Tadku, takiej opcji nie ma"nie udała się ". Pogoda była taka jaka była, ale nam zależało zobaczyć coś co było pod dachem, więc pogoda nie była najistotniejsza:) . Zalewam, ale
...aparat nie był mi potrzebny nie tylko ze względu na pogodę . Dzisiaj z rana szybko zatwierdziliśmy(ja i zona) plan dnia v. już o siódmej z rana byłem ogolony i sytty- gotowy do....Na stacji PKP byliśmy szybciej od myśli . Jak zwykle koła piszczały, ja ryczałem a żona tylko patrzyła do lusterka(jednym okiem)stwierdzając, że następnym razem musimy wstać szybciej, bo się niedokładnie wymalowała . Kurde, Michał Anioł by tak szybko nie wymalował się jakby był nie chłopem- pomyślałem
)). . Do Wrocławia przyjechaliśmy pociągiem a pogoda mówiła, że lepiej już było . Padało, a za chwilę pragnęliśmy by padało. Lało jak z cebra . Ja, zapakowany szczelnie przez żonę nie mogłem się ruszać i mówić
... Nie wiem czy aby to nie specjalnie zrobiła, ale do muzeum narodowego dostaliśmy się w pół godziny i ani mru, mru ... Pan portier, na którego zadzwoniliśmy , przyszedł szybko i otworzył nam drzwi dla ON . Windą zawiózł nas górę i żonę pokierował do kasy a mnie wpakował na drugą windę i przewiózł na półpiętro do drzwi za którymi było to co chcieliśmy zobaczyć . Zapomniałem dodać, że hol był zapełniony po brzegi ludźmi z całej Polski, spragnionych zobaczyć to co my...Pan, który opiekował się, bym nie zabłądzi, pomógł mi się rozpakować i tylko czekaliśmy na żonę . Poza kolejką zostaliśmy wpuszczeni do pomieszczeń gdzie jeszcze kilka dni można zobaczyć Kolekcję Santander ... Czas się rozpłynął a my w nim ... Pozdrawiam
.... I tak sobie myślę, że dobrze by było wziąć konduktorów PKP do muzeum i niech podglądną ...Nie, żadnych ekspozycji !!! Pracę panów tam pracujących ...