Aj tam sprawa jest prosta. Wczoraj np. byłem w sklepie z zadaniem kupna kg ziemniaków.No to idę. Wiadomo ziemniaki trzeba do foliówki i na wagę. Z jedną sprawną dłonią jest trudniej, ale walczę:) dziewuszka z kasy grzecznie pyta czy pomóc. Nie będę zgrywał bohatera i odpowiadam, że będę wdzięczny. Ona zadowolona i ja też. Ale gdy ktoś chce mi ustępować miejsca w autobusie to dziękuję ponieważ spokojnie mogę stać. Po prostu, moim zdaniem we wszystkim trzeba znać umiar i tyle. Nie zgrywać ani herosa, ani sierotki. Wielu ludzi jest po prostu dobrych - nie mylić z protekcjonalnym zachowaniem.
Ale tu wątek o tolerancji, a nie pomocy. Pomoc - jest wówczas, jeżeli potrzebujący nijak nie może sam zaspokoić swojej potrzeby (np. zrobić zakupów). Wypowiedzcie się na temat tolerancji.
Może jako społeczeństwo w ogóle, jesteśmy zbyt konsumpcyjni...? Zarówno ON, jak OS za mało dajemy, za to wiele żądamy... Zaraz dyskusja pewnie pójdzie nie w tym kierunku.... . Czy usuwanie barier jest żądaniem wygórowanym, czy wymogiem czasu...? W tym też widzę tolerancję.... Budując dom, zaopatruję go w takie urządzenia, które posłużą wszystkim.
po co ci to jak wiesz sama jak się kaleków w naszym kraju traktuje to wszystko co piszą media oraz inne dziwactwa to pic na wode komuś zależy na stolu jak mi nie wierzysz porusz ten temat na jakiejs imprezie no chyba ze jestes tak marna ze chcesz tylko wiedziec i przeprowadzic badania Oczywiście wszyscy będą chwalili jacy to on są niesamowicie silne aby pokonać trudności lecz co z tego to tylko naiwna gadka jak przyjdzie co do czego to nawet chodnika nie mogą przystosować do naszych potrzeb