Też nie jestem Blu, ale mnie ten temat interesuje i coś tam o nim wiem. Zatem:
> W ukladzie dotacji 1% na fundacjie pozarządowe to kazde wyznaczenie jakiejs fundacji powoduje mniejsza kwote z ogolnej puli.
Nie do końca.
1% w ogóle powołano do istnienia dlatego, że politycy chcieli,. żeby ludzie zaczęli się interesować tym, że istnieją różne stowarzyszenia, fundacje itd. I że różne interesujące rzeczy robią. W związku z tym, żeby Kowalskiemu było łatwiej się "tanio" zainteresować, uznano, że budżet państwa podzieli się ułamkiem dochodów z PIT. Ale tylko pod warunkiem, że Kowalski wskaże dokąd dokładnie te pieniądze mają iść. Jeżeli tego nie zrobi, wracają do budżetu państwa i są wydawane normalnie. To znaczy, że zupełnie celowo nie powołano jakiegoś Wielkiego Funduszu Pożytku Publicznego, bo
dokładnie o to chodzi, żeby podatnik się zainteresował. Uznano, że korzyść z tego, że się ludzie zainteresują będzie warta więcej niż strata na podatkach. Tak naprawdę te pieniądze do budżetu
należą, bo chcesz czy nie, oddać musisz. To budżet stwierdza, że się z OPP podzieli.
Oczywiście w praniu wyszło że to tak cudownie nie działa. Okazało się, na przykład, że fundacjom tak zależy na tych pieniądzach, że są gotowe reklamować się z prośbą o 1%, co natychmiast dało przewagę dużym, znanym już organizacjom. Po drugie, pojawiła się możliwość zbierania na konkretne indywidualne osoby - nie dlatego, że tak było w przepisach (bo zgodnie z przepisani przekazujesz na organizację, to co piszesz dodatkowo to tylko sugestia, organizacja ma prawo uznać, że te pieniądze potrzebne są gdzie indziej), ale dlatego że się taki zwyczaj zrobił. I jak chciano tę możliwość odebrać usuwając to pole z sugestią z formularza PIT, to ludzie ponieśli hałas, że państwo chorym dzieciom opiekę zdrowotną odbiera (rodzic, jak go zapytasz jakiej opieki potrzebuje JEGO dziecko, powie że jak najlepszej - nie ma racjonalnego sposobu, żeby wyznaczyć, że dziecko było już "wystarczająco" leczone, uczone itd, więc jak mu dasz możliwość zbierania tak pieniędzy to wielu będzie zbierać, a jak odbierzesz to powiedzą np. "teraz nie mam jak opłacić rehabilitacji/leków/korepetycji bez których moje dziecko sobie nie radzi itd.)
A co to znaczy, że jeżeli nie wskażesz OPP to pieniądze są "wydawane normalnie?" Wyobraź sobie, że podatki są jak woda. Jest taka gigantyczna cysterna - budżet. W ramach wypełniania PIT, możesz wskazać, że jedna szklanka wody, konkretnie od Ciebie, ma iść do takiej i takiej organizacji. Jeżeli tego nie zrobisz, szklanka jest wlewana do cysterny. Ta cysterna jeździ potem po różnych ministerstwach i pompuje wodę od ich zbiorników. Tam, na podstawie budżetów własnych ministerstw, jest dalej rozdzielana na mniejsze zbiorniki, baseny, kotły i garnki.
Z niektórych z tych garnków mogą także korzystać niektóre fundacje. Ale nie zawsze. Są dwa podstawowe sposoby: jednym jest sytuacja w której np. ministerstwo ogłasza, że będzie dawało dotacje (np. Ministerstwo Kultury dotuje muzea) i jak organizacja spełnia warunki to dotację dostanie. Drugim, że fundacje prowadzi działalność taką, że gdyby jej nie było to powinien istnieć państwowy zakład, który to robi (np. schroniska, jadłodajnie, domy samotnej matki itd.) Wtedy Państwo może zakontraktować konkretną fundację czy stowarzyszenie do robienia tej rzeczy. "Powinniśmy prowadzić schronisko, ale ponieważ wy już prowadzicie swoje, to my wam damy trochę pieniędzy, a wy musicie przyjmować kogo wam przyślemy."
Nie ma natomiast czegoś takiego, jak "dotacja państwa dla organizacji w ogóle" - jeżeli konkretna organizacja dostaje kasę, to nie z cysterny, nie z basenu, tylko z któregoś mniejszego kociołka, na konkretne zadania.
Są jednak takie działania fundacji, na które prawie nigdy państwo nie daje samo pieniędzy (np. niestandardowe leczenie, programy edukacyjne które są inne niż państwo zakłada itd.). Są też działania, których nigdy nie wykonują fundacje (np. zbrojenia, naprawa państwowych dróg). Są też takie kotły z wodą, do których mało kto sam chciałby wkładać tę wodę (np. wydatki reprezentacyjne Sejmu).
Na co pójdą Twoje pieniądze jeżeli nie określisz odbiorcy 1%? Nie wiadomo, bo jak się szklankę wleje do cysterny, to już potem nie dojdziesz która woda czyja była. Ale mogą trafić wszędzie tam, gdzie się wydaje państwowe pieniądze. Mogą na bandaże w szpitalu. Mogą i na naboje do karabinu. Mogą na stypendium na uczelni, albo na zorganizowanie wystawy w muzeum. Mogą też pójść na diety poselskie albo na nowy samochód dla BORu. Dlatego sporo ludzi jednak odpisuje 1% - bo mają przekonanie, że te pieniądze przynajmniej nie pójdą na coś, co oni sami uważają za bezużyteczne.
Teoretycznie może być tak, że jak dasz ten 1% jakiejś użytecznej organizacji i zrobi tak mnóstwo ludzi, to potem ktoś gdzieś zadecyduje, że np. mniej wleją wody do kotła z napisem "kontrakty dla schronisk dla bezdomnych w województwie małopolskim" (teoretycznie, bo w praktyce droga tych wszystkich pieniędzy jest tak skomplikowana i zależy od taki wielu urzędów, że nie wiem czy to się da w ogóle śledzić). Ale na tej zasadzie to zawsze jest ryzyko jak wydajesz pieniądze na dobroczynność - jeżeli myślisz, że to państwo wszystko powinno załatwiać, to prywatna dobroczynność jest niemoralna w ogóle.
Ale taki system nazywa się socjalizm i upadł (niezależnie od tego, czy ktoś uważa, że to dobrze czy źle). Mamy jednak system z własnością tzw. prywatną. Tak, że nawet np. pracownik budżetówki, który przecież pensję ma z państwowych pieniędzy, może np. dać pieniądze jakiejś organizacji. albo wydać na chleb, albo na piwo. Z 1% jest trochę podobnie, tle że jeżeli Ty nie zdecydujesz co z nim zrobić, to zdecyduje sobie machina państwowa - może, jak nie pójdzie do Jasia Kowalskiego to pójdzie do potrzebującej Marysi Nowak. A może pójdzie na nowe meble do Sejmu.
(Najlogiczniej jest założyć, że ten 1% zostanie wydany tak, jak cały budżet państwa. Dokładne obliczenie jest skomplikowane, ale pi razy drzwi, jeżeli np. masz 100 zł, to ok 25 złotych pójdzie na ZUS, 13 na obsługę długu polskiego, 7 na wojsko, po 4 na służby bezpieczeństwa, administrację i szkoły powszechne, 3 złote na wymiar sprawiedliwości, po 2 na transport, zdrowie, rolnictwo i naukę, po 1 złotówce na kulturę, gospodarkę mieszkaniową i budżety urzędów, a 26 złotych pójdzie na mnóstwo innych spraw, nazwanych w budżecie "rozliczenia różne". - jeżeli Twój 1% wynosi mniej, to pomniejsz odpowiednio wszystkie kwoty).