www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Przyjaciele (Strona 166) (2279249 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 178 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 21:25
Cóż dodać, jeśli się zgadzam? Słowa choćby najpiękniejsze nie zastąpią prawdziwego człowieka, choć wiele o nim mówią. Przy założeniu, że pisze w necie prawdę, ale i tak czytanie to tylko wyobrażenie o kimś. Romantycy mówią, że człowiek w Internecie, tej nieco magicznej krainie, gdzieś w wirtualnych przestrzeniach zostawia duszę, tę prawdziwą, bez maski. Ci bliżej ziemi twierdzą, że sympatię w necie  budzi podobny system wartości i tylko tu jest pies pogrzebany? Jak jest tak jest, ale internet połączył już wiele szczęśliwych par, zaprzyjaźnił też wiele osób.
Tylko no właśnie...pojęcia się zmieniają. A może tylko "młodzież młodsza" boi się odkrywać? Chociaż nie...bo prawdziwych 'mariolek' naprawdę przybywa. Czyja wina? Może tych nieco starszych, może zmienianych lektur, braku wzorów?
Z przyjacielem w realu można milczeć w realnym świecie i cisza nie jest krępująca.
Z kimś ukochanym też można milczeć, ale cisza ma inny wymiar, nabrzmiewa erotyką lub obojętnością - zależy od przypadku.
Tych wszystkich rzeczy brakuje w wirtualnym świecie.
Dlatego prędzej, czy później chce się danego, wybranego człowieka zobaczyć na przysłowiowej kawie.
I dlatego lepiej nie widzieć się, gdy się nie wie, czy serce posłucha.:-)
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 21:30
A może lepiej widzieć , po co tworzyć iluzoryczny świat?
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 21:40
Ale iluzja to taki piękny świat...:-) Zauważ, że wszystko o czym się marzy jest na ogół piękniejsze niż to, co jest realne. Dlatego czasem kusi taka iluzja.
Chociaż...czasem ludzi spotyka wzajemnie coś o czym nawet nie marzyli i to dopiero jest niespodzianka od życia.
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 21:44
Sama sobie odpowiedziałaś , dopóki marzysz- żyjesz, żyjesz- szukaj swojej drugiej połowy, bo jak znajdziesz , marzenia zbledną.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 21:46
Będą już niepotrzebne. :-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-13 21:50
W NECIE NIE MA ANI MIŁOSCI ANI PRZYJAZNI,CO NAJWYZEJ PRZYGODA LUB ZABAWA,W NECIE KAZDY GRA.
NAUTA NIE WIERZE ZE NOIGDY CIE NIE KUSIŁO ZEBY KOGOS POZNAC Z TEGO SZKIEŁKA,TAK JAK WZ ,LIRYCZNIE PISZESZ I AZ WIDAC,JAK TESKNISZ DO TEGO NIERALNEGO SWIATA,
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 21:53
na dwa pa każdy gra? :-) Nie kazdy, nie wszędzie i nie zawsze.
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 21:52
będziesz dalej marzyć, o miejscach gdzie będziecie mogli być razem itd
nadzieja i marzenia umierają ostatnie, i to nas trzyma na powierzchni bytu doczesnego.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 22:09

> nadzieja i marzenia umierają ostatnie


Nie umierają, zawsze na miejsce starych pojawiają się inne. Tak bym skorygowała to, co nas trzyma.
(Jeden marzy o kasie, inny o miłości, jeszcze inny o staruszce, vide WNK.) :-))))
Nadrzędny Autor nauta Dodany 2013-02-13 22:14
umierają jako ostatnie, po nas
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 21:50
Wuzetka pięknie mówisz, jak w książkach, poezji , ale jak się te marzenia spotkają z rzeczywistością, często brutalną  rzeczywistością, to dopiero się dowiesz czy warto było żyć tą iluzją. Jeśli się sprawdzi w trudach dnia codziennego, to dobrze, a jeśli nie.......  może też dobrze troszkę w obłokach poszybować. :-)))))))))))))))
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 21:52
Hej, ale ja niekoniecznie o sobie mówiłam, raczej tak ogólnie.:-)))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 21:57
Wuzetko zrozumiałam, ja też tak ogólnie odpowiedziałam. Wybacz jeśli to inaczej zabrzmiało. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 22:13

