Kropek przepraszam, spóźniłam się... pewnie już jesteś po obiedzie
Ale może przyda Ci sie na przyszłość. W małym rondelku rozgrzewasz tłuszcz, jaki lubisz, aby nie masło, ja robię na smalcu, albo oleju kokosowym, wkładasz umyte , nierozbite schabowe, w tym czasie obierasz cebulkę, może być srednia, jak lubisz. Kotlety powinny już się lekko zrumienić, odwracasz dodajesz pokrojoną cebulkę i kilka listków laurowych 3-4 i wszysto!!! Podważasz kotlecika, jeśli sie podrumienił, podlewasz wodą, zmniejszasz ogień i dusisz, niestety to trochę trwa 1 godz. do półtorej aż do miękkości, musisz uważać by woda nie wyparowała. Na koniec dodajesz sól pieprz a powstaly sosik mażesz zagęścić mąką lub tartą bułką. Można podawać z ryżem, kaszą, makaronem , pyrami.