www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / JAK JEST CI źLE ,KIEDY NIE MASZ BRATNIEJ DUSZY -PISZ - (Strona 5) (161617 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor basiaa42 Dodany 2010-03-03 11:13
Pytałam tego lekarza który był u mnie z komisją to powiedział,że niestety nie należy mi się bo jeszcze cokolwiek koło siebie robię sama gdybym nie miała rąk albo byłabym po udarze to tak.A że nie trzeba mnie karmić to niestety nie należy się......
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-03-03 11:19
skandal i żenada :-(
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-02-28 16:56
Pani Barbaro - skąd się dokładnie bierze to 422? To jest renta z niezdolności do pracy?
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 17:27
Boginko ja mam jeszcze inaczej a też mam najniższą. Sądzę że te 422 to dawniejsza trzecia grupa.... tak sobie myślę
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-02-28 17:32
Może to renta z KRUS,bo tam chyba inaczej liczą.
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-02-28 19:31 Zmieniony 2010-02-28 20:29
basiaa42 napisała

>Szanowna komisja z ZUS-u do mnie zjedzie


Dedukuję, choć mogę się mylić, iż ta renta, to jednak z ZUS-u. ...  (usunięte)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 20:05
Kurczę a czy to ważne ile dostaje.... Ważne że ma mieć komisję, a czy dalej dostanie zależeć będzie od komisji. Ona nie pyta o podwyżkę tylko się martwi o przedłużenie renty na dalsze lata.
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-02-28 20:28
Ellunia "muszę" cię obstawić. ;-) Przecież ty wcześniej napisałaś

>Sądzę że te 422 to dawniejsza trzecia grupa.... tak sobie myślę


... Ja też tylko" tak sobie myślałam" ... A, że nie lubię nikomu do portfela zaglądać, to próbę wytłumaczenia wysokości kwoty świadczenia usuwam .. Teraz pasi ... :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 20:30 Zmieniony 2010-02-28 20:55
Jolik....OK bo tak czytam i czytam i czytam :-) i se tak myślę ja mam jeszcze inaczej ale jak bym podała kwotę to też byłoby za mało i sama nie wiem z kąd te kwoty się biorą. A że Basia42 martwi się o przedłużenie to kwota w grę nie wchodzi :-)

Hi hi dobrze że teraz wiem co to "pasi" i z jakiego terenu... u nas nie zna się tego słowa  :-)
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-02-28 20:50
Ella, jasne, że chodzi o być albo nie być, ale za tym idzie niestety mieć albo nie mieć. ;-)

>sama nie wiem z kąd te kwoty się biorą.


Od kwoty brutto świadczenia należy odliczyć zaliczkę na podatek dochodowy i składkę na NFZ (tę część niezwrotną) i otrzymasz kwotę netto, czyli "na rękę". Dasz radę udźwignąć tę kwotę ... :-D
Ella, jesteśmy z tego samego terenu. ... Mieszkamy niedaleko siebie i możemy "dojechać" do siebie na plotki ... :-D
A pasi, to w znaczeniu pasuje.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 20:56
skąd wiesz o mnie :-D tylko nie tu pisz :-)

O słowie pasi dowiedziałam się tu na forum nie w realu :-)

Liczenie ZUS znam ok wiem ale najniższe są różne :-)
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-02-28 21:13

>Liczenie ZUS znam ok wiem ale najniższe są różne


Najniższa renta to ta urzędowa. Nie można mieć niższej wypracowanej renty od tej gwarantowanej kwoty. Jeśli ta wyliczona kwota byłaby niższa, to ZUS musi ją  podnieść do wysokości minimalnej, czyli zagwarantowanej ustawowo. 

Ella, pisząc teren miałam na myśli obszar, a nie miasto. Ale naprawdę mieszkam "niedaleko" od ciebie, a ty "niedaleko" ode mnie ...  ;-)  :-)  :-D
Oczywiście odległość mierzę w kilometrach.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 21:32
No ok ale mnie rozpaliłaś z ciekawości bo Warmia i Mazury są strasznie rozległe.... :-)))))))a niedaleko to dla mnie 50 km ale 100 km to już daleko :-) :-))))))))

Co do ZUS i najniższej masz rację i to w 100% :-)
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2010-02-28 21:38
Tak, tak niedaleko ... :-D

Ale nie martw się, nalotu nie zrobię ... nie znam adresu ... Śpij spokojnie. :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-28 22:43
He he a jak masz ochotę to rób. Postawię ci kawusię lub herbatkę i ugoszczę jak najlepiej. Nalot jednak rób w dzień bo w nocy strasznie lubię spać. :-) Przepraszam że dopiero odpisuję ale wysyłałam elektronicznie "bibułę". Mam nadzieję że mnie nie zapuszkują i zdążę cię poczęstować czymś z taty barku :-))))))) A mam tam ho ho jest co wybierać :-)
Dziś już miłej nocki wszystkim .
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-03-01 06:14
Skrótami posługuje się młodzież w całym kraju.
Nadrzędny Autor basiaa42 Dodany 2010-03-01 13:08
No i po komisji co będzie nie wiem bo powiedział,że przyjdzie poczta.To teraz tylko czekać.Już nie ważne ile ale żeby było.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-03-01 13:18
Hej witajcie.
Siwek to do mnie? Już piszę bez skrótów. Musiałam wysłać potężny reportaż. To nazywam "bibułą" a że na e mail to poczta elektroniczna. czasem muszę zrezygnować z przyjemnego klikania z wami i popracować troszkę. Samo zycie ale nie narzekam :-)