>Wuzetko zrozumiałam, ja też tak ogólnie odpowiedziałam. Wybacz jeśli to inaczej zabrzmiało. :-)


Nie ma sprawy. Tylko się zdziwiłam. hm...w takim razie albo "język giętki nie powiedział wszystkiego, co pomyślała głowa", albo....popłynęłam na chwilę gdzieś w wirtualne przestrzenie, hihihi
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:19
Pływaj , pływaj, tak dla "zdrowotności". :-)))))))))))))))
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-13 21:58
W WASZYCH POSTACH TJ NAUTY I WZ IDZIE WYCZUC TESKNOTE ZA TAKA PRZYJAZNIA LUB JAKĄKOLWIEK,CHYBA JEDNAK JAKAKOLWIEK,VALCIA SIE WYPOWIEDZIAŁA CHYBA NAJSZCZERZEJ,WY PRZEZ OGRODEK A JEDNAK DA SIE WYCZUC ZE TEZ CHCIELIBYSCIE.NO I ONA POZWOLE SOBIE ZAUWAZYC NIE NAPISAŁA NIGDZIE ZE TA JEJ PRZYJAZN JEST TYLKO WIRTUALNA,NAPISAŁA,ZE TAKA ZNA.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 22:05

>...I WZ IDZIE WYCZUC TESKNOTE ZA TAKA PRZYJAZNIA LUB JAKĄKOLWIEK


Tak to wygląda???? zastanawiające. Bo gdybym była w takiej przyjaźni, to co mógłby pomysleć przyjaciel, gdyby czytał? Strzelić sobie w łeb powinien? ;-)))))
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-13 22:10
NAPISAŁAM TYLKO TO CO WIDAC.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-13 22:12
ALE TO NIC ZŁEGO,BO W KONCU KTO NIE CHCIAŁBY MIEC PRZYJACIELA.JAKIEGOŚ.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:17
A może mały, niewinny wirtualny flircik. :-))))))))))))
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-13 22:19
JEZELI NIEWINNY TO TEZ ZNAJDZIE SIE CHĘTNY.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:20
Wszystkie są niewinne. :-))))))))))
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 22:20
Jasne, to naturalny ludzki odruch. Człowiek to stadne zwierzę, jak mawiają znawcy tematu.:-))) :-)))
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2013-02-14 11:24
Staruszko,nie jestem efemeryczną rusałka,ktora nalezy chronic,chociaz nie powiem,nawet to DOSYĆ miłe.Mam nadzieje,ze moje posty sa czytelne ,dla kazdego kto je czyta ze zrozumieniem,wiec nie musisz ich tłumaczyc,ale dziękuje za troskę.:-)

W-zetko,Nauto,troche sie nie zgodze z Waszymi tezami mówiącymi (lub wątpiącymi) w istnienie przyjaźni netowej.Nie wzięliscie pod uwage,ludzi,ktorzy nie moga sie zobaczyc,ponieważ oboje są leżącymi lub potrzebującymi opiekuna non stop,a internet to jedyne "wyjście"do ludzi,czy i wtedy tak radykalnie(Nauto szczegolnie ty)będziecie patrzeć na takie uczucie.Tacy ludzie tez potrzebuja mieć komu się wygadac,rodzina to nie wszystko.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-14 11:55

>a internet to jedyne "wyjście"do ludzi,czy i wtedy tak radykalnie(Nauto szczegolnie ty)będziecie patrzeć na takie uczucie.Tacy ludzie tez potrzebuja mieć komu się wygadac,rodzina to nie wszystko.


Tak, przyznaję Ci raję, że są różne przypadki i trzeba je uwzględniać. Potrafię zrozumieć takie układy. Jednak rozmowa się potoczyła już bardziej ogólnie. A ogólnie mówiąc, przyjaźń netowa nie zastąpi realnej, a kiedy netowa się zawiąże istnieją naturalne ciągoty, aby się zobaczyć.
Natomiast Ty masz rację, podając takie przypadki, jakie opisałaś. I wierzę, że wtedy ludzie mogą rozmawiać z "serca do serca", czują ciepło, cieszą się, gdy ktoś jest z drugiej strony ekranu, ba może nawet kochają myśl o tym, że jest tam ktoś bliski. Ale czy kochają osobę z całym dobrodziejstwem inwentarza? Nie, bo jej nie widzieli na oczy. I nie wiadomo, czy by pokochali, czy nawet polubili.
W tym tylko widzę różnice między nami.
Nadrzędny Autor Valkiria Dodany 2013-02-14 12:12
Dlatego tez nie bardzo wierze w MIŁÓŚĆ opartą na necie,ona zdecydowanie potrzebuje rąk,ust,ogólnie mowiąc bliskośi.:-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-14 12:47
VALCIA NIE INDORZ SIE,MUSIŁAM TŁUMACZYC BO ONI NIE ZROZUMIELI CO PISZESZ.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-14 12:51
Cześć tłumaczko.:-)) :-) Migowym też władasz?:-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-14 12:52
KAZDYM BYLE DO SKUTKU.:-))))))CIACHO WESOŁEGO WALKA.!:-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-14 12:58
Noooo...ładnie mi mówi, ale nie jesteś zazdrosna?:-)))))
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2013-02-14 13:53
Migowy u Staruszki , to " lewy sierpowy" i wszystko jasne. :-))))))))))))))
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-14 14:29
Valkiria- wzięliście pod uwagę i to że wymieniają się informacjami o swoim bycie i niedoli nie oznacza że to przyjaźń. Piszą z szybą i szyba im odpowiada Przyjaźń to dużo, dużo więcej. Gdy idziesz do psychoanalityka i opowiadasz o swoim życiu i problemach ,a on próbuje Ci pomóc wskazówkami i chemią , to też już przyjaciel?
Nadrzędny - Autor easyrider Dodany 2013-02-14 18:53
Nauta z całym szacunkiem,nieco trywializujesz.Przyjazn nie musi byc dotykana i obejmowana,niektorym,tym szczegonie ktorzy chorzy tak jak pisała val musi wystarczyc telefon lub komp,gdybys nie widział przyjaciółki,swojej zony,miłosci przez np pół roku czy rok,wtedy nie byłbys juz jego przyjacielem,czy mężem?
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-17 09:50
easyrider- nie trywializuję, odnoszę wrażenie że nie do końca wczytałeś się w temat, na jaki polemizowaliśmy .Przykłady jakie podajesz jak najbardziej można/powinno kontynuować przez net czy telefon. Bo jest to bez wątpienia dobrodziejstwo obecnych czasów, możliwość kontaktu w czasie rzeczywistym. A pamiętacie że kiedyś- nie tak dawno jeszcze - pisało się listy, i ich oczekiwało. Wypatrywało się, i wychodziło w pół drogi do listonosza, a tu nie ma nic. I tak po kilka dni. A dziś, wbijasz nr, kilka sekund i masz kogo chciałaś/eś.
Nadrzędny Autor easyrider Dodany 2013-02-18 12:03
Nauta,ale o ile bardziej czekało sie na te listy pisane powoli z rozmyłem a nie rach ciach i jest sms,z bykiem z małej litery.
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 22:28
ale czas nie czeka, a jak wylądujesz , okaże się że wszystko już minęło.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:35
Dlatego szybować tylko od czasy do czasu, a na co dzień "szybowiec" w  hangarze zostawić. Co się przeżyje , to nasze. :-)))))
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 22:40
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:42
Tak, trzeba je łapać, bo życie ucieka. :-)
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 22:46
ucieka, i od czasu do czasu sztylety w plecy wbija, a los tylko chichocze 
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-02-13 22:48
Wyciągamy sztylety , troszkę pokrwawimy, pozostają blizny, a my idziemy dalej. :-)
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-13 22:54
i tylko blizny świadczą o przebytej przez nas drodze, bo wszelkie kłody z czasem spróchnieją i wiatr je rozdmucha po świecie
Nadrzędny Autor Staruszka123 Dodany 2013-02-14 12:40
NA RANY NAJLEPSZA JEST KOLEJNA WIEEEEEEELKA NIESKONCZOOOOONA MIŁOŚĆ TJ KLIN KLINEM.:-))CAŁUSKI W TYM DNIU DLA NAUTY!:-p
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-13 18:35
easyrider  wyżej napisałeś:

>Jak myslicie czy istnieje przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna,czy cos takiego wogole istnieje?


Zależy, co rozumieć pod słowem przyjaźń, niektórzy nazywają tak zwykłe kumplowanie się.
Przyjaźń ta głęboka i jak mówią prawdziwa, odsłania serce i serca dotyka, a wtedy iskrzy. Inna sprawa, czy na długo, czy na krótko, ale może to zniszczyć wszystko, albo też zbudować miłość opartą na przyjaźni, a więc najtrwalszą.
A Ty jak myślisz?
Nadrzędny - Autor easyrider Dodany 2013-02-14 18:54
W-zetka,nie wiem czy istnieje,ja z moja Zona jestesmy w głębokiej przyjazni,inaczej czy to mozliwe,nie wiem,mysłałem ze Ty wiesz.:-)
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2013-02-14 19:40
Eas, w małżeństwie to normalne :-)

Natomiast przyjaźń w przypadku kobiety i mężczyzny jest możliwa, pod warunkiem, że nie ma łóżka. Inaczej, to już romans.
Nadrzędny Autor Valkiria Dodany 2013-02-14 22:05
Sonka,przyjaźń w małżeństwie niestety nie w kazdym przypadku jest normą,zdarzają sie przypadkowe związki,w ktorych na próżno szukac głębszych uczuć,zostało tylko przyzwyczajenie.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-02-14 23:40

> W-zetka,nie wiem czy istnieje,ja z moja Zona jestesmy w głębokiej przyjazni,inaczej czy to mozliwe,nie wiem,mysłałem ze Ty wiesz.:-)


Inaczej, to znaczy poza związkiem małżeńskim, między singlami?
Koleżeństwo może istnieć bez problemów, można się razem bawić, pomagać sobie, zwierzać się nawet i ok.. Natomiast gdy rozwija się przyjaźń to już na starcie istnieje jakieś mocniejsze przyciąganie się wzajemne. Chce się być blisko, chce się człowiek przytulić, niby tylko przytulić, a potem coraz dłużej przytulić, bo jakoś tak przyjaźnie ciepło, blisko do kogoś..daleko od świata nagle, prawie gdzieś w innych przestrzeniach...A jak się tak długo i często przytula, to się zaczyna za tym tęsknić. I pewnego dnia zapomina się już, że to tylko przyjaźń.
Więc może po prostu w przyjaźni damsko męskiej trzeba się trzymać z daleka od siebie, bo inaczej się nie utrzyma założonego statusu?;-)
Tu dotykamy też innego problemu. Czy rozróżnia się przyjaźń i Przyjaźń? Czy jakimś wyjściem jest raczej powiedzenie o kimś 'serdeczny przyjaciel/przyjaciółka" dla rozróżnienia tej wyjątkowości? Ale funkcjonuje też pojęcie serdeczny kolega/koleżanka, a więc?....Bogactwo form, bogactwo treści...mozna elaboraty pisać, ale jest jedno ważne kryterium.
W przyjaźni, jakakolwiek by nie była,  trzeba mieć poczucie zaufania i spełnienia, bo inaczej lepiej ją bez żalu o kant...stołu roztrzaskać.:-)
Nadrzędny - Autor bonafides Dodany 2013-02-15 00:27
Temat jest tak rozległy , ze kazdy ma rację. Wszystko zalezy od ludzi, ich potrzeb, doświadczen.
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-02-17 13:45
Przyjaźń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawieść,
a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Przyjaciele (Strona 166) (2279249 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 178 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill