Rytuał zapalania świateł podczas żydowskiej Chanuki to najważniejsza część święta. Żydzi przez osiem dni zapalają w domach i synagogach o jedną świeczkę więcej. Dziś - trzeci dzień Chanuki, dlatego płoną dwie świeczki. Jak mówi Elad Keidan, reżyser z Izraela - Każdego dnia zapalamy świecę i śpiewamy krótkie błogosławieństwo, a później jemy pączki i inne potrawy smażone na oliwie.
W Muzeum w Tykocinie od lat odbywają się pokazy świąt żydowskich. Chanuka jest jednym z najmłodszych, ale istotnych wydarzeń w religijnym kalendarzu Żydów. Upamiętnia cud dokonany w Świątyni Jerozolimskiej w drugim wieku przed naszą erą. Machabeusze, którzy przeprowadzili wówczas udane powstanie przeciw greckim Seleucydom - zastali w Jerozolimie zbezczeszczoną świątynię. Odnowili w niej ołtarz, po czym chcieli zapalić świecę. - Okazało się, że jest bardzo mało czystej rytualnie oliwy. Mimo wszystko użyto jej i wówczas stał się cud. Oliwa ta paliła się przez osiem dni, czyli dokładnie tyle czasu, ile trzeba na wytłoczenie nowej - mówi Katarzyna Śliwowska z Muzeum w Tykocinie.
Świecznik zapalany przez Żydów na pamiątkę długo palącego się światła w świątyni nazywa się chanukiją. Kilka z nich ma w zbiorach Muzeum w Tykocinie. - Pierwsze lampki chanukowe były z brązu wykonywane, były także z gliny bardzo stare, w Polsce wykonywano najczęściej lampki chanukowe srebrne - dodaje Marzena Pisarska-Kalisty z Muzeum w Tykocinie.
Chanuka to bardzo rodzinne święto. W trakcie jego trwania Żydzi grają z najbliższymi w rozmaite gry - najpopularniejszą jest bączek. Wygrywa ten, kto zbierze wszystkie monety. Święto Świateł to także potrawy przygotowywane na oliwie - takie jak pączki czy placki ziemniaczane. Ale najważniejsze jest coś innego. - To święto przypada na najciemniejszą porę roku, więc naturalnie wiąże się ze światłem i ciepłem. Pokazuje, jak ważne jest światło i ciepło w tak mrocznym czasie - powiedział Elad Keidan.
Tegoroczne Święto Świateł zakończy się w sobotę. Wtedy chanukije zaświecą pełnym blaskiem.