www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Kuchnia (Strona 150) (2477141 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 173 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-10 16:58
Moje nie krwawi. :-))
I nie połykam ich. Wolę połknąć jakiś smakowity kąsek. Właśnie zastanawiam się nad kolacją. :-))))))))))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-10 18:35
Moja kolacja prosta. chlebek z szyneczką i pomidorkiem ale tak się objadłem moją zupą na obiad, że to wystarczy.
                                      Waldi.
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-11-10 18:38
Za mną chodzi (i mlaska) sałatka jarzynowa - mmm... - w śerode idę na plac i kupuje składniki.
Będzie na kilka dni na śniadanie i kolację :-)

Kolacje u mnie nie sa jakieś wyspecjalizowane - jak W z K - kanapecznki z szynką bądź jak dzisiaj mielonką tyrolską.
Ale lubię kupić chleb tostowy i serek pakowany w plasterkach tostowy Hochland. Niby proste, a bardzo smaczne - zawsze dłużej trzymam żeby były bardziej chrupkie.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-13 14:05
A co na dziś serwujecie?? Na kolację zrobię zapiekanki.. mam sporo podstarzałego chlebka.. bęszie w sam raz na zapiekanki :-)
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-11-13 16:01
Witaj śliczna ;-)
Kryształku - ostatnio mocno jestem w pracy zakręcony ;-)
Zapiekanki - rewelacja - tyle, że ja robię z bułek.
Delikateni smaruję masłem, na to pieczarki (wcześniej podduszone w garnku i przyprawione), lubię na to pokrojony szczypiorek. Żadne wydziwiane. Aha - oczywiście na to starty ser zółty.
Ale tego wszystkiego nie trzeba pisać bo zapychanki to prawie każdy umie no i jest tyle odmianów :D
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-13 16:52
Racja można wykazać się kunsztem kucharskim :-)) bułki tak!!, ale co zrobić z trochę starszym chlebkiem?? jako zapiekanka zje się :-))
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-11-13 18:50
Tak tak.
Coś słyszałem, że się namacza i do mikrofali i ponoć wychodzi świeżutki, ale nie miałem okazji spróbować no i zdaje się, że tyczy się to tylko prawdziwego chleba...
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-13 20:23
eeee.. w mikrofali to on bez namaczania sie rozmoczy - sprawdzałam..
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-15 14:02
Pojęcia nie mam co na obiad :-( coś na szybko.. pogoda leniwa.. to i obiad będzie taki.. ugotuję kartoflankę, a co, że weekend :-))))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-15 14:44
Kartoflanka jest dobrym wyborem.
Ja dzisiaj miałem gotowane mielone
takie w białym sosie. W zasadzie to nie wiem czy to zupa czy sos bo robi się tego dużo i potem obficie na ziemniaki leje.
                                                                                 Waldi.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-15 15:57
Też lubię takie :-) z dużą ilością koperku i lekko zakwaszone
Nadrzędny Autor Gollum Dodany 2014-11-15 16:03
Kalafior ugotowany i polany zasmażana bułką tartą - do tego ziemniaczki i wsio - szybkie, syte i smaczne.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-15 16:11
O tak - zapomniałem napisać, że te klopsiki robi się
na słodko- kwaśno.
            Waldi.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-17 16:46
Szybki obiad z kurczaka:
Kurczaka umyć, podzielić na porcje i nasmarować przyprawami: pietruszka, pieprz, sól, tymianek, kurkuma, czosnek, polać oliwą i sokiem z cytryny - odstawić na ok. 1 godz. lub przygotować dzień wcześniej :-) Kurczaka (części) podpiec na patelni (na oliwie), włożyć do naczynia żaroodpornego, dodać pokrojone pieczarki, kukurydzę z puszki (np. minikolby).
Piec w piekarniku ok. 180 stopni przez 30 min. Po wyjęciu wycisnąć świeży czosnek, posypać posiekaną natką pietruszki.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-17 17:06
Ktoś tutaj - chyba ten z Kaszub pisał, że mlecz ze śledzia to "odpady" - "wnętrzności" - błąd. Mlecz jest b. ważnym składnikiem (delikatnym) przy przyrządzaniu śledzia np. w śmietanie :-)
Takiego śledzia robiłam tylko na wigilię - sporo paparaniny :-(
Delikatnie wyjmujemy mlecz, obieramy z błonki (lub nie). Śledzie solone namaczamy w wodzie przez noc. Mlecz ucieramy z cukrem, rozcieńczamy śmietaną z wodą (przegotowaną) i wymieszaną z octem lub kwaskiem cytrynowym (lepiej smakuje ocet). W miseczce układamy kolejno dzwonka śledzia (bez ości), cebulę, przyprawiamy Kucharkiem i świeżo mielonym pieprzem, wrzucamy po 2 ziarnka ziela angielskiego i po 1 skruszonym liściu laurowym. Zalewamy przygotowaną śmietaną z roztartym mleczem z cukrem, wodą i octem - całość musi postać z 10 min. lub więcej. Przepyszne do ziemniaków z wody lub w mundurkach :-)) PYCHOTA!
Na ziemniakach układamy kawałki masła (spore). Do ziemniaków w mundurkach stawiamy całe masło do dobierania.
Smacznego :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-20 20:46
Moja babcia (pochodziła z poznańskiego) też robiła śledzia w śmietanie i rozcierała do tego mlecz. Nazywała to "zupką śledziową".
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-20 21:11
Tak ale to zupełnie inny smak- słony mlecz w śmietanie a usmażony na oleju- brrr.
                    Waldi
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-11-20 21:12
Pewnie tak. :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 14:38
Nadchodzi świąteczny okres więc czas przygotować sobie "plan działania" i przepisy na świąteczne smakołyki. Może podpowiecie jakie potrawy z Waszego regionu są wyjątkowo smakowite. Zawsze jakiś nowy przepis warto poznać.  :-)))))))))))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-22 16:27
Łatwiej mi będzie napisać to czego się z reguły na Kaszubach nie robi:
- Kutia tak w innych regionach popularna u nas w zasadzie jest nie znana.
-Karpia po żydowsku też się nie widuje ale ten tradycyjny jest niemal obowiązkowy.
- Barszcz to raczej bez uszek bo makarony też tutaj nie są zbyt popularne.
    Za to niemal obowiązkowy jest śledź w oleju z cebulką lub tradycyjny rolmops.
To na tyle co mi teraz do głowy "przyszło"
                                            Waldi.
 
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 17:25
KArpia też robię tradycyjnie, a przed samym podaniem na każdy kawałek usmażonej ryby kładę troszkę masła i zapiekam kilka minut w piekarniku. Barszcz obowiązkowo z uszkami. :-))))))))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-22 19:40
Ciekawe co Gollum będzie serwował ?
Jakoś nie widzę jego wpisów od kilku dni.
Zachorzał?
                                        Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 19:48
Pewnie coś dobrego na niedzielny obiad szykuje. :-))))))
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-22 22:43
Bajkowy to wg. Was kucharka? ;-)
Czasem tak piszecie jakbyście nie żyli w realu :-(
W tle leci pirat z Karaibów :-) Depp ma piękny głos :-)

Moja mama na wigilię robiła zupę z suszonych śliwek z łazankami, kaszę gryczaną z sosem grzybowym (suszone prawdziwki i podgrzybki), barszcz czerwony do popicia, śledzie w oliwie i śmietanie. Pochodziła hmmmm, właściwie to sama nie wiem :-( babcia Niemka, mieszkali w Warszawie, urodziła się na Kaszubach (mama)... Z Taty strony...
Mój mąż i dziecko nie znosili zupy owocowej - zwłaszcza śliwek. Początkowo gotowałam kompot, który musiałam sama wypić :-(
Do potraw dodałam regionalne: fasola jaś w czerwonym barszczu. Śledź w śmietanie (jak pisałam) zapomniałam o cebuli w talarkach :-), pirogi z grzybami, barszcz czerwony z uszkami (grzyby i kapusta) itp. :-)

Część rodziny męża to Górale, pytali jaką chcę wigilię: Zażyczyłam sobie Ich tradycyjną :-( Nie smakowało mi za bardzo :-( dużo kapusty i różnych grochów oraz np. zupa rybna :-(
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 22:50
U nas nie było zupy owocowej tylko kompot z suszu. Też go robię. Pierogi z grzybami obowiązkowe tak jak uszka. Jeszcze kapusta z grzybami i śledzie w różnej postaci. Oprócz karpia ryba w zalewie.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-22 23:04
Ryba w zalewie? Napisz przepis - nie słyszałam.
Lidia uszka robiła teściowa, ja pierogi. Było i to i to.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-11-22 23:07
U nas też i to i to.
Przepis już w tym wątku podawałam. Nie znam go na pamięć. Mogę go jeszcze raz wpisać, ale już nie dziś.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-22 22:48
Na "niedzielny obiad". Zupa z brokułów, żeberka z patelni grillowej + surówka :-)
Szybkie, tanie, smaczne i zdrowe :-)
Ps. oczywiście do mięsa ziemniaki - jak zawsze :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 23:08
Jesteś dziś już drugą osobą, która wspomina o żeberkach. Po niedzieli chyba też zrobię. :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-22 23:14
:-) czasem "żeberka" to tylko dodatek do mięsa :-) Mam "zaprzyjaźnione" ekspedientki :-) I pomyśleć, że to kapitalizm ;-) Podobno za komuny też tak to działało :-(
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-11-22 23:18
Za komuny bez zaprzyjaźnionej ekspedientki oglądało się puste haki w sklepie, albo stało się w kilometrowych kolejkach.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-22 23:20
Narobiłyście mi apetyt tymi żeberkami. Lubię je w każdej postaci, także z grila
. A gdy są robione na patelni do ziemniaków to lubię aby do nich był zrobiony sos z dużą ilości majeranku.
Nazywam ten sos majerankowym. No trzeba czekać kilka miesięcy na wystawienie grila.
                                                                                          Waldi.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-22 23:25
Waldi- nic nie wystawiaj, tylko postaw patelnie grillową na kuchenkę gazową ;-)
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-22 23:31
Mam kuchnię elektryczną i mam ją z premedytacją bo jak kiedyś w sąsiedztwie dom z powodu gazu wyleciał w powietrze to zdecydowałem, że gazu do domu nie podłączę.
             Dobranoc- Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-22 23:34
Mieszkam w bloku więc gaz mam, ale w domku letniskowym też gaz jest z butli. Już od chyba 20 - tu lat. I nic nie wybuchło.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-23 08:41
I tak to jest bo wszystko zależy od ostrożności i przezorności.
A wracając do opisanego przeze mnie wybuchu to nikomu nic się nie stało ( tylko dom całkowicie zburzony). Natomiast największe emocje miał inkasent z elektrowni który dzwoniąc eksplozję wywołał. Przeleciał się na drzwiach jak na latającym dywanie w poprzek całej ulicy i wylądował w ogrodzie sąsiedniej posesji.:-)
                               Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-23 09:26
Mam nadzieję, że przeżył.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-23 11:41
Owszem,  przeżył ale do dzisiaj z tego powodu spotyka się z prześmiewczymi komentarzami.
Mimo upływu ponad 30 lat.
                                                  Waldi.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-23 15:06
Od tej pory wiele zmieniło się, możesz spokojnie korzystać z gazu.. :-)
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-25 18:26
  Czy lubicie i czy sami gotujecie flaczki ?
Tak pytam bo sam nie gotuję ale jest w moim mieście taki bar gdzie je od lat serwują
i gdy tylko mam okazję to tam na nie wpadam. Pychota !
A tak na marginesie kilka lat temu w Anglii zrobiono ankietę na najbardziej obrzydliwą potrawę
i wyobraźcie sobie, że wygrały nasze flaki.:-(
Tak jakby te ich pddingi  były coś warte.
                                                        Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-11-25 18:57
Moja mama robiła. Ja nie robię. Kupuję od czasu do czasu w garmażerce. :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-25 19:30
Nie należy informować "gościa" co je wtedy będzie mlaskał i prosił o dokładkę :-)
Żadne "knajpy" i gotowce - nie ten smak i zapach. Kiedyś kupowano całe "flaki", czyszczono itp. - tak robiła też  moja mama: wszyscy się zajadali (ja też), a na imprezie do wódeczki podobno nie ma nic lepszego ;-)

Teraz są już gotowe wyczyszczone, pokrojone i podgotowane - takie kupuję. Jak gotujecie rosół np. z wołowiny (flaki lubią tylko wołowinę), która jest najzdrowsza i najchudsza to gotujcie trochę więcej - to baza do flaków :-)

Rosół wołowy z antrykotu (najlepiej) można z pręgi i (lub) żeberka wołowego. Optymalnie: rosół z antrykotu i pręgi. Mięso z rosołu kroimy w paski. Dla pewności przemywamy flaki ciepłą wodą. W spory garnek wrzucamy flaki zalewamy wodą, jak się zaczną gotować zebrać ew. "burzyny" wrzucić: starte na jarzeniówce (lub drobno pokrojone): marchew, seler, pietruszkę (więcej marchwi). Wrzucić proporcjonalnie (sporo): ziela angielskiego, liścia laurowego, czarnego pieprzu. Jak trochę się pogotuje dodać: sporo (smakować i wąchać) gałki muszkatołowej i imbiru - smakować w trakcie gotowania i wąchać - tak, tak węch ma duże znaczenie - musi być wyczuwalna zwłaszcza gałka.
Jak się dobrze nagotuje - dobry smak, zapach i miękkie flaki - dolewamy rosół i pokrojoną wołowinę, mieszamy, dodajemy mielonego czarnego pieprzu, Kucharka (Vegety) o ile mało słone i ok. 5 min. przed końcem sporo majeranku.
Przepyszne :-)
Można zamrozić w pojemnikach czy woreczkach i odmrażać kiedy się chce :-)

Smacznego :-)
Nadrzędny Autor Prawda Dodany 2014-11-27 15:47
Jola twojego żarcia bym do ust nie wzięła bo trucizny tam na pewno nie brak.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-25 19:05
Ja nie cierpię flaków :-(
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-11-25 19:18
Nie cierpisz ze względu na nietypowy surowiec czy smak ?
                                Waldi.
Nadrzędny Autor Błażej Dodany 2014-11-25 20:32
Witam.
Tak czytam o tych flaczkach, aż nabrałem apetytu. Jutro kupię i będę miał pyszny obiadek. Pomimo, że to będą z słoika.
Bardzo lubię ale tylko wołowe.
Pycha.:-)
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-11-25 21:41
Nie cierpię smaku :-( nic na to nie poradzę, tak samo nie znoszę kminku
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-11-25 21:44
Kminek be, ale nie jadłaś nigdy dobrych, prawdziwych flaków i tyle :-(
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-11-26 09:32
Kminek mielony dodaję do pieczonych mięs. Jest super. Spróbujcie, to jest zupełnie coś innego niż całe ziarenka kminku dodawane do potraw.
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-11-26 10:31
Lubię bardzo flaki, ale tylko przygotowane w domu. Jeszcze nie trafiłem na dobre flaki w "jadłodajni" :-)
Powiem tak - lubię, ale u mnie w domu nie przygotowujemy bo nie ma komu - żona by mnie wyrzuciła z domu - w trakcie gotowania śmierdzi jak diabli :D
Jadałem kiedy mieszkałem z rodzicami - ojciec gotował.

Są też tzw flaki z drobiu - już pisałem tutaj - tak naprawdę nie mają z flakami nic wspólnego bo skład zupy to czyste mięsko z kurczaka (żadnych flaków) i odpowiednio przyprawiona pachnie jak flaki i smakuje podobnie, powiem że nawet lepiej bo podświadomość nie płata figla :D
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Kuchnia (Strona 150) (2477141 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 173 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill