Marek nie miał łatwego charakteru.
Jego ojciec dał mu pewnego dnia worek gwoździ i kazał wbijać w okalający ogród płot - każdy brak cierpliwości, każdą kłótnię miał dokumentować jeden gwóźdź w płocie.
Pierwszego dnia wbił ich 37. W następnych tygodniach nauczył się panować nad sobą i liczba wbijanych gwoździ malała z dnia na dzień: odkrył, że łatwiej jest panować nad sobą niż wbijać gwoździe.
Wreszcie nadszedł dzień, w którym nie wbił ani jednego. Poszedł więc do ojca i powiedział mu to. Wtedy ojciec kazał mu wyciągać z płotu jeden gwóźdź każdego dnia, w którym nie straci cierpliwości i nie pokłóci się z nikim.
Mijały dni i w końcu Marek mógł powiedzieć: - Wyciągnąłem z płotu wszystkie gwoździe.
Wtedy ojciec zaprowadził go przed płot i rzekł:
- Spójrz ile w płocie jest dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej. Kiedy się z kimś kłócisz, kiedy kogokolwiek i w jakikolwiek sposób obrażasz zostawiasz w nim ranę. Możesz wbić człowiekowi nóż, a potem go wyciągnąć, ale rana pozostanie. Nieważne, ile razy będziesz przepraszał, rana pozostanie; rana zadana słowem boli tak samo, jak rana fizyczna. Mów więc ludziom miłe rzeczy, uśmiechaj się zamiast martwić i denerwować, nie narzekaj, nie patrz na wroga wilkiem, a jeśli to możliwe postaraj się zrobić coś, co wywoła choć niewielki uśmiech na jego twarzy. Wiem, to nie jest łatwe, ale nikt nie mówi, że życie jest usłane różami i nie wymaga od nas żadnego wysiłku.
Autor nieznany
Autor lidian
Dodany 2011-04-15 23:51
Niepowodzenie
Często spotyka się ludzi, którzy są stale przygnębieni. Każde niepowodzenie traktują jak katastrofę. Każde ukłucie szpilki odczuwają jako zamach na ich życie. Najdrobniejszy ból, mała niedyspozycja wprowadza ich w stan alarmowy. Ci ludzie mają bardzo złe przyzwyczajenie do dramatyzowania wszystkiego. I to właśnie czyni ich tak nieszczęśliwymi. Narzekają i skarżą się: „To mogło się tylko mnie przydarzyć”. „Znowu coś mi dolega”. „U mnie wszystko idzie źle, jestem takich pechowcem”. „Po prostu nie mam szczęście”. Ich życie uczuciowe jest rozstrojone. Drobne niepowodzenia przemieniają się w ich sercu w wielkie masywy nieszczęście i biedy.
Nie zapominaj dobra,
które każdego dnia może dać ci zadowolenie.
Istnieje tysiąc małych spraw,
na które nie zwracasz uwagi.
Spisz je sobie.
Nie zakwaszaj więcej twoich dni
złym nastrojem, ani cierpiętniczą miną.
Niepowodzenia są nieuniknione i będą się zdarzać,
ale na każde z nich przypada wiele radości.
Tylko myśmy już zapomnieli jak się nimi cieszyć!
Każde niepowodzenie wykorzystaj jak bodziec,
by iść naprzód.
Będziesz wtedy innym człowiekiem.
Będziesz pracował jak koń, a spał jak niemowlę.
Phil Bosmans