forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
No ok, a gdzie likier??????? Tylko go ochłodź bo i u nas już niezłe piekiełko upału
))))))
kurde musiałabym leciec do sklepu
Autor Ella
Dodany 2008-06-08 16:58
A co sie nie robi dla ogółuuuuuuuuuuu
))))))) Ty skocz do sklepu a my poczekamy
)))
POCZESTUJCIE MNIE TYM LIKIEREM MOZE pamiec mi wroci
Do wierszowania namówiła mnie Renatka. Niech stawia. Ja mogę kieliszeczki przygotować.
lidian Ty się teraz nie wykręcaj chybaj do sklepu po likier
Autor lidian
Dodany 2008-06-08 17:02
Sklep mam blisko, ale zanim z niego wrócę, to wy już spać pojdziecie.
Nie chce mi się ruszyć tyłka. Na zgodę postawię Wam lody z galaretką owocową. Może być?
No dobra galaretka bez lodów + napój schłodzony może być kawa z lodami pływającymi
Autor lidian
Dodany 2008-06-08 17:12
Kurcze coraz lepiej. Wesoło się robi.
Autor Ella
Dodany 2008-06-08 17:30
Serwuję Wam piwo malinowe bezalkoholowe schłodzone
No no. To dopiero się rozbrykamy.
Za późno, ale wrzeszczeć głośno możemy, bo gardła mamy zdrowe.
Pamiętacie czasy kiedy nasi częściej wygrywali? wtedy to z mieszkań było słychać wrzaski. Pamiętam mój ojciec podczas jednego meczu moczył nogi w ogromnej misce pełnej wody. Tak tupał nogami, że woda się wylała.
ale dawniej to grali nawet ja oglądałam .
Autor Ella
Dodany 2008-06-08 17:57
Dawniej kibicowałam jak chłopaki teraz mi sie nie chce.........chyba że pokażą klasę
Zapomniane pocałunki
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza...
Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie uważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy...
Pawlikowska-Jasnorzewska
MY nie oglądamy meczy, ale kiedyś jak byłam w podstawówce, to nawet grałam. Nie to co teraz.........y czerwone?
A ja nie lubię piwa malinowego. Jeśli mówicie o Karmi, to wolę takie classic lub kawowe (mniammmmm). Jabłkowego i cytrynowego też nie lubię. Wino czerwone. A wy to białe czy czerwone? Słodkie czy wytrawne? Bo ja lubię wszystko co słodkie.
Meczy nie ogladam,nie ma na co i na kogo
Wina slodkie,czerwone.............o ludu ile bym dała by sie choc kropelka zadowowlić !
Konkretna też pić nie mogę to se kupuję piwo bezalkoholowe malinowe też czerwone
)))
Ellu,ale to nie to samo.Zaledwie namiastka.Ale kiedys się urżnę:)
Autor Olenka
Dodany 2008-06-10 21:14
A ja jeszcze nigdy nie miałam zaników pamięci. I właśnie dlatego, że mi nie było wolno, to mi się chciało. Zakazany owoc....
tak masz rację ale już się przyzwyczaiłam
Irytuje mnie,gdy widza kobietę na rauszu i zarz sa komentarze....taka i owaka.Jakoś mężczyzn się toleruje.
Równouprawnienie musi być. Ale trzeba znać granice, bo niektóre to się nie mogą na nogach utrzymać i nie wiedzą co robią i z kim.
A panowie,to się utrzymują? Jesli tak..to słyszy się i widzi kobiety ...które spadły ze schodów,lub potkneły sie o dywan i stad oczy podbite.
Autor Olenka
Dodany 2008-06-10 21:24
No, właściwie to tak.
Konkretna, ale musisz przyznać, że pijana kobieta wygląda strasznie.
Ja się z tobą zgadzam w 100 a nawt więcej % .
Ale ja od czasu do czasu lubię coś z procentami wypić, tylko potem nie leżę na ulicy.
i na tym polega kultura !
Moja babcia długo żyła i do śmierci lubiła sobie kieliszeczek wypić. Zwykle mówiła, że to dobrze robi na trawienie. Nie chorowala.
TATA też tak mówi skończył 78 w dzień dziecka .
Starsze pokolenie było zdrowsze od nas.
Autor Olenka
Dodany 2008-06-11 20:22
Chyba tak. A może to przez te Czarnobyle tak chorujemy?
My chorujemy przez nagły rozwój techniki i lekarskie błędy-----poza tym dawniej słabe dzieci umierały a nas leczono na siłę
Autor lidian
Dodany 2008-06-11 20:31
Masz rację
Autor Ella
Dodany 2008-06-11 20:32
))
Pod wpływem rozmowy o starszych pokoleniach wyciągam stare pożółkłe fotografie moich bliskich. Jakie to piękne czasy. Jak jesteśmy dziećmi to wszystko jest takie proste. Wtedy nie myślałam o tym jak wyglądam i dlaczego moi rówieśnicy szybciej się poruszają.
Ja podkradałam kosmetyki babci i się malowałam.
Autor lidian
Dodany 2008-06-12 12:50
Moi rodzice ciągle pracowali więc często byłam sama w domu. wtedy bardzo dużo koleżanek do mnie przychodziło, bo jak chata pusta, to wiadomo. Miałyśmy może po 10 lat. Robiłyśmy teatr i kosmetyki mamy topniały w zastraszającym tempie. Nawet jej sukienki i szpilki zakładałyśmy. Nie mówię już o koralach. Ale była zabawa.
My mieszkaliśmy wtedy na peryferiach miasta---duże podwórko ulica piaszczysta (żółty piasek) nikt nie jeździł.Za nią wielka góra i łąka i las.....cudowne zabawy na świeżym powietrzu bez względu na pory roku......beztroskie dzieciństwo
Autor lidian
Dodany 2008-06-12 14:21
Tak w dzieciństwie miałam super. Dużo czasu spędzałam u dziadków, a tam to już byłam szczęśliwa. Babcia miała kozę i piłam kozie mleko.
Oj kozie to mi zbyt nie smakowało ale moja babcia przynosiła mleczko prosto od krowy jeszcze ciepluśkie i bardzo smaczne.....do dziś uwielbiam mleko a w nim bułeczkę romoczoną jak dla niemowlaczka lub samo mleko tyle dziś to miejskie ze sklepu
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill