Ellu - kiedyś rozkręciłam klawiaturę bo zalałam ją herbatą i wymagała wymycia i osuszenia. Ale byłabym ostrożna z robieniem tego samodzielnie. Trzeba oczywiście odłączyć klawiaturę do komputera (nigdy nie rozkręcamy pod prądem!), rozkręcić, być może wyjąć z niej elektronikę - w klawiaturze którą rozkręcałam była to taka ""zielona karta" wielkości mniej więcej karty do gry, umieszczona w górnym prawym rogu - to ona przesyła sygnał, że został naciśnięty klawisz. Następnie zdjąć folię, potem wypustki na których są umieszczone klawisze, a na końcu zostaną same klawisze. Sztuka polega na tym, żeby niczego nie zgubić, by łyso będzie klawiaturze bez klawisza...
Przez kilka godzin miałam pokój obłożony klawiszami i wypustkami.
Oczywiście ja musiałam zdjąć wszystko, bo wszystko się lepiło od herbaty - czyszczenie z paprochów może być prostsze i wymagać np. tylko zdjęcia klawiszy i wypustek, bez elektroniki i folii przewodzącej.
Można też, teoretycznie, spróbować zdjąć tylko klawisze, podważając je na siłę od góry (nie trzeba niczego rozkręcać). Ale raczej bym się zastanawiała czy to dobry pomysł.
Są jednak prostsze sposoby:
- klawiaturę można ostrożnie "wytrzepać" co powinno pomóc się pozbyć np. części okruchów czy innych takich rzeczy, jeżeli ktoś przy klawiaturze jada. Po prostu odwróć ją od góry dnem nad jakąś powierzchnią, z której łatwo będzie zebrać paprochy i kilka razy potrząśnij. Operację można powtarzać.
- można, tak jak pisze Basia, użyć alkoholu (polecają zwłaszcza alkohol izopropylowy). Do tego patyczki do uszu. Patyczek lekko umoczony w alkoholu można spróbować wprowadzić koło lub pod klawisz (zależnie od budowy klawiatury)
- klawiaturę można też odkurzyć. Profesjonalnie używa się do tego specjalnych pojemników z powietrzem pod ciśnieniem, żeby odpowiednio "dmuchnęło". Jeżeli nie masz czegoś takiego, możesz po prostu spróbować klawiaturę delikatnie odkurzyć zwykłym odkurzaczem - powinno wciągnąć część paprochów.