Elu-o siwka się nie martw.Siwek śpi w jaskini z niedoperzami.Jest mu ciepło i na pewno do wiosny wytrzyma.Do Jerzmanowic do jaskini''Bokser''go na sankach zawiózł już dwa tygodnie temu,bo przewidział mrozy.Żarcia i picia mamy z psem pod dostatkiem,do 19 marca dożyjemy,a po Józefie przychodzi wiosna.A hoj.
Basiu,a Ty głowa do góry-byłaś w Częstochowie i dalej załamana,Matka Boska Częstochowska czyni cuda.Jeżeli Cię teraz nie uzdrowi,to po śmierci będziesz w niebie,ale tam się nie spiesz-bo,to nie takie łatwe,jeszcze się trzeba trochę namęczyć na tym świecie;Jeszcze nie wykonałaś swojego zadania na tym padole.Ja mogłem odejść 20 lat temu-ale niestety-jeszcze miałem dużo do zrobienia na tym świecie i Bozia miała racje i teraz mnie też jeszcze,widocznie ma jeszcze jakieś plany i coś jeszcze mam do zrobienia na tym padole.
Trzymajcie się ludziska-Święta na karku.