Basiu mam nadzieję że poszło ok i dadzą na stałe :-)
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-03-01 14:26
To było tak ogólnie,bo młodzież tak właśnie mówi:pasi,nie pasi,bibuła,szmal,narka,hejka,itp.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-03-01 14:36
Basiaa 42.Słyszałem o takim przypadku,że gościa co 2 lata wzywali na komisję i mu przedłużali na następne dwa.Wreszcie się wrócił do nich(decyzję dostał od reki) i spytał,czy za dwa lata urośnie mu noga i wreszcie wtedy dali mu na stale.
Nadrzędny Autor Valkiria Dodany 2010-03-01 15:30
Barbaro 33,jestem w podobnej sytuacji jak Basia 42 i to nie jest tak jak piszesz<walcz o I grupe>,walczyc mozna,ale mnie akurat ZUS wspaniałomyslnie odebrał grupe,nawet odwołanie nic nie dało,a byłam naiwnie przekonana,ze przez 20 lat pracy mój 'udział"w ZUS-ie jest wystarczający,niestety.Ten urząd rządzi sie swoimi prawami i o niczym nie przesądza brak ręki czy nogi...
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-03-01 16:50
I tu Valkiria ma rację. ZUS to trudna instytucja. Uzdrawia nawet chorych na raka. Moja sąsiadka pośmiertnie dostała decyzję o dodatku pielęgnacyjnym. Za życia walczyła o niego 2 lata ......
Nadrzędny Autor siwek Dodany 2010-03-01 18:44
Marek-fajnie że jesteś,ale gdzie byłeś całą zimę?Zasypało Cię,czy co?
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-03-01 18:45
Siwek idzie wiosna a z nią porządki. Zmykaj na pogaduchy do kawiarenki lub Przyjaciele ...... :-)))))))
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-03-01 18:42
I tak wątek.... JAK JEST CI źLE ,KIEDY NIE MASZ BRATNIEJ DUSZY -PISZ ... znów uległ zniszczeniu. Warto by sie pogrzebał na zawsze :-(
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-02 12:07
Witam jak zawsze serdecznie:))
Ella, ten wątek nie może zaginać, wg mnie taka odskocznia jest jak najbardziej wskazana- tu na forum, w takim właśnie wątku.
A tak swoją drogą, dzięki  wszystkim za wszystkie ciepłe słowa,  POMAGAJĄ :-)))
Wątek musi by - tylko kontrolujmy wszelkie wpisy.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-03-02 12:57
No właśnie,bo jak mi się będzie chciało płakać,to gdzie pójdę,na łąkę albo do lasu.
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-02 13:08
Masz rację siwek, to jest nasz taki wirtualny i las i łąka i ... cudzy rękaw, w którym można schowa głowę i poryczeć troszkę , Zachowajmy go zatem i brońmy jak niepodległości.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-03-02 13:16
Zawsze ktoś podniesie na duchu,przytuli,pogłaska,doradzi,rozweseli,itp.
Nadrzędny Autor klarysa Dodany 2010-03-02 13:22
I o to w tym wątku chodzi:))
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-03-02 13:50
Kurczę wiem macie rację. Tulę was i starajmy się by był właśnie dla wypłakania się. Bo luźne pogadki możemy w kawiarence przy kawusi. A swoją drogą to mam dość już bólu i czekania nocy kiedy zdejmę te cholerne obuwie :-)
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-02 13:53
:-)))
Nadrzędny - Autor basiaa42 Dodany 2010-03-03 11:17
Nie wiem jak to jest ale mam dość tych urzędasów walkę z nimi toczyłam prawie rok żeby dostać rentę bo im brakowało 11 dni ale w końcu wywalczyłam teraz nie chcę na nich nawet patrzeć.Oby dali tylko a reszta jakoś po mału się ułoży mam nadzieję......
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-29 15:09
Może to,zabrzmi naiwnie, ale myślę, że gdy tu w tym wątku wykrzyczę żal i wyleję trochę goryczy, to mi ulży.
Niby jest wszystko ok, ale czuję się jak skopany pies. nie ogarniam już tego chaosu, który wokół mnie się pojawił. I zastanawiam się , czy to moja wina, czy wina otoczenia. Zawsze byłam sprawna - dosłownie sprawna, nie byłam ON. Od wypadku w pracy - w X- 2007r. jestem niesprawna. Kilka operacji kolana, w końcu proteza-proteza, która miała mi przywrócić sprawność, stała się moim przekleństwem, Po nocach wyję z bólu, chodzenie przyprawia mnie o...  Siedzę w domu i czuję się  jak ptak w klatce, schody są dla mnie męką, normalne funkcjonowania chwilami przekracza moje granice (wytrzymałości).
  Powie ktoś. co ta kobieta chce, żyje, ma obie nogi, ręce i wszystkie inne części  ciała, a narzeka. że są inni, którzy mają gorzej, są kalekami od urodzenia.
Fakt, inni mają gorzej, ale z kalectwem w ogóle trudno jest się pogodzić. Mnie wysiada psychika. Dosłownie. Wówczas ból jest niczym, w porównaniu do stanu moich nerwów. I co z tego,  że doskonale wiem o tym, że powinnam to i tamto, i owo, skoro wstaję czasem rano i ....wszystkie mądre postanowienia szlag trafia.Mój mózg jest kłębowiskiem wcale nie najmilszych myśli....
Dobrze chociaż, ze jest to forum, chwilami zapominam, ze nigdy nie będę już tak samo sprawna i że nic nie będzie takie jak dawniej -tylko wspomnienia są niezmienne..... 
I co najbardziej bolesnego, co mnie tak naprawdę przytłacza, to  -rodzina, rodzeństwo, znajomi,  przyjaciele??? Cholera, gdzie Ci wszyscy?
Stara prawda - wśród serdecznych przyjaciół, psy zająca zjadły :-(((
Człowiek jest wart tyle, ile może sam dać.
A ja daję całą siebie - dla Mamy. Od dwóch lat jest nieuleczalnie chora,leży, balansujemy na krawędzi życia i śmierci, ostatnio były momenty, że "odchodziła", ale  to jednak nie ta pora jeszcze, jak widać, znowu przywróciłam ją do życia. Jestem  z Nią 24h na dobę, zawsze dyspozycyjna, nie mogę zostawiać Jej samej nawet na chwilę. Nie dosypiam, czuwam, kroplówki, zastrzyki,  a ja już nie ma siły chodzić- tylko tego Mamie nie powiem.
owszem, mąż mi pomaga, jest cudowny,  ale to w końcu facet, zresztą pracuje, więc jestem ciągle sama.
"JA dla siebie czasu nie mam, skąd bym miała brać ten czas" .
I tu jest problem,  w tym względzie nie mogę, jak się okazuje liczyć na pomoc rodzeństwa :-((( .    Niestety.  Pomoc paliatywna jest, -doraźnie, ale wszystko inne to mój problem, Radzę sobie,  bo muszę, bo tak trzeba, bo tak nakazuje mi serce, dusza i rozsądek, ale  nie ma już siły....... Zamknęłam się  we własnym świecie na własną prośbę, tylko nie wiedziałam, ile to mnie będzie kosztowało....psychicznie. Nie oglądam świata ni ludzi, dziczeję powoli, życie towarzyskie- zapomniałam, jak wygląda. Znajomi, przyjaciele???,  EH, szkoda gadać, więc tak sobie tkwię, niczym parasol w kącie.
Nie oczekuję niczego, ale może sama dojdę do właściwych ocen sytuacji..
tylko,żeby jeszcze sprawa nogi się wyjaśniła, byłoby chyba całkiem dobrze.... Wtedy i sił  i zapału mieć będę znacznie więcej.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-03-29 15:45
Ja już wolę żalów tu nie wylewać bywa tyu parę osób ,które chętnie dokopią wykorzystując to co się pisze ,zajrzyj do priv (wiadomości)
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2010-03-29 16:03
No tak,ale Szczepan z myslą o takich "dołach"stworzył ten wątek,abysmy mogli pisac,z nadzieja,ze ktos to przeczyta,zrozumie,moze pomoze.
Nadrzędny - Autor dobrosia Dodany 2010-03-29 16:11
Maltabar ma racje,czasami lepiej cierpiec w samotnosci niz wyzalic sie niewlasciwej osobie.Na szczescie jest tu kilka zyczliwych dusz.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-03-29 16:15
DOBROCHNA O KIM MYSLISZ,O MNIE???WYMIEN ZE DWIE OSOBY-ZYCZLIWE DUSZE.
Nadrzędny Autor dobrosia Dodany 2010-03-29 19:32
Nie mysle o Tobie Staruszku.A piszac zyczliwe dusze mam na mysli osoby,ktore nie prowokuja do niepotrzebnych spięć i potrafią słuchać.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-03-29 16:18
klaryso nikomu z nas łatwo nie jest ale każdy ponoć ma taki krzyz który może unieć więc dobrze jest nie myśleć o tym co nas spotyka a gdy nachodzą smutne myśli trzeba się czymś zająć by je od siebie odepchać
wiem ze swojego doświadczenia że nie jest to proste ale próbować zawsze warto
życze wytrwałości i pozdrawiam
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-29 17:03
A ja mimo wszystko wierzę w ludzi
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-03-29 17:09
Ja też, w niektórych
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-03-29 18:19
no i dobrze tylko nie wierzy się w nich a raczej im
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-03-29 20:24
Tym co wierzę to im ufam,tylko nie ma ich zbyt wielu,ale to może i lepiej
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-03-30 14:30
nie liczy się ilość a jakość moim zdaniem
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-03-30 15:00
czy ty rozumiesz, co czytasz?
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-03-30 15:55
tak :-) a co ty nie rozumiesz tego co piszesz:)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-03-30 15:57
tak,to bylaodpowiedź na moje pytanie,tak zresztą myślałam,ze nie zrozumiesz,niespodzianki nie było
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-03-30 15:59
w przeciwieństqwie do ciebie odpowiednio rozum wykorzystuje :-)
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-03-30 16:16
Basiu, bez urazy, znowu nie ten wątek na tego typu dyskusję,
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / JAK JEST CI źLE ,KIEDY NIE MASZ BRATNIEJ DUSZY -PISZ - (Strona 5) (161617 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill