Autor Zygmunt
Dodany 2007-05-09 11:33
Witam
Jestem bardzo wdzięczny za te słowa. Moje położenie jest bardzo trudne lecz naturalnie staram sie nie załamać. Walka trwa i nie ważne z czym lub kim. Jestem ON i jako taki musze dać sobie radę. Nie ukrywam że jest to bardzo trudne. Co do mego wózka elektrycznego - tak to jest draństwo delikatnie mówiąc.
To wielkie draństwo ze strony pani burmistrz miasta Jasień/libuskie, że przeszła nad tym do prządku dziennego i nawet nie zadała sobie trudu załatwić tego. Jej pomoc ograniczyła się do udostępnienia pomieszczenia w ośrodku zdrowia ( 1 piętro z dala od miejsca zamieszkania ), bez możliwości korzystania z wózka elektrycznego. Tylko po co mi pomieszczenie jeśli już jest schowany w zielonej górze o wspaniałego człowieka, który nie jest burmistrzem a po ludzku mi pomógł.
To draństwo ze strony pełnomocnika ON - wnych boi takowy jest w urzędzie pracy w Jasieniu- bo zamiast pomóc w mej sprawie poradził mej Żonie aby wyszła z tacą i zbierała datki a nie zawracała mu głowy.
To draństwo ze strony ludzi decyzyjnych, którzy budują, remontują, odnawiają, lecz nie dla ON. My tak naprawdę w praktyce nie istniejemy.
Zważcie na to, że ON dla urzędników którzy mają coś załatwić są sprawą żenującą, zbędną, są balastem.
To draństwo pracodawców, którzy są bezkarni za napiętnowywanie ON własnymi abłudnymi praktykami.
Ale też jest draństwem ze strony instytucji, które powinny pilnować godnego załatwiania spraw ON. Przecież fakt zatrudnienia ON w firmie ludzi zdrowych jest załatwiany przez PEFRON. To czemu tej instytucji nie ma, aby sprawdzić, gdzie są pieniądze tak łatwo wypłacane pracodawcom na stanowiska TYLKO dla ON. A w praktyce za te sumy stwarzane sa stanowiska inne i dla zdrowych ludzi?
Czemu nie czyni się niezapowiedzianych kontroli i to od dołu. NAJPIERW SPRAWDZE A POTEM CIĘ ROZLICZĘ?!
Z Inspekcja pracy jest podobnie. Trzeba pisać pisma, podania, bzdurne wymysły nierobów tak naprawde w urzędach, gdzie sprawy ON winny być załatwiane jednym telefonem.
Nikt nie myśli o tym, że ON może być ciężko pisać, że żaden z nas nie urodził się profesorem prawa, aby wiedzieć.
Z całą stanowczośćią mogę powiedzieć, że draństwem jest fakt że wiele fundacji stworzonych do pomocy więcej istnieje w mediach i reklamach, niż w praktyce pomagając w sprawach prostych a tak trudnych dla ON.
Stawia sie piękne domy towarowe, gmachy, urzędy coraz bardziej przypominają biznes billding, a tak prostych rzeczy jak podjazdy, zniwelowane krawężniki, windy, toalety, światła i sygnalizacje, autobusy dla ON nie ma! U mnie w Jasieniu kościół otrzymał dotację z Unii na remont, ale jest schodek prawqie 20 cm. Bo po co ma ON wjechać wózkiem, a niech stoi na dworze, a jak?!
I tak w Imię Boże jesteśmy my ON kasowani za każdym razem.
Ja też pracowałem w firmie "SIRATO" w lubsku. Lecz pracowałem tylko cztery i pół roku. Dla czego? Bo na tyle opiewało finansowanie przez PFRON mego zatrudnienia. Bo nagle zacząłem się interesować co mi się należy jako ON i w jakich warunkach mogę pracować. Lecz ani PFRON ani INSPEKCJA PRACY NIE STANĘŁA ZA MNĄ. Prawda była po stronie pracodawcy mimo że na chali gdzie pracowałem była zimą -2 stopnie. Mimo że w moich umowach czasowych na każdej było inne stanowisko pracy. Nikt tego nie widział. A przecież jeśli jest ON 1 grupy zwrokowej, to jak może pracować jako: tapicer, wykrojczy, klejarz, itd.
To jest drańtwo w biały dzień i to i ze strony pracodawców i ze strony tych którzy nam powinni słóżyć, nam ON.
BO NIE MY DLA TYCH URZĘDÓW I FUNDACJI - TYLKO ONE DLA NAS!
ON dobry to taki, który siedzi w domu cicho, nie wychodzi, nie żąda, nie krytykuje i wogóle nie jest.
ZGROZA. Gdzie cały świat śię rozwija, gdzie w wielu państwach życie socjalne ON jest zapewnione prawem i urzędem.
To absurd, że ja ON mam pamiętać jakie pismo gdzie pisać, co potrzeba do załatwienia danej sprawy.
Moim zdaniem powinno tak być że ja zgłaszam problem, konkretny problem dla mnie, dla ON, a to powinno uruchamiać całą lawinę działań i urzędów do tego stworzonych, bez mego udziału. My ON dość walczymy z własną chorobą i niepełnosprawnością jak i bólem. CZY TO MAŁO?!
Pozdrawiam wszystkich
Zygmunt