Mam jedno wielkie marzenie, a mianowicie marzę o tym, aby wreszcie wynaleziono jakiś środek, który zastąpi borowanie zębów. Zdaje mi się, że nie jestem w tym marzeniu osamotniona.
Dziewczyno, a kto by marzył o dentyście. Marzę o tym, aby wystarczyło mi do niego chodzić tylko raz w roku. Całą młodość chodziłam tylko do kontroli, a teraz gdybym nie leczyła, to już by było po nich. Na razie "szufladki" nie potrzebuję. Zęby "połatane", ale własne.
Wiesz ja nie mam klopotów dlatego tak napisałam.Idę raz w roku by sprawdzić uzębienie czy aby napewno w porządku wwszystko.... z szufladki też nie wybieram bo mam własne
Marzenie ,by przyjaciel był mi tylko przyjacielem . By dobroć była dobra,nie zaś fałszywa . By miłość była miłością ,nie zaś zaspokojeniem rządz . By wyraz ksiądz nie był tylko wyrazem . By szczerbaty był mi przyjacielem ,nie zaś drogowskazem .