mam prawo tak mówić a pomagają tylko za czyje pieniądze nie bądź aż taka naiwna bo mi się żal ciebie robi

Nie jestem naiwna. Wiem co mówię. Nigdy nie klepię językiem jak bezmyślna istota. Jeżeli nie jestem czegoś pewna, to nic nie mówię. Tej sprawy jestem pewna. Może masz złe doświadczenia i dlatego na wszystkich patrzysz przez pryzmat własnych przeżyć, ale wierz mi nie wszyscy są tacy sami. W mojej parafii ojcowie mają tylko jeden samochód i to taki, którym wożą dzieci na wypoczynek. Sami chodzą w sandałkach i na pieszo. Są skromni i nie zabiegają o dobra dla siebie. Żyją również skromnie. Chodzą do szpitali i tam pomagają chorym. U nas można się wyspowiadać w każdej chwili. Oficjalnie do 18-tej, a później naciskasz guzik i przyjdzie do ciebie ten ojczulek którego zawołasz. Pomoc duchową otrzymasz w każdej chwili. W niedzielę msze są nawet o 21 godz przez całe lato. Moja parafia jest super.

Wypowiedziałam się na temat mojej parafii i dlatego uważam, że ktoś kto jej nie zna nie powinien podważać moich słów. Ja nikomu nie zarzucam kłamstwa jak się wypowiada.

OK dlatego napisałam powyższy post

Zrozumiałam Ella. Wiem, że jest również tak jak mówicie. Mam to szczęście, że u mnie jest inaczej. Ja mam szczęście do dobrych kapłanów. Chodziłam na duszpasterstwo akademickie, które prowadził ksiądz, który był przed powołaniem aktorem w teatrze Grotowskiego. Wspaniały ksiądz. W okolicy gdzie jeżdżę na urlop jest już drugi świetny ksiądz(pierwszy zmarł młodo, tez był kochany), jest duszpasterzem Polskiej grupy "Światło.......", nie pamiętam dokładnie nazwy. To są ludzie głęboko upośledzeni fizycznie i psychicznie, każdy z nich ma opiekuna. Często przyjeżdżają nad jezioro. Ksiądz zabiera ich i wozi w ramach wymiany nawet za granicę. Tak mówią ludzie, którzy tam mieszkają. Ksiądz z własnej kieszeni organizuje różne imprezy itd. Mam szczęście do dobrych kaplanów. Naprawdę.

Cieszę się

widze że tu są ludzie z różnymi orientacjami ale spoko

oby tak było

hi hi o ile wariata znajdzieeeesz to pod moim adresem