Sprostowanie: moje "Proszę rozwiń, bo nie łapię" odnosiło się do dotyczącego ewentualnej dyskusji twojego "Nie wyszło, trudno."
Przekaz autora jest bowiem bardzo czytelny, oczywiście mówię o filmiku "Kiwi!". Ja zaryzykowałabym stwierdzenie, że ta zamierzona dwuznaczność jest ... jednoznaczna, tak to odbieram. Najważniejsza jest satysfakcja ze spełnienia marzenia.
Oczywiście ujęło mnie podjęcie ryzyka i konsekwencja bohatera w dążeniu do ...bo z pewnością liczył się z tym, jak to określiłaś "tąpnięciem".
Realnie patrząc nielot zapłacił bardzo wysoką cenę ... Chociaż wszystko jest możliwe. Wiara czyni cuda ...
A jacy my jesteśmy?
Uważam, że za niektóre marzenia, a właściwie ich spełnienie warto zapłacić nawet stosunkowo wysoką cenę. Napisałam stosunkowo wysoką, ponieważ włącza mi się rozsądek. To takie zachowawcze? Chciałabym, a boję się? Być może ... Nie wiem jednak, co "przyniesie" mi los i może będę gotowa przekroczyć pewne granice ...
>Bo taka ogólna uwaga... raczej mało mówi
Właśnie taka ogólna i kulturalna 'uwaga" jest bardzo czytelna. Odwołuję się do twojej inteligencji Boginko.
.