forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
pisalam juz ze ja na zjezdzie nie bylam ale potem dostalam mnostwo zdjec i telefonow i mam nadzieje ze jednak spotkam sie z dziewczynami niedlugo dobrosia a do jakiej szkoly chodzilas w warszawie i gdzie sie spotykacie , nie musisz odpowiadac sorry ,za wscibstwo ale jaz warszawy ,to dlatego ta ciekawosc JEDZ!!
No i jak Dobrosiu,podjęłaś męską decyzję?
Hej Lidian,podjelam-jade.W piatek ide do fryzjera,w sobote wyjazd.Mam nadzieje,ze bedziesz trzymala za mnie kciuki.
Pewnie że tak. Jedź i baw się dobrze. Będziesz miała miłe wspomnienia.
Caly czas pracuje nad pozytywnym mysleniem i nastawiam sie na mile wspomnienia,wmawiam sobie,ze nie moze byc inaczej-to dziala,jest to forma afirmacji.Polecam.
Też staram się myśleć pozytywnie. Nie zawsze się to udaje.
Zawsze nie,ale bardzo czesto-a to juz i tak wiele.
Masz rację. Trzeba tak myśleć, bo inaczej utonęlibyśmy w smutku.
Szczegolnie w naszej sytuacji,kiedy trzeba czesto na sile wyluskiwac mile chwile pozytywne myslenie jest konieczne.A wiec smutki na bok!
Pewnie. Idziemy do kawiarenki na kawę, ciacho i kielicha.
Ja musze juz znikac,bo mam goscia.Do jutra.
Do jutra Dobrosiu. A ja przygotowałam w kawiarence winko. Baw się dobrze.
Dobrosia wpadniesz do kawiarenki?
Autor lidian
Dodany 2008-08-04 15:23
"Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli."
"Każdy z nas jest Aniołem z jednym skrzydłem. Jeśli chcemy pofrunąć, musimy mocno się objąć"
Jak sądzicie czy to co łączy małżonków 20-30 lat po ślubie to miłość?
Co prawda jeszcze nie mam takiego stażu ,ale myśle że jest pewien """rodzaj miłości "" - ""przywiązanie "' zarówno jedna i druga "połowa " zna na co "ich" stac że jest ta więz i obawa o ""tę swoją połowę "" - troska zresztą < każda miłośc jest piękna >.
Autor lidian
Dodany 2008-08-11 16:02
Ale jak to nazwać: Miłość czy przyzwyczajenie?
kochałam. raz, mocno, niewinnie, cała soba.
wiecej nie zamierzam, bo uwazam ze czlowiek powinien kochac tylko raz.
Jeszcze będziesz kochała. To przychodzi jak "grom z jasnego nieba".
juz nie chce. bede uciekac by juz nigdy sie nie zakochac.
Przed PRAWDZIWĄ miłością nie uciekniesz.
Autor iwcia
Dodany 2008-08-11 16:27
oby mnie nie gonila i nie dosiegła. za bardzo boli. juz nie jestem w stanie przezyc kolejnego rozczarowania. niestety.
Gdybyśmy mieli więcej odwagi, to pewnie niejedna osoba na tym forum opowiedziałaby o swoich rozczarowaniach i o nowych miłościach. Po każdym rozczarowaniu mówimy sobie"nigdy więcej", ale to jest postanowienie ważne do następnego zakochania. Trzeba żyć pełnią życia, a jeżeli to życie przynosi nam w darze miłość, to trzeba ten dar przyjąć. Nawet gdybyś znów miała cierpieć. To jest leprze niż siedzenie we własnej spokojnej skorupce.
Autor iwcia
Dodany 2008-08-11 16:44
tak, ale chyba lepiej jednak zaoszczedzac sobie kolejnych porazek tylko po to by na 5min byc happy a pozniej tonąc w morzu łez wiele miesiecy ...
Autor lidian
Dodany 2008-08-11 16:47
Coś Ty! Kochać, kochać, kochać. To jest życie.
pewnie ,ze bedziesz jeszcze kochała , nigdzie nie ma takiego przepisu ,ze wolno kochac tylko raz
Autor iwcia
Dodany 2008-08-11 16:48
przepisu oczywiscie nie ma
ale zasady ktore sama sobie narzucam niestety są, istnieja i bedą istnieć poki w nie wierze i w siebie.
Jeżeli chodzi o zasady w sprawie nie zakochania się, to w Twoim wieku są zasadami z papieru. Możesz mi wierzyć, ja też to przechodziłam. Stanie przed Tobą jakiś niebieskooki i zasady .........
Autor iwcia
Dodany 2008-08-11 16:56
zasadami kieruje sie od kilku lat i wiele nadal jest aktualnych, takze nie do zdarcia jestem akurat jezeli chodzi o takie zasady i postanowienia.
ja sie juz nie zakocham. nikt nie dorasta Mu do piet... postanowilam. zero milosci. jak nie ten to zaden. i zaden... bo ten juz nie wroci
Iwcia ja się nie będę z Tobą spierać, ale kiedyś wspomnisz moje słowa.
byc moze
za 10lat
IWcia, zgadzam sie z LID ,I ZOBACZ SAMA ,NIE NAPISALAS ZNOWU -NIGDY ,TYLKO BYC MOZE-ZA 10 LAT ,TO JUZ POSTEP POZDRAWIAM
Autor iwcia
Dodany 2008-08-11 17:13
no tak bo kto wie, moze przyjedzie do mnie mój boski Gerarrd xD wtedy zakocham sie natychmiast...
nie oczywiscie zartuje. nie planuje tego i bede robic wszystko by uciec ale kto wie. moze bedzie taki ktos uparty ze nie pozwoli uciec.
tego ci zycze::::::::::::::::::::::::::::::
DLA NIEKTORYCH JEST TO OSTATNI GROM !!!
Autor Kubola
Dodany 2008-08-14 21:40
Witam Cie mysle ze warto kochac i byc kochanym,fakt faktem tej pierwszej milosci sie nie zapomina,ale mysle ze czlowiek bez milosci usycha jak roslinka bez wody....
"Powtarzaj ludziom, których kochasz, że ich kochasz. Miłość ludzi żywi się dobrymi słowami. I starsi, i dorośli, i potężni łakną dobrych słów."
Ludwig Köhler
Autor lidian
Dodany 2008-08-13 09:11
Mówmy więc sobie takie słowa.
Autor lidian
Dodany 2008-08-14 17:51
A często je mówimy?
Autor lidian
Dodany 2008-08-15 09:23
Masz rację Kuba, pierwsza miłość jest niezapomniana.
Bajka o Miłości
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Niestety nie mogę cię wziąźć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej lódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.
Autor nieznany
Autor Malwa
Dodany 2008-08-16 06:26
Piękna acz smutna jak dla mnie baśn,.........................
Autor lidian
Dodany 2008-08-18 19:54
A czy my już wiemy jak ważna jest miłość?
Wszystko ujęte i odzwierciedla nasze życie
Autor Malwa
Dodany 2008-08-18 19:58
niestety
Autor Ella
Dodany 2008-08-18 20:00
I tu jest ta prawda o naszych duszach
Autor lidian
Dodany 2008-08-21 11:58
W lesie
Dlaczego codziennie udajesz się do lasu?
- Aby się modlić.
- Ale czy Bóg nie jest wszędzie?
- Oczywiście, że Bóg jest wszędzie!
- I Bóg jest ten sam w każdym miejscu?
- Tak, Bóg w każdym miejscu jest ten sam.
- Dlaczego zatem udajesz się na modlitwę do lasu?
- Ponieważ w lesie ja nie jestem ten sam.
Bruno Ferrero
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill