Forum się rozpolitykowało, to ja dawnym zwyczajem udostępniam „ściągę” z wyborów, tym razem do Parlamentu Europejskiego, jeżeli ktoś ma zamiar iść głosować i chce wiedzieć jak to działa jeszcze zanim znajdzie się w lokalu wyborczym. Tutaj a nie w wątku o JKM, bo wprawdzie politycznego lotto nie zamierzam uprawiać, ale wychodzi mi że to temat bardziej ogólny:
W tych wyborach ma to stosunkowo małe znaczenie (jest mało mandatów, więc zwykle „wchodzą” posłowie dokładne według kolejności na liście, czyli jeżeli partia X ma 1 mandat, wejdzie jedynka, a jeżeli 3, wejdą kolejno jedynka, dwójka i trójka). W wyborach do Sejmu częściej zdarza się, że dokładna liczba głosów oddanych na posła ma znaczenie, bo „skaczą przez listę” – wybory do PE są znacznie bardziej wybieraniem tylko partii. Ale jeżeli ktoś ciekaw, to ściąga wygląda tak:
1) Wybrać komitet wyborczy najbliższy preferencjom politycznym – w wyborach do PE głos liczy się jako najpierw oddany na komitet (partię), a potem na posła – jak wyniki w sporcie drużynowym.
2) Znaleźć swój okręg wyborczy i zapamiętać jego numer:
http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wojewodztwa/3) Użyć wyszukiwarki kandydatów, pod adresem:
http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/kandydaci?name=&committe_id=&ward_id=4 i wywołać listę kandydatów startujących w okręgu z tego komitatu.
4) Jeżeli decydujemy się na głosowanie na posła, który był już kiedyś w PE, można dość łatwo sprawdzić czym się zajmował, do jakiego stronnictwa posłów należał i jak często był obecny na posiedzeniach:
http://www.europarl.europa.eu/meps/pl/search.html?country=PL (jeżeli jest to poseł poprzedniej ale nie obecnej kadencji, będzie w części „Lista Posłów”)
5) Zgadując ile gdzie będzie mandatów i ile głosów ma znaczenie, można się w pewnym stopniu podpierać wynikami z zeszłych wyborów:
http://pe2009.pkw.gov.pl/PUE/PL/WYN/M/index.htm6) W wyborach do PE Polska otrzyma 51 mandatów (cały parlament ma ich 766) – mandaty nie są jednak od razu dzielone na okręgi, a to znaczy, że nie wiadomo ilu ludzi z danego okręgu wejdzie do PE. Proces podziału mandatów działa tak:
a) Liczone są głosy we wszystkich okręgach w Polsce (13 okręgów)
b) Wyznacza się, które komitety wyborcze („partie”) mają prawo do mandatów – żeby mieć prawo do mandatu, partia musi uzyskać ponad 5% poparcia w skali Polski
c) Ustala się liczbę mandatów dla „partii” w skali kraju, na podstawie tego ile osób w ogóle na nią głosowało. Np. partia z 10% poparciem dostanie 5 mandatów w ogóle.
d) TERAZ te mandaty przydziela się do okręgów na podstawie (upraszczając) frekwencji (jak wielu ludzi tam mniejsza i ilu poszło głosować na każdą z partii). Jeżeli frekwencja będzie bardzo niska, obwód (mniej więcej województwo) może dostać mniej mandatów, jeżeli wysoka - więcej.
e) Mandaty dla partii wewnątrz okręgu obsadza się kolejno tymi posłami, którzy dostali na swojej liście najwięcej głosów, niezależnie od pozycji na liście. W czystej teorii, jeżeli np. będzie 1 mandat dla partii X, najwięcej głosów zbierze kandydat numer 3, to on dostanie mandat. W praktyce w tych wyborach to się prawie nie zdarza, bo jest za mało mandatów do podziału, za mało znani kandydaci i ogólnie małe zainteresowanie. Osoby poniżej 3 miejsca na liście uznałabym za "spalone", chyba że jest to np. były premier (w poprzednich wyborach "skok przez listę" wykonał w PiS Marcinkiewicz).