>Lepiej pognębić tego co zmian chce, przynajmniej ja nie będę miał gorzej
>Wzrostowi majątkowego uposażenia Kościoła szczególnie służył okres rozbicia dzielnicowego. Kościół, oparty o jednolitą organizację i posiadający już ugruntowane wpływy w społeczeństwie oraz spore dobra i dochody, stał się potęgą, z którą słabi dzielnicowi książęta i szlachta musieli się liczyć. Popierając uległych sobie książąt, często w sojuszu z możnowładztwem, hierarchowie kościelni zwalczali tych książąt, którzy nie byli im dostatecznie ulegli. Wielkie nadania dóbr otrzymywały wtedy od książąt zwłaszcza biskupstwa i klasztory. Dzięki ogromnemu wzrostowi pobożności pozyskiwały one liczne darowizny, także od możnowładców i szlachty. Właśnie na przestrzeni XII-XIII w. instytucje kościelne stały się największymi po książętach właścicielami ziemi (często zresztą poprzez falsyfikowanie dokumentów nadawczych).
>Zjednoczenie państwa polskiego w XIV w. w pewnym stopniu zahamowało dalszy wzrost dóbr kościelnych. Zagrażał on bowiem zarówno interesom króla jak i szlachty. Duże znaczenie miała wtedy działalność Kazimierza Wielkiego. Chciał on scentralizować państwo i umocnić materialne podstawy władzy królewskiej. Król nie dopuszczał do powiększania majątku Kościoła, zabraniał zbywania dóbr na rzecz instytucji kościelnych.
>I jaki z tego wniosek?<
>Główny Urząd Statystyczny i Ministerstwo Rolnictwa rozkładają bezradnie ręce. Nieruchomości kościelnych w Polsce nie jest w stanie oszacować nikt. Przedstawiciele Kościoła są w tej kwestii konsekwentnie tajemniczy – czytamy w najnowszej „Polityce”.
>"Nie ważne jaka Polska, bogata, czy biedna, byle była katolicka"<
>I wszystko za nasze pieniądze.<
>Jeżeli rodzina nie chce chrztu, to ksiądz nie ochrzci dziecka. Nikt nikomu wiary nie narzuca.<
>iej pretensje do swoich rodziców, że Cię ochrzcoli. Teraz modnie jest być gejem, ateistą, antykleryjałem, biseksem, lesbijką i singlem. A najlepiej wszystkim naraz:)<
>Pedofile są w każdej grupie zawodowej i społecznej, wśród ON tak. Jednak medialnie eksponuje się głównke kler. <
>Przykro mi, że Twoi rodzice nie są odporni na socjotechniczne manopulacje<
>Każdy przytaczany w niej argument można obalić.<
>powoli ludzie stają się odporni na manipulacje. <
>Nachbar każdą grupę społeczną można wziąć "pod lupę" i znaleźć w niej dewiantów, złodziei oraz różnego rodzaju przestępców. Ty sobie obrałeś jako cel KK co nie oznacza, że tam jest samo zło jak to wynika z Twoich postów.<
>autorytetem może być tylko osoba o nieposzlakowanej opinii i takim też postępowaniu<
>Nachbar, zdradzisz mi, wskażesz taką osobę?<
>Nachbar, zdradzisz mi, wskażesz taką osobę?
>Pierwszą i podstawową pułapką jest pytanie : jak chcesz się rozliczać ?. Reszty to się dowiesz jak zaczniesz.
>Do Armanda Ryfińskiego przychodzą ludzie z zupełnie odwrotnych pobudek. Starsze osoby chcą całować posła w rękę w podziękowaniu za zwalczanie "czarnej zarazy okupanta" - "czarnej" czytaj w sutannach. Poseł opisuje przypadek staruszki, którą z początku podejrzewał, że przyszła go "zdzielić swoją laską", tak była rozemocjonowana. A ona drżącym głosem powiedziała: "jestem osobą głęboko wierzącą, często się modlę i chodzę do kościoła, ale to co te bydlaki wyczyniają, to już woła o pomstę do nieba! I cieszę się, że pan stara się ich napiętnować i sprawić by przestali być w końcu bezkarni!".
>Aż chciałoby się zapytać, czy mamy do czynienia z posłem wierzącym, że wzbudza u wiernych takie zaufanie? Ryfiński mówi, że to nie ma żadnego znaczenia. - My nie walczymy z wiarą, my walczymy z patologią Kościoła - podkreśla polityk. A jak dodaje, ta patologia by ich w ogóle nie interesowała, gdyby nie przekładała się na pieniądze budżetowe. - Gdyby hierarchowie koncentrowali się na krzewieniu wiary i głoszeniem słowa bożego, a nie byłoby przekrętów finansowych, to my byśmy z tym nie walczyli - mówi poseł.
>Odpowiedzialnosć za swoje decyzje<
>dlaczego tzw przepisy zmuszają każdego człowieka do znajomości prawa ?<
>A co Ci zrobili ci urzędnicy takiego?<
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill