>Ile kosztuje państwo wyznaniowe, warto poczytać naprawdę z uwagą.<
>ale to większość na te koszta się składa
>Hiszpanie dali nam przykład,
>Uprzedzę Twój ewentualny argument, że "przecież im się to należało/należy". Nie przeczę, że nie, ale jeżeli w Polsce wszyscy obywatele mają równe prawa, do dlaczego na podobnych zasadach przedwojenni właściciele do dzisiaj nie mogli i nie mogą odzyskać swoich majątków, dlaczego emeryci i renciści nie "układali"(takiej retoryki używa Krk) się z rządem w sprawie swoich rent i emerytur, dlaczego przeciętny Iksiński nie nabywa nieruchomości z bonifikatą 99%, dlaczego "cywilny" pedofil otrzymuje wyrok niewspółmiernie wysoki od tego, jaki dostanie "sukienkowy", itp, itd.
>Taka jest nadzieja Izraela, że Bóg nawiedzi lud, przynosząc swoje pocieszenie" - stwierdził papież.<
>- Radykalne grupy muzułmańskie atakują także chrześcijan w Afryce- dodaje ksiądz Tomasz Grzyb. Chociażby w Republice Środkowoafrykańskiej. - Tutaj trwa konflikt gospodarczy, w tle jest jednak islamizacja kraju- zwraca uwagę duchowny.
>istniała Święta Inkwizycja, która paliła żywcem za niepodporządkowanie się jedynie słusznej religii.<
>Palono głównie za prawdę i wolną wolę
>Że już nie wspomnę lat stalinizmu,
>- -/N Autor nauta Dodany 2013-12-09 15:41
>Pamiątkę obchodzą Świadkowie Jehowy , i to nie urodzin , i nie w grudniu , a w wielki piątek .
>nie ignoruj tego, co cię boli, przestań „zamiatać pod dywan”, nie chowaj smutku pod maską, nie umniejszaj go. Podejść do siebie, zobaczyć. Poznać, czyli dotknąć prawdy o sobie razem ze wszystkimi dobrymi i złymi doświadczeniami. To poznanie oznacza coś więcej niż intelektualne uświadomienie sobie faktów z życia. Jest zbliżeniem się do swoich uczuć, do subiektywnych przeżyć. Trzeba poznać i zrozumieć swój stan.
>przytulić do...siebie i "kochać siebie wewnątrz siebie" miłością wielką, dobrą i bezwarunkową.
>I już na wstępie zauważa, że źródło religii musi mieć naturę ziemską, nie boską, jako że i sama religia jest zjawiskiem ziemskim – tym samym nie może być takim źródłem np. istnienie Boga.
>W tym miejscu przechodzimy do głównej tezy Wolniewicza. Jest ona krótka i brzmi: „korzeniem religii jest śmierć” !!! Jak stwierdza sam filozof, wszystko co ma on do powiedzenia na temat filozofii religii opiera się na tej zasadniczej tezie.
>Można to wyrazić w inny, niemetaforyczny sposób – gdyby nie było śmierci, to nie byłoby religii. Człowieka pociąga ku wierze świadomość śmierci, bo to właśnie śmierć jest jedynym głębokim metafizycznym faktem, który jednocześnie dotyka naszego życia codziennego
>Uwaga cywilizacyjna: ze śmiercią nie radzi sobie żadna cywilizacja, w której życie jest wartością główną, a tym samym śmierć – główną antywartością (np. hedonizm).
>Religia jest to zorganizowana wspólnota duchowa w obliczu śmierci. Przeciętny człowiek jest za słaby, by sprostać jej w pojedynkę. Wspólnota duchowa sprawia, że nie staje on wobec śmierci zupełnie sam.
> ......Jest ona krótka i brzmi: „korzeniem religii jest śmierć” !!!
>wystarczyło by tylko chodzić ze światłem w dłoni
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill