Jesienna dziewczyna nasza lidian
Pewnego razu na ogrody siadła mgła
jak pierzynka biała
by w nastroju października
z serc rodziców nowa istota
świat ziemski powitała
dziewczynka Lidia
A potem jesienna mgła
co umie zmieniać się w mgłę
wiosenną i letnią i zimową
na dworze sama została i tak
co rok wzrostowi lidian się przyglądała
aż do momentu gdy znowu mgła
swoje zadanie spełnić miała
bo w swej bieluści chłopaka jej dała
z którym na zawsze lidian została
skromnie dziewczyna lidian mu rzekła :
Ja przyjmę Ciebie zielenią
kwietnym ogrodem
złotym wrzosowiskiem
kolorami liści dni października
Ty nalejesz wina w kielich złoty,
i dasz mi w życiu kwiatów świeżych sploty.
Ty pokochasz mnie nocą i dniem
Ja pokocham Ciebie w dzień i w noc
lat niezliczonych moc
Miłość szansę dwojgu dała
a gdy na ogród ich miłości
opadała nowa mgła
dzieci się doczekali
i oby tak żyli dalej
a z kolejnej pierzyny mgielnej
nowe , dobre radości , prezenty
do ich domu sobie przyszły.
Mgła wilgocią ich napoi
gdy zabraknie w koło życiodajnej wody
i gdy nadziei zbraknie
spośród mgły niech wyjdzie
kolejna niespodzianka pogodna
otworzy na przestrzał
chmur wrota
by zobaczyli słońce
słońce swego życia .