Starsza pani i telewizor
W Domu Spokojnej Jesieni mówiono, że starsza pani była trochę wariatką. Miała bardzo dziwne przyzwyczajenie. Każdego wieczoru obejmowała i całowała telewizor. Asystent zapytał ją, dlaczego to robi.
- Ten prezenter jest jedyną osobą na świecie, która pozdrawia mnie i uśmiecha się.
Bruno Ferrero
Prawda czy fałsz? Myślę, że pracownicy domów pomocy mogą potwierdzić to pierwsze. Może nie dosłownie to samo co w wykonaniu starszej pani, ale jej ostatnie zdanie.
Boże, mogę zadać Ci pytanie?
Ja - Boże, mogę zadać Ci pytanie?
Bóg - Oczywiście.
- Ale nie będziesz zły?
- Nigdy nie jestem.
- Dlaczego tak często mnie dzisiaj rozczarowujesz?
- Co dokładnie masz na myśli?
- Cóż, obudziłem się zbyt późno!
Mój samochód nie dał się przez dłuższy czas uruchomić. Źle zrobili mi na obiad moją kanapkę i musiałem czekać na drugą - nienawidzę czekać. Kiedy wracałem do domu, zepsuł się mój telefon i to w momencie, gdy ktoś do mnie zadzwonił.I na dodatek, kiedy wróciłem do domu, chciałem się zrelaksować i zrobić masaż stóp moim nowym urządzeniem, ono po prostu nie działało!
Dzisiaj nic nie poszło dobrze! Dlaczego na to pozwoliłeś?
- Pozwól mi zobaczyć ...
Anioł śmierci był dziś rano przy twoim łóżku i wysłałem mego anioła, aby walczył o Twoje życie, a Tobie pozwoliłem spokojnie spać.
- Oh!
- Pozwoliłem, żeby Twoj samochód się nie uruchomił, ponieważ na Twojej drodze do pracy był pijany kierowca, nie spotkałeś go, bo wyjechałeś później.
Pierwsza osoba, która dziś zrobiła ci kanapkę, była chora i nie chciałem, żebyś się od niej zaraził. Wiedziałem, że nie możesz sobie pozwolić na chorobę, bo masz ważną pracę.
Telefon został zepsuty, ponieważ osoba dzwoniąca składała fałszywe zeznania. I po prostu nie chciałem, żeby twoje wypowiedzi zostały sfałszowane, więc nawet nie pozwoliłem, aby rozmowa się odbyła.
- Rozumiem Boże.
- Aha, a masażer stóp miał błąd techniczny i wysadziłby wszystkie bezpieczniki w domu. Pomyślałem, że lepiej nie siedzieć w ciemności, przez cały wieczór.
- Przepraszam, Boże.
- Nie musisz przepraszać - musisz tylko nauczyć się mi ufać... we wszystkim, niezależnie od tego, czy idzie dobrze, czy źle.
- Ufam ci.
- I nie wątp, że mój plan na ten dzień jest zawsze lepszy niż twój.
- Nie chcę wątpić Boże i pozwól mi powiedzieć. Dziękuję Boże za wszystko co dzisiaj mnie spotkało.
- Proszę bardzo, moje dziecko.
To był kolejny dzień, kiedy jestem twoim Ojcem - a ja uwielbiam opiekować się moimi dziećmi i zaglądać do nich.
Autor nieznany