www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Marzenia (Strona 98) (1517553 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 102 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2014-07-14 17:29
Nie chcesz chyba rogal powiedziec,ze "Matura to bzdura" jest wyznacznikiem inteligencji,tymbardziej,ze prowadzącym ten program sie wydaje,że większość społeczeństwa (poza nimi) to kretyni.Ale chyba tegoroczni maturzysci wzięli sobie do serca rady i rewelacje "Matury...."a efekt znamy wszyscy.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 17:43
Pokaxuje jaka to mlidziez niby madra.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 17:55
Młodzież mądra tylko nauczanie zawodzi.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 17:59
Bidulinki. Niech zyje bezstresowe wychowanie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 18:16
To nie młodzi są temu winni.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 18:41
Jacy oni.biedni.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 18:44
No to swoją córkę wychowuj "stresowo" już jej współczuję :-( A może nie powielać błędów własnych rodziców?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 18:58
Ja vorke eychoeuje zdroworozsadkowo.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 19:18
No to co? Do córki inna miara, a do "obcej" młodzieży inna? Wiem, że Twoja jeszcze mała :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 19:24
Taka sama. Prosty przyklad. Jedziemy sutobusem to nie ma dtawania na diedzeniu cxy tez machania nogami. Ueierz. To nie jest norma.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 19:27
Ja nie o tym. W tym przypadku masz rację, ale to kultura i zachowania rodziców przechodzi na dziecko. Oni to uważają za normę i chyba nawet nie rozumieją, że to brak tzw. "wychowania".
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 19:44
Jasne, ale przeciez ja stresuje. Podobnie jak wtedy gdy ja uczylem ze do wujlow. Babci itd nie mowi sie po imieniu.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 19:47
Kto Ci tak mówi, że"stresujesz"?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 20:11
A jak sie zacznie nauka yo nie bedzie krycia przed nsuczycielami.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 20:16
Dzieci nie trzeba ani stresować ani tresować. One potrzebują miłości i dobrego przykładu. :-)))))))
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 20:45
Slusznie.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-07-14 21:40

> Słusznie


Miłość w domu, w rodzinie, a w szkole? Potrzebują też, aby wymagać bez sentymentu, w ich dobrze pojętym interesie,  a nie obniżać loty z roku na rok. Miłość i serdeczność nie eliminuje dobrze przemyślanej kary za nieprzestrzeganie umów. Pewien poziom stresu i nauka pokonywania go też uczy życia. Inaczej dorosłe życie zaczynają osobnicy, którzy reagują nieadekwatnie do sytuacji. Albo załamaniem, albo ucieczką w nałogi, albo agresją.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 21:53
Miłość, ale nie ślepa. :-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-07-15 04:39
Lecz w wielu przypadkach miłość do dzici staje się ślepotą. :-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 22:00
Tak jest.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-15 18:39
Poczekaj do tego czasu ;-) Będziesz czasem "krył" -sam zobaczysz :-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 19:23
Zobaczymy
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 18:42
Patrzcie, patrzcie, a dopiero co rogal twierdził, że "młody jest" ;-)
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 18:40
Jaaaa cię - całą książkę zapodałaś?
To przypomnij, że ta książka lub nie, ale u mnie zadziałało - spełniło się niemożliwe :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 18:46
Przypadek . :-)
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 18:54
Noooo, nie wiem, nie wiem. To było... Wiesz co Lidzia - zastosuj się do tego co tam pisze i delikatnie proś Boga. Za jakiś czas napisz czy zadziałało :-) Pewnie, że np. ręka czy noga nie odrośnie, ale...
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-14 18:57
Jak kiedyś przestanę pisać, to będziesz wiedziała, że nie taka była wola Boża. :-)
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 18:58
Ty mi tutaj nie tutaj! Wirtualnie dostajesz klapsa - nie stresuj mnie!
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-14 18:56 Zmieniony 2014-07-14 19:06
Kiedy trzeba to obronię, kiedy trzeba to zaprzeczę
W tej sprawie - nauka - pójdę nieco za rogalem, gdyż duża w tym prawda, że mając w dzisiejszych czasach tak duży dostęp do źródeł naukowych, do wszystkiego młodzież zwłaszcza od progu szkół średnich nie przykłada się. Owszem trzeba wyłonić tych którzy mają zapał chęć i brną ku wiedzy, jednak to pewna część.
Padają takie odpowiedzi:" po się uczyć i tak stąd prysnę (znaczy za granicę), po co się uczyć, jak nie ma pracy, lub, się wysilać nie będę, starzy za studia zapłacą. przecież mam posade już zapewnioną u ...w firmie" itp
Przykre ale prawdziwe.
Nie można zwalić wszystkiego na system szkolnictwa, na nauczycieli. Prawdą jest że dla przykładu podana przez rogala gra pisana w inteligencję,  dzisiaj jest niemodna, lepsza jest dla tej grupy jest głupia gra komputerowa.  Dokładnie, jaka grupa młodzieży czyta encyklopedię? , a słownik sms-owy kwitnie w zeszytach, kto gra i ćwiczy mnożenie przez trzy liczby w pamięci, gdy wszystko kalkulatorem, i podobne przykłady. Spytanie kiedyś wyrywkowo o rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej w Polsce uczniowie mylili się, lecz wspaniale pamiętali atak terrorystyczny w Ameryce.
I taka prawda, podzielone jest społeczeństwo, część rodziców zabiegana spracowana na kilku etatach, nie ma czasu wnikliwiej zająć się swoim dzieckiem, dzieje się co dzieje. A czasem dzieckiem zajmuje się babcia, gdyż rodzice za granicą. Jest co jest. Część rodziców rozpieszcza, nie wysilaj się, nie przemęczaj.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-14 19:11
Już powinnam odejść od kompa, ale Werbena... Częściowo co piszesz to prawda, jednak ja znam i wiem osobiście, ze nawet nauczyciele "gwizdają" na wiedzę dzieci, ich interesuje kasa i za kasę były pytania do mat. teraz te testy przynajmniej są bardziej wiarygodne - chyba wiesz czemu - nie chce mi się dziś już długo pisać.
Nie wmówisz mi też, że dawniej wszyscy, a przynajmniej większość miała "pęd do wiedzy" i tak strasznie chcieli się uczyć - woleli przy książkach niż na zabawie. Papier zastępuje ekran i to zwykły postęp - kiedyś były tam tamy, później inne środki przekazu, tel. na tubę, tel. na tarczę, tel. na klawisze, tel. bezprzewodowy, tel. kom. itd. Świat idzie do przodu, starsi sentymentalni lub krytykujący bo zostali w tyle :-(
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-14 19:12
Brawo.
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-07-14 22:02
Tak, bo rzeczywistość nigdy nie jest jednorodna i nigdy tacy nie byli też rodzice. Dawniej owszem, nie chciał sie ktoś uczyć, nie mógł czasem z różnych względów, to nie szedł na studia i koniec, Dziś lecą wszyscy.
Zróżnicowanie kiedyś było bardziej klarowne i w konsekwencjach zawodowych jasne.
Tylko dziś państwo niewiele robi, aby oświatę naprawić. Bo komu się to opłaca? Kiedyś komuna miała ambicję pokazać światu jak to ona dba o oświatę i kulturę. Dziś tę ambicję ma nadal część rodziców, załatwiają to 'korkami', co bogatsi studiami za granicą. Młodzież też jest różna, ale to czy chce się uczyć, czy nie zalezy od wychowania od małości. Jak się maluchy sadza przed grami zamiast przed zadaniami w kompie, to mamy, co mamy. Reasumując, dzieci są mądrzejsze od nas na starcie, mając większy dostęp do wiedzy i narzędzi jej zdobywania, ale nie zawsze to się potem przekłada na wyniki intelektualne w życiu. Takie czasy.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-15 10:36 Zmieniony 2014-07-15 10:41

>Kobieta A.


>Papier zastępuje ekran i to zwykły postęp -


Ja jestem za postępem, lecz bez przesady.

>Nie wmówisz mi też, że dawniej wszyscy, a przynajmniej większość miała "pęd do wiedzy" i tak strasznie chcieli się uczyć - woleli przy książkach niż na zabawie.


Tak, to prawda. Wówczas, chętni uczący do nauki dalej,  a inni odnajdywali się w pracy fizycznej, najzwyczajniej, nie śmiano się że dany człowiek wymiata śmieci,  że skończył tylko szkołę przyzakładową.

Ogólnie.
Zauważ, zauważcie, że mając obecnie Internet pod ręką w telefonie, nadal co niektórzy uczniowie nie umieją fachowo z niego korzystać dla celów nauki, najważniejszy jest "fejs" znaczy facebook, strony golizny, gra na przerwie, zakłady.
Jesteśmy wśród niepełnosprawnych. Trzeba mieć odwagę zauważyć co się dzieje wśród młodzieży lekko chorej. Załatwić na czas orzeczenie o niepełnosprawności, najlepiej od razu ze stopniem znaczny, potem do 26 lat jest dany człowiek ustawiony, renta socjalna, ulgi i pierwszeństwo w programach PFRON, dofinansowanie na studia, w które średnio wkładają siłę twórczą nauki, bo gdy nawet się nie zaliczy przedmiotu na czas to się rok powtórzy. Co najwięcej i najgorzej, uzmysławia się niepełnosprawnym, że po studiach to od razu z otwartymi rękoma przyjmą niepełnosprawnego do lżejszej pracy, może od razu na stanowisku zarządzającego. Niestety tak nie ma i nie będzie. Takie czasy. W szkole, na uczelni,  zawsze łatwiej wykonać powierzone zadanie, w pracy trzeba wykazać się wieloma ważniejszymi czynnikami. Pracodawca w obecnym czasie w kraju jest obłożony licznymi wysokimi podatkami, ceną dzierżaw za lokal, lokale, kosztami utrzymania zakładu pracy, rosną ciągle składki na ZUS, trzeba dobrze obracać głową żeby swoje wytworzone towary i usługi sprzedać i żeby zostało za to zapłacone na czas(często za często sprawy o zapłatę trafiają do Sądu), wobec tej sytuacji szukają pracownika pracowitego, zaradnego, silnego. W tym momencie docieramy do faktu i  stwierdzenia: jednym udaje się pracę mieć i utrzymać, a niektórzy pracy nie mogą pozyskać lub na krótko. Wytworzony bajer, że niepełnosprawny po studiach będzie miał lżej nie działa.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 10:43
Ciężej miał nie będzie, tylko musi rzeczywiście coś umieć i być pracowitym.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-15 10:47
Słowo uczelnia, wpis na CV, już nie działa, jak lampka rozbłyskowa. Dużo osób skończyło studia, liczy się teraz coś więcej.
np. emeryt, choć starszy, ma doświadczenie, praktykę, a w dodatku, przez utworzenie masowo wcześniejszych emerytów, są to często osoby 55 lat i +, mają siłę, fach, mniejsze obciążenia ZUS, pracodawcy nadal przyjmują starszych, a młodych mniej.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 10:53
Zgoda.
Gdy przyjmuję do pracy patrze na rodzaj skończonej uczelni. Prywatna - out, zaoczne/wieczorowe-out.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-15 10:58 Zmieniony 2014-07-15 11:04
Tu się całkiem nie zgodzę, czy prywatna na odrzutkę. Bo dla przykładu teraz UW,  SGGW (mówię o uczelniach w Warszawie) ma gorszą opinię od niektórych prywatnych. Wielokrotnie liczy się kto na uczelni wykłada, wcześniejszy wywiad, jeśli studentowi zależy na skończeniu dobrej naprawdę dobrej uczelni. Jeśli podchodzi, aby w ogóle iść na studia lub żeby nie było ciężko, nie będzie zwracał uwagi na prestiż
Przy przyjmowaniu do pracy wielokrotnie liczy się gdzie pracował, czy pracował, świeżo po studiach co umie, ogólnie mądra rozmowa kwalifikacyjna wiele wykazuje, nieraz mały test zadaniowy
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 11:19
Podaj przykłady tych wspaniałych prywatnych uczelni warszawskich. Tylko Koźmiński trzyma poziom.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-15 19:02
Oj rogal - myślisz standardowo :-( Mało tego są  ludzie, którzy nie ukończyli "uczelni" a intelekt, myślenie i wiedza przerasta wielu - Ciebie też. Jak zwykle bywa ten co przyjmuje do pracy nie przyjmie mądrzejszego od siebie.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-15 19:14
Werbena wg. mnie to skrajne przypadki

>Załatwić na czas orzeczenie o niepełnosprawności, najlepiej od razu ze stopniem znaczny, potem do 26 lat jest dany człowiek ustawiony, renta socjalna, ulgi i pierwszeństwo w programach PFRON, dofinansowanie<


Tego jednak uczą rodzice od "małego", bo zwykle sami korzystają z niepełnosprawności swego dziecka :-(

>od razu z otwartymi rękoma przyjmą niepełnosprawnego do lżejszej pracy, może od razu na stanowisku zarządzającego. Niestety tak nie ma i nie będzie. Takie czasy.<


To tyczy wszystkich - zdrowych też! Już kiedyś o tym pisałam. Nie rozumiem też tego "nadymania", a czemuż to np. w ochronie to taki "wstyd"? A czemuż to "na kasie" to taki wstyd?
Jak o.n. ma doświadczenie i talent do wykonywania jakiegoś zawodu to pracodawca będzie go trzymał i płacił dobrze -studia "oleje".
Poza tym Masz rację :-)
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-15 13:54

>przykłady tych wspaniałych prywatnych uczelni


rogal, wspaniałych nie ma, to po pierwsze.
po drugie, Twoje stanowisko w pracy zobowiązuje, nie podam na tacy, żebyś może wykorzystał w: przyjmować/nie przyjmować.
po trzecie, Reklamy nie mogę czynić, nie mam upoważnień uczelni
po czwarte, po UW została metka i będzie działała nadal jak metka "Levis" na spodniach.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-15 19:03
I tutaj zgadzam się w pełni z Werbeną.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 19:25
To o czym mówię wynika z iluś tam odbytych rozmów, a że ogólny poziom się obniża tak uczelni jak i studentów to też fakt.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-07-15 19:31
A może Ty "zawyżasz"  poziom?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-07-15 20:28
Ja odpowiadam za prace ludzi i nie bede za glabow oczami swiecil.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-16 14:12
rogal? a co  znaczy to słowo?

>glabow


?

>i nie bede


Stanowisko Twoje wymaga, postaraj się dać dobry przykład i pisz -wypowiadaj słowa dokładnie, klawiatura telefonu ma słownik polski (ogonki ą). Nigdy nie wiadomo, czy ktoś z tego forum nie będzie chciał odpowiedzieć na ogłoszenie nadane przez Firmę, w której pracujesz, lecz co sobie pomyśli w między czasie, gdy szef mówi "bede"
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-07-16 14:21
Pomyśli sobie, iż: "Pracodawca mierzy wszystkich swoją miarą". ;-)
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2014-07-16 16:44 Zmieniony 2014-07-16 16:49
rogala nie ma na razie na forum.
co sobie pomyśli, jak szefowi wolno "bede" ?
pracownik, ewentualnie pomyśli,  że wolno w między czasie wolno

Tymczasem  w międzyczasie poczekamy na lepsze czasy, gdy niektórzy dyrektorzy, rekrutujący, nie będą szpanować, z góry zakładać, że po prywatnej uczelni to zły, że lewicowy to zły, że szarak to zły, ze bez  uczelni  w CV to zły.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-07-16 16:48

>Tymczasem  w międzyczasie poczekamy na lepsze czasy, gdy dyrektorzy nie będą szpanować. .<


Człowiek spełniony, bez kompleksów, znający swoją wartość nie musi szpanować. Są jeszcze tacy. :-))))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-07-16 17:43

>Człowiek spełniony, bez kompleksów, znający swoją wartość nie musi szpanować. Są jeszcze tacy. :-))))


Naturalnie, pewnie tacy są. Jednak taki Człowiek, nie będzie nazywał ludzi "głąbami". Człowiek o którym mówisz, podchodzi do ludzi z szacunkiem, a nie patrzy na ludzi z góry. Arogancja w/w zupełnie nie świadczy o braku kompleksów a wręcz odwrotnie. :-))))
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Marzenia (Strona 98) (1517553 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 102 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill