> CZY TYLKO JA MAM TAKIE ODCZUCIE ZE KOBIETAA LETKO ZŁOSLIWA JEST?
Pyrą w niego rzuć, to zaraz stanie na żądnie. 
))
)))))PYRY DROGIE MŁODE,STARA NIE BO ZGNIŁEK WIEC BEDE DARŁA MORDE WAAAAAAAAAAAAAAAAAL DEEEEEEEEEEEEKKKKKKKKKKKKKKKKKKK K K K ,WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWAAAAAAAAAAL DUŚŚŚŚŚŚŚŚ Ś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mimo, że czasem nauczam, tego nie wiem.))
>CZY WALDUSIOWI STANIE YYYY TRAMWAJ NA ŻĄDANIE.
)))
)))
>wesoło przynajmniej było
Nic nie powiem, bo Staruszka tak się wydziera, że i tak byś nie usłyszał komentarza. )))
)))BUZIOL.
Buziaki...e tam, wszystkie niech Tadeusz weźmie, bo jak baby to deszcz.
>Buziaki...e tam, wszystkie niech Tadeusz weźmie
)))) Normalnie 'sodomia i gomoria' hihihi się tu odprawia.)))
>A WY MARUDERY DO ŁÓŻEK
))))))))))
>Mam nadzieję , że już Ci ją zszyli
Wzywasz tych, których zabiłaś słowem? Bawisz się w Makbet? O ile wiesz o co chodzi
))
)))))))))
))
))))))))))
a gdzie przebywa Iota ???? Od kilku tygodni nie podbiła karty obecności . Pani od rejestracji czasu pracy nie wie co z tym fantem zrobić . Ja również .
>a gdzie przebywa Iota ???? Od kilku tygodni nie podbiła karty obecności
Zamiast pisać bzdety trzeba się zastanowić; "dlacze...mu"? Iota jako ta kulturalna i wyważona odpowie oględnie, czego oczywiście nie zrozumieją tacy Tadeusze i inni mimo, że Ona uważa Tadeusza, za kulturalnego - oj Iota - nie znasz Kulturalnych, czy taka naiwna i nie czytająca to forum jesteś? 
Iota ma sesję. I nadciągający termin kolejnego artykułu do napisania. I bezczelnie nie odpisuje (albo robi to tylko w trzeciej osobie), bo wy sobie tu świetnie radzicie beze mnie.
ja wywiesiłem flagę i zastrajkowałem . Jestem oflagowany i pełen pomysłów, na to jak może żona mi pomóc w kuchni )) .Dobrze- dla czytających, że artykuły tylko czytam ) . Pozdrawiam .
psychologa nie , pewnie psychiatrę , bo zacząć z żoną to nieodpowiedzialna decyzja .
dzisiaj byłem szefem gryla na pilota . Żona wszystko przygotowała ja zaś byłem szefem od tego bałaganu jaki zrobiła mi żona .Jak można zostawić ' na sam 'osobę na wózku przy grillu i tym co tam się piecze . Był problem z ogniem, ale jak zacząłem dmuchać, to musiałem zaraz szukać naczynia z wodą.... A żabcia z sąsiadką rozmawia i nie ma problemu grillem czy ogniem, bo na mnie zawsze może liczyć . Znalazłem butelkę z płynem i dużym strumieniem polałem ogień , ale .... to była podpałka . Grill miał lakier piecowy nie ucierpiał ale dobrze, że w lodówce jeszcze było coś rzucić na ząb . W poniedziałek jeszcze skoczę do okulisty, bo widzę, że nic nie widzę . Szkła w okularach jakby mi się roztopiły i widzę się jak w gabinecie krzywych luster .
))))
))
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
