Jeszcze ujdziesz ze swoją szczęką.
,bo pomysły,mimo ze hipotetyczne nie są pozbawione sensu.
A widzisz,zrozumiałam,ze juz urodziła.Nadal jestem optymistyczną optymistka z postawą życzeniową i wierze,ze ten maluszek sprowokuje ich do działania.Inaczej,jesli nawet ono nie doda im chęci do działania,rodzina nie pomoże,pozostaje Okno życia,smutne to,ale chyba najlogiczniejsze.