ja się utrzymuje z zasiłków okresowych które zapewne są niższe od renty socjalnej i jak sama nazwa wskazuje okresowe i nie co miesiąc ja otrzymuję, lekki stopień nie oznacza że mam katar, a jak już gdzieś wspominałam biegły w sądzie nie przejżał dokładnie mojej dokumentacji medycznej i stwierdził że więcej mi się nie należy bo nie mam pracy a jeżeli ktoś jest bezrobotny to symuluje nie choruje.
Obecnie mój stan zdrowia wymaga abym dalej z domu wychodziła z osobą towarzyszącą, spotakało mnie wielkie szczęście że w grudniu 2012 trafiłam do dobrego ortopedy który od razy skierował mnie w kierunku operacji ale jak wiemy przygotowanie do takiej formy leczenia też trwają, poza tym operacja nie świadzcy o natychmiastowym powrocie do zdrowia, może to dla ciebie dziwne ale jeszcze niecałe 4 lata temu brałąm swojego synka na ręce i podrzucałam w górę, nosiłam go na barana a dzisiaj mam problem z pokonaniem 8 stopni wychodząc z bloku
dodam jedno na koniec że umowa zlecenie nie daje stażu pracy więc w przypadku starań o rentę można zapomnieć o czymkolwiek,
na działalność gospodarczą też trzeba mieć kasę, lokal i ewentualne certyfikaty, owszem jestem doświadczoną księgową ale nie mam certyfikatu bo zabrakło mi kilku punktów do minimum na egzaminie, egzamin kosztuje 550zł a kurs ok. 2800-3500 zł netto do tego dochodzi vat, kiedy na jednej z rozmów kwalifikacyjnych spytałam o warunki pracy to wskazano mi takie zwykłe biurko i drewniane składane krzesło do tego półki z segregatorami były na wysokości ok. 2 metrów, dodam że jeżeli komuś się wydaje że praca w księgowości jest pozbawiona czynnikó chorobotwórczych to powinien się zdrowo zastanowić, do choroby dopraowadził mnie brak ergonomii pracy, dodam że owszem kiedyś studiowałam ale ponieważ było to zarządzanie i marketing a nie rachunkowość i finanse jak mi sugerowała moja pracodawczyni to ów babsztyl skutecznie obarczał mnie obowiązkami i utrudniła mi napisanie oraz obronę pracy licencjackiej, niestety szkoła się zlikwidowała, owszewm szukałam innej uczelni aby dokończyć edukację ale okazało się że musiałabym zbyt dużo przedmiotów zaliczyć i jeszcze masę kasy wydać
dodam że jak zaczynałam pracę w księgowości ważaniejsze było doświadczenia a dzisiaj ważniejszy jest świstek z uczelni, niestety miałam okazję w jednym z biur rachunkowych poprawiać błędy po takich księgowych pełną gębą, one za błędy dostawały premię a ja za nie wszystko wyprowadzałam
poza tym Twoje wycieczki w moim kierunku pomału staja się niesmaczne, próbujesz karcić mnie jak nie sworne dziecko a nie masz do tego podstaw