Trollla napisał:no ale już nie ma budek z piwem, a pamiętam jak jeżdziłam do Zwierzyńca (obecnie miasto w woj. lubelskim) .
I ja tam byłem, ale piwka z budki nie piłem. Pewnie dlatego, że mieszkaliśmy w Sochach . Zwierzyniec zaś mi kojarzy się mi z festiwalem filmowym, konikiem Polskim, jeziorkiem Echo i kolbą kukurydzianą podgrzewaną na grillu - nad jeziorkiem
. Sochy zaś z wiejskim klimatem, spokojem i ciszą i ofiarami hitlerowskiej pacyfikacji
( . Makabrą było dostać się do Soch w słoneczny weekend, gdzie wszyscy parli nad Echo ...Oooo a ja cisn ę do drzwi -żona już jest