odnoszą sukcesy. Lamie się im serce kiedy umiera przyjaciel, cierpią kiedy tracą członka rodziny, ale są silne kiedy nie ma skąd wziąć siły. Wiedza, ze objecie i pocałunek może uzdrowić zranione serce. Kobiety są różnych wielkości, kolorów i kształtów. Prowadzą, latają, chodzą lub wysyłają ci maile żeby powiedzieć ci, że cię kochają. Serce kobiety jest tym co powoduje, ze świat się kreci. Kobiety robią więcej niż to, ze rodzą.
    Przynoszą radość i nadzieje, współczucie i ideały. Kobiety maja wiele do powiedzenia i do dania. Tak, serce kobiety jest zadziwiające.

Autor nieznany
Nadrzędny - Autor dobrosia Dodany 2014-06-23 12:44
Amalian,jesteś moim prywatnym,kulinarnym bohaterem.I cukierniczym.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-23 14:48
Dobrosiu dawno Cię tu nie było. Witaj. :-)))))))))))))
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-06-23 22:54
No masz, muszę to powiedzieć żonie . Żona straciła zaufanie do moich kubków smakowych i od zjedzenia sałatki " pooooowiew wiosny " nieufnym okiem spogląda na moje sałatki . Przeciąg mi okno otworzył a te zrzuciło miskę z pokrojoną marchewką . Pewnie ją za dokładnie pozbierałem wraz z matą na której spadła ;-))) . Pozdrawiam serdecznie Dobrocha :-) .
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-23 20:50
Noc woalem Świat okrywa, ciszę senną już daruje
Odpoczynku czas przyzywa, taktem wiatru w drzewach snuje.
W bieli tuląc się zamykasz, oczu senne tajemnice
I w Świat szczęścia wnet umykasz, o miłości marzysz skrycie.
I nie ważne swary, spory w innym płyniesz błogostanie
Tu nie liczą się wybory, tu nic złego się nie stanie.
Śpijcie zdrowo moi drodzy, dobrej spokojnej nocy. :-)))
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-06-23 20:54
I Tobie dobrej nocy. :-)))))))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-28 17:49
Żył sobie kiedyś pewien starzec, który nigdy nie był młody. I dlatego nie nauczył się jak żyć. A nie umiejąc żyć nie wiedział też jak umrzeć. Nie znał ani nadziei, ani niepokoju; nie wiedział jak płakać ani jak się śmiać. Nie przejmował się, ani nie dziwił tym, co zdarzało się na świecie. Spędzał dni nudząc się na progu swojego domu i patrząc w ziemię. Nie zaszczycił nawet jednym spojrzeniem nieba - tego lazurowego kryształu, który Pan Bóg także i dla niego czyścił codziennie delikatną watą chmur. Jakiś wędrowiec czasem go o coś zapytał. Miał bowiem tyle lat, że ludziom zdawało się, że jest bardzo mądry i pragnęli uszczknąć coś z jego wiedzy.
- Co powinniśmy robić, by osiągnąć szczęście? - pytali go młodzi.
- Szczęście jest wynalazkiem głupich - odpowiadał starzec.
Przychodzili ludzie o szlachetnych duszach, którzy pragnęli stać się pożyteczni dla bliźnich.
- Co mamy czynić, by pomóc naszym braciom? - pytali go - Kto się poświęca dla ludzi, ten jest szaleńcem - odpowiadał starzec z ponurym uśmiechem.
- Jak mamy kierować nasze dzieci drogami dobra? - pytali go rodzice.
- Dzieci są jak węże - odpowiadał starzec. - Możecie się spodziewać po nich jedynie trujących ukąszeń.
Również artyści i poeci zwracali się o radę do starca, którego uważali za mędrca:
- Naucz nas jak wyrażać uczucia, które nosimy w duszy. - Lepiej abyście milczeli - mamrotał pod nosem starzec.
Powoli jego zgorzknienie i złość zaczęły się rozprzestrzeniać, najbliższe otoczenie zmieniło się w ponury zakątek, gdzie nie rosły kwiaty, ani nie śpiewały ptaki, wiał chłodny wiatr Pesymizmu (tak bowiem nazywał się ten zły starzec). Miłość, dobroć i wielkoduszność zamrożone tym śmiertelnym podmuchem więdły i wysychały. Wszystko to nie podobało się Panu Bogu, postanowił więc w jakiś sposób temu zaradzić. Dobry Bóg zawołał dziecko i powiedział:
- Pójdź i ucałuj tego biednego staruszka.
Dziecko objęło swymi delikatnymi, pulchnymi rączkami szyję starca i wycisnęło wilgotny, głośny pocałunek na jego pomarszczonej twarzy. Wówczas staruszek po raz pierwszy w życiu zdumiał się. Jego podejrzliwe oczy nagle zabłysły. Jeszcze nigdy w życiu nikt go nie pocałował. W ten sposób otworzyły mu się oczy na świat, a potem umarł uśmiechając się.

     Czasami rzeczywiście wystarcza jeden pocałunek. Jedno "Kocham cię", nawet takie tylko wyszeptane. Jedno nieśmiałe „dziękuję". Jedna szczera opinia. To tak bardzo łatwo uczynić kogoś szczęśliwym.

      Dlaczego więc tego nie czynimy?

Bruno Ferrero
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-06-28 18:12

>Bruno Ferrero


Może dlatego Ferrero są takie słodkie? :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-28 18:26
Ciekawe skojarzenie. :-))))
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-06-28 18:36
I szansa, że nikt się nie obrazi :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-06-28 18:56
Chociaż w tym wątku nie obrażajmy się. :-)))))))))))
Nadrzędny Autor wuwuzelis Dodany 2014-07-21 11:57
Jakis pozytyw :P
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Tylko miłe słowa (Strona 33) (1301375 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 77 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill