Brutalal,Być może,Pani Walewska,spirytus salicylowy.Krem Nivea,chyba był zawsze i jest nadal,bo jest najlepszy na świecie.Amalian,mnie też jest szkoda lata i włóczęgi po Bieszczadach,również tych pięknych zim i ośnieżonych świerków,jazdy na nartach iiiii,jeszcze jeden zakręt w lewo i głową w drzewo.HI
Bęc,a dalej w dół na tyłku,potem na jednej narcie,bo druga uciekła